Wczoraj opublikowaliśmy komentarz wicestarosty nowotarskiego, który zapowiedział pozew przeciwko radnemu Tokarzowi za jego wpis w mediach społecznościowych na temat przebiegu rozmów samorządowców z GDDKiA co do poprowadzenia obwodnicy Nowego Targu. Radny zarzucił wicestaroście m. in. działanie na szkodę Nowego Targu i kierowanie się powiązaniami rodzinnymi.
Wicestarosta Robert Furca zapowiedział, że będzie w sądzie bronił swojego dobrego imienia. Tekst oświadczenia publikujemy TUTAJ.
Dziś swoją odpowiedź przesłał nam radny Maciej Tokarz. Oto ona:
"Szanowny Panie Starosto w odpowiedzi na Pana oświadczenie pragnę wyjaśnić, że wbrew Pana twierdzeniom, w obecnym stanie prawnym, organ wydający decyzję środowiskową może jedynie wniosek inwestora uwzględnić lub odmówić wydania decyzji. Skoro zaś Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad stanowczo oświadczyła, że swojego wniosku nie zmodyfikuje, to dalsze rozmowy są bezcelowe, bo w decyzji nie można nakazać alternatywnego wariantu inwestycji.
Nadto, stanowisko Rady Miasta (podjęte niemal jednogłośnie) zostało w całości zignorowane - co wynika z pisma dyrektora GDDKiA do przewodniczącego Rady Miasta, które upubliczniłem, a które przez wszystkich zostało odebrane jednakowo - jako lekceważenie woli lokalnego samorządu. No i jakoś Pan przeciwko temu Pan dotąd nie zaprotestował...
Jako, że sam nie zostałem dopuszczony do tych rozmów (w czym pan wicestarosta też odegrał swoją rolę), to swoją opinię na ich temat mogłem wyrobić sobie wyłącznie na podstawie relacji przedstawicieli Rady Miasta, którzy brali udział w tych rozmowach, a swoje obserwacje, wrażenia i uwagi na bieżąco mi przekazywali.
Naleganie na przedstawicieli Miasta, żeby odstąpili od swoich postulatów rzeczywiście nie odbywało się bezpośrednio w trakcie rozmów z GDDKiA, ale tuż po ich zakończeniu - W PANA GABINECIE i z udziałem pańskiego brata - wicewójta Szaflar.
Zupełnie nie wiadomo dlaczego przedstawiciele Szaflar zostali w ogóle do tych negocjacji włączeni i odgrywali pierwsze skrzypce, bowiem póki co Szaflary nie są stroną postępowania, ani nawet nie jest jasne czy będą nią w przyszłości. Natomiast to głównie za sprawą ich udziału nie było szans na merytoryczne i konstruktywne rozmowy (znów: bazując na relacjach uczestników).
Z kolei grożenie mi procesem za wyrażanie własnych opinii na temat Pana zachowania w trakcie tych rozmów - de facto politycznych - świadczy wg mnie jedynie o tym, że nie dorósł Pan do roli, którą chce odgrywać i do stanowiska, które Pan piastuje.
Dodatkowo nie odróżnia Pan swoich działań politycznych od czynności urzędniczych. Ale to akurat standard w Pana środowisku.
Czy w celu zrekonstruowania przebiegu tych rozmów zamierza Pan ściągnąć na świadka do sądu wszystkich, którzy w nich uczestniczyli? Starostę, burmistrzów, radnych, dyrektora GDAKI itd.? Liczy pan, że na tej podstawie jakiś zaprzyjaźniony neo-asesor zabroni reprezentantowi mieszkańców prawa do wyrażania opinii w tak ważnej dla Miasta sprawie? Bo nie wiem na co innego. Chyba przecież nie na to, że się przestraszę, bo to byłoby już zupełnie niemądre."
opr. s/
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
Dobrze, że Tokarz pilnuje tych karierowiczów, bo ktoś im w końcu patrzy na ręce.