- Opłata turystyczna zamiast opłaty miejscowej, czyli sposób na zatrzymanie pieniędzy od turystów
- Gmina Kościelisko podnosi opłatę miejscową dla turystów. Na co idą pieniądze?
No nie do końca. Bowiem we wspomnianej rozmowie minister sportu i turystyki powiedział, że pomysł wprowadzenia opłaty turystycznej pojawił się w trakcie rozmów z przedstawicielami hotelarzy, zgłosiła taką propozycje jedna osoba i jest w tej chwili przedmiotem konsultacji, chociaż - jak zastrzegł - o opłacie turystycznej nie chce na razie mówić, bo "czeka na stanowisko całego rządu".
Jak przypomina Rzeczpospolita - pod koniec września br. Sławomir Nitras podczas spotkania z przedstawicielami branży turystycznej, samorządowcami, działaczami lokalnych i regionalnych organizacji turystycznych i ekspertami mówił o planach nowych rozwiązań legislacyjnych w turystyce, w tym o opłacie turystycznej w wysokości złotówki od standardu noclegu.
- Opłata ta będzie niewysoka, będzie symboliczna, chodzi o złotówką od gwiazdki. Tak przewidujemy w projekcie – zapowiadał minister Sławomir Nitras. Łącznie da to kwotę 500-600 milionów złotych rocznie. Najprawdopodobniej wiązałoby się to z obowiązkiem kategoryzowania wszystkich miejsc oferujących noclegi turystom /.../ Chcemy przekazać te pieniądze do lokalnych organizacji turystycznych, do regionalnych organizacji turystycznych właśnie po to, żeby stworzyć pewne podstawy do budowy infrastruktury turystycznej, społecznej infrastruktury, która pozwoli z jednej strony rozwijać się tym instytucjom, tworzyć te produkty turystyczne, a z drugiej strony, która pozwoli zaproponować realną ofertę turystyczną w postaci, np. darmowych biletów do teatrów albo darmowych do muzeów - mówił minister.
Z definicji - opłata turystyczna to podatek nakładany przez władze lokalne na osoby przebywające w hotelach, pensjonatach, czy na kempingach.
rp.pl, TTG, s/