Grupa kilkudziesięciu górali i góralek czekała na zakopiańskich radnych z Komisji Ekonomiki. To właśnie radni mieli pochylić się nad kwestią ilość miejsc postojowych dla zaprzęgów konnych. Padła sugestia, że większość miejsc wyznaczonych jako postojowe dla fiakrów stoi pusta i zatrzymują się tam samochody. Sprawa tyczy się przede wszystkim trzech parkingów: Przy rondzie im. Jana Pawła II, przy Placu Niepodległości oraz przy Krupówkach w pobliżu oczka wodnego.
Górale z radnymi spotkali się na drodze prowadzącej do Kuźnic. W tym miejscu przedstawili swoje roszczenia i żale.
- Zakopane staje się miastem biznesu, a nie górali. Teraz meleksy i fiakrzy, a za chwilę będzie próba eliminacji góralszczyzny. Jak chcą wyeliminować górali i góralszczyznę, to nie tylko z dróg, ale też kapele z karczm, bo można z płyty puścić, albo niech DJ gra - mówił z ironią Józef Walkosz-Strzelec, zakopiański fiakier. - Nie możemy na to pozwolić - dodał.
Fiakrzy przedstawili także, że pomału zarówno fiakierka, jak i hodowla w Zakopanem umiera. Jeszcze 10 lat temu powożeniem w Zakopanem trudniło się 64 fiakrów. Teraz zostało ich 44. Podobnie skończyła się hodowla owiec i krów. Zostały już tylko konie, których też jest coraz mniej.
Meleksy na Placu Niepodległości
Spod ronda im. Jana Pawła II, gdzie na parkingu już dawno nie widziano stojących fiakrów, górale razem z radnymi przenieśli się na inny mało wykorzystywany przez fiakrów parking przy Placu Niepodległości. W tym miejscu czekał wnioskodawca pisma, który chciałby wydzierżawić teren pod meleksy.
- 14 osób wchodzi do takiego meleksa, jest to całkowicie elektryczny pojazd. Jest on wolnobieżny. Jeździ z prędkością 25 km/h. Byłem w Kazimierzu Dolnym, zobaczyłem i stwierdziłem, że te meleksy, to fajna sprawa. Ja nie chcę robić nikomu pod górkę, taki po prostu wymyśliłem pomysł na zwiedzanie Zakopanego - opisuje Jan Zwijacz. - Byłaby to godzinna wycieczka po Zakopanem. Meleksy jechałyby pod skocznię, do Kuźnic i zjeżdżały by ul. Broniewskiego. Będzie nagrany lektor audio i będzie opowiadał o całej historii Zakopanego. O zabytkowych miejscach, które na trasie będziemy widzieć, o Zamoyskim, o Witkiewiczu, o Sienkiewiczu - opisuje rodzaj usługi.
Walka o klienta i ekologię
W trakcie opisu planowanej usługi padały pytania od fiakrów, w tym oto jak będą pozyskiwane klienci na przejazd meleksami. Jan zwijacz przyznał, że będą stać osoby na Krupówkach, które będą zapraszać do skorzystania z usługi.
- To będzie jak z królikami i domkiem. Wy będziecie zbierać ludzi, a my dalej będziemy stać i czekać, aż ktoś przyjdzie - mówił jeden z oburzonych fiakrów. Woźnice bowiem czekają na turystów pilnując koni, aby się nie spłoszyły.
Kolejne z pytań dotyczyło ekologii, którą jako jedną z cech wymienił pomysłodawca nowej formy usługi.
- Co w tych pojazdach jest ekologicznego? Akumulatory, prąd - wszystko to trzeba wyprodukować. Mówmy o całej ekologii - mówił jeden z górali.
- Pojazdy te są elektryczne. Nie jest to silnik benzynowy, nie jest to diesel. Na tym kończę dyskusję. Jak trzeba będzie, to będziemy akumulatory ładować z fotowoltaiki - mówił Zwijacz.
Nowy pomysł na biznes i pozyskanie spacerujących turystów na Krupówkach nie spodobał się fiakrom. Twierdzą, że rzez to będą mieli jeszcze mniej klientów. - I to robi góral góralowi - podsumował jeden z woźniców.
Radni oraz wiceburmistrz uczestniczący w obradach komisji sceptycznie odnieśli się do pomysłu wprowadzenia meleksów. Chcą za to lepiej oznaczyć postoje dorożek konnych. Ma to wpłynąć na większe zainteresowanie turystów, a także na kierowców, którzy parkują w miejscach przeznaczonych dla zaprzęgów konnych.
em/r
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas