Jak przekonuje Bartłomiej Garbacz, sekretarz powiatu nowotarskiego trwają wciąż rozmowy z prywatnym właścicielem części budynku. Starostwo chce je odkupić, ale rozmowy nie są łatwe.
- Negocjacje trwają. Tymczasem chcemy być gotowi na każdą ewentualność, więc wywozimy rzeczy, które są zbędne - przekonuje. - Przygotowujemy się do kolejnej tury rozmów w przyszłym tygodniu. Nie są one łatwe, ale tak się dzieje, gdy z jednej strony mamy samorząd z jego ograniczeniami prawnymi, a z drugiej prywatny biznes. Ale jestem dobrej myśli - dodaje.
Starostwo jest właścicielem blisko 40% nieruchomości i chciałoby odkupić pozostałą część. Pozostaje kwestią otwartą na jakich warunkach. Inną ewentualnością jest też możliwość odkupienia części przez biznesmena.
fi/