Co zrobić z budynkiem starego sądu i gimnazjum w Czarnym Dunajcu? To pytanie nie daje spokoju kolejnym wójtom. Obecny Marcin Ratułowski chce raz na zawsze rozwiązać ten problem.
Dyskusja na ten temat toczy się od lat. Budynek przy ul. Mościckiego jest wpisany do rejestru zabytków. Konserwator zabytków nie zgadza się na jego przebudowę i unowocześnienie, chroniąc w ten sposób walory architektoniczne budynku. Tymczasem obiekt z roku na rok niszczeje. - Na dzień dzisiejszy on straszy i trzeba bardzo poważnie podejść do tego tematu, bo za rok, za dwa ciężko go będzie uratować - mówi Marcin Ratułowski.
Wójt zapowiedział na ostatniej sesji Rady Gminy Czarny Dunajec, że w tym roku zwróci się do radnych, aby przedstawili propozycje, co w tym budynku mogłoby się znaleźć, a co służyło by mieszkańcom gminy. - Ja mam swoje pomysły, ale na dzień dzisiejszy nie będę ich ujawniał - powiedział. - To poważna sprawa. Myślę, że już w styczniu przekażę taką prośbę do komisji, a potem każdy radny będzie miał możliwość wyrażenia swojego pomysłu, podjęta zostanie decyzja i będzie można ogłosić projekt.
r/
Nie rozumiem jak to możliwe że sporo oosób w swoich komentarzach sugeruje, że należy wyburzyć ten stary i wspaniały budynek! Są to niestety osoby które nie mają pojęcia o tym, jak historia wpływa na to co mamy teraz! Jak mawiał klasyk historia to jest to co dzisiaj tylko cokolwiek dawniej! Kraje które inwestują w historię bardzo dobrze na tym wychodzą! Ten budynek jest niesamowity! Ilekroć obok niego przejeżdzałem jadąc do pracy z Noweg Targu do Jabłonki zachwycałem się jego pięknem! Jeso styl był unikatowy na skalę całego Czarnego Dunajca! Teraz kiedy przeczytałem ten artykuł uświadomłem sobie, że mój przodek Stanisław Wielgus był sędzią w Czarnym Dunajcu jeszcze za Austro Węgier a później w początkiwym okresie Państwa Polskiego! Sprawy sądowe odbywały się właśnie w tym budynku! Byłby to grzech wobec naszych dzieci gdyby stał się cololwiek co by zagrażało temy pięknemu budynkowi!