Radni walczą o inny przebieg obwodnicy Miasta, ale zostawiają wykonawcy sporą furtkę
Spotkanie w sprawie obwodnicy Nowego Targu
Naczelnik wydziału ds. inwestycji Magdalena Karolak wyjaśnia, że zorganizowane 9 stycznia spotkanie było kolejnym, poświęconym procedowanej przez wójta Gminy Nowy Targ - decyzji środowiskowej. - W postanowieniu, wydanym w grudniu 2023 r. nakładającym na nas obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, wójt wskazał konieczność rozważenia wariantu IV uwzględniającego uwagi społeczne tzn. poprowadzenie obwodnicy południową stroną Boru na Czerwonem. Początkowo nie zgadzaliśmy się z wymogiem opracowania kolejnego wariantu i złożyliśmy zażalenie na Postanowienie Wójta do SKO i następnie do WSA. Organy odwoławcze utrzymały w mocy postanowienie. Na spotkaniach ustaliliśmy, że przeanalizujemy dodatkowy IV wariant. Wymagało to zlecenia dodatkowych prac projektantowi. Te prace trwają i na początku marca złożymy raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Raport będzie uzgadniany przez wójta oraz RDOŚ, Wody Polskie i Sanepid. Następnie wójt przeprowadzi konsultacje społeczne. Po zakończeniu procedury administracyjnej wójt powinien wydać decyzję środowiskową. Planujemy, że będzie to w III kwartale 2025 r. - dodaje.
Dla przypomnienia - IV wariant zwany "społecznym" - w pierwotnej wersji wzbudził sprzeciw mieszkańców i samorządu Szaflar. Zakładał bowiem poprowadzenie drogi poza granicami Miasta - już w obrębie Gminy Szaflary. Teraz projekt nadal zakłada przebieg drogi jak najdalej na południe od Nowego Targu, ale już ma nie drażnić mieszkańców sąsiedniej gminy. Jednym z minusów tego rozwiązania jest założona wycinka lasu.
Pokrótce: droga miałaby być poprowadzona granica między Miastem Nowy Targ a Gminą Szaflary - na wschód przez potok Biały Dunajec, Bór na Czerwonem, do granicy z Gminą Nowy Targ i połączenia z DK 49 i DW 969. Więcej piszemy o tym w artykule Radni walczą o inny przebieg obwodnicy Miasta, ale zostawiają wykonawcy sporą furtkę.
GDDKiA preferuje jednak inne rozwiązanie. Nie oznacza to impasu, bowiem w przyjętym stanowisku radni stwierdzili, że zgodzą się na propozycję inwestora, chociaż pod pewnymi warunkami, dotyczącymi m. in. zbudowania drogi na palach, a nie nasypie, budowę dwóch dodatkowych rond, czy nasadzenia drzew.
Wracając do obecnego stanu prac - teraz GDDKiA przeprowadzi badania geologiczne i przygotuje rozwiązania projektowe. Ta cześć prac przygotowawczych ma zakończyć się w II kwartale 2026, aby w połowie 2026 roku ogłoszony ma zostać przetarg na wykonanie robót w trybie "zaprojektuj i wybuduj."
- Budowę obwodnicy planujemy zakończyć w 2031 roku - podsumowuje Magdalena Karolak.
s/
Zastanawiające jest również, dlaczego zgodził się na realizację inwestycji na nasypie, co w wielu przypadkach może prowadzić do negatywnych skutków dla środowiska oraz jakości życia mieszkańców. Takie decyzje powinny być dokładnie przemyślane i konsultowane z mieszkańcami, a także ekspertami w dziedzinie urbanistyki i ekologii.
Dodatkowo, brak informacji dla mieszkańców na temat planów dotyczących obwodnicy jest niepokojący. Transparentność w działaniach władzy jest kluczowa, a mieszkańcy mają prawo wiedzieć, co dzieje się w ich otoczeniu oraz jak te decyzje mogą wpłynąć na ich życie. Dlaczego burmistrz nie podjął działań, aby poinformować ich o przebiegu inwestycji i jej ewentualnych konsekwencjach?
Nie można również pominąć kwestii alternatywnych przebiegów obwodnicy. Dlaczego burmistrz nie walczył o inne rozwiązania, które mogłyby być bardziej korzystne dla społeczności? Czy jego działania są podyktowane jedynie chęcią realizacji inwestycji, czy może istnieją inne powody, takie jak posiadane działki w tym terenie? To pytanie budzi wiele kontrowersji i zasługuje na szczegółowe wyjaśnienie.