Starosta bezradnie rozkłada ręce w sprawie busów: "Nic nie możemy"

Starosta nie żadnego, ale to żadnego, tłumaczenia. Starostwo jest instytucją, a instytucje obowiązuje ciągłość władzy i odpowiadanie za tę instytucję w czasie poprzedzającym, a były czasy kiedy można było na przystanku zobaczyć że kurs PKS był o danej godzinie, np. o 13.25, kurs busa o 13.30, ale busy jeździły jak szatany i wyprzedzały PKS-y i pojawiały się na danym przystanku jako pierwsze. Ludzie czekali na PKS, no ale skoro bus jest w rozkładzie 5 minut po PKS, bus już przyjechał, ludzie wsiadają, no to nie ma na co czekać tylko brać busa, to nic że nie będzie przysługującej zniżki. Tyle co tak obładowany bus znikał za zakrętem, na tym samym przystanku pojawiał się PKS wiozący w środku powietrze, czyli pusty. Ten proceder trwał latami. A wystarczyło w starostwie przed zatwierdzeniem godzin kursów busiarzy popatrzyć i porównać z kursami PKS (PKS utrzymywał praktycznie każdego roku zawsze te same godziny kursów) i najzwyczajniej w świecie zakwestionować i poprawić busiarzom te rozkłady, np. z 13.30 na 13.45 i już busiarz kursu PKS z 13.25 nie przegoniłby. Latami o to apelowałem w starostwie, ale śmiano mi się tam w twarz (bo doprowadzono do sytuacji że ktoś kto piśnie coś nie w tej co trzeba tonacji jest traktowany jak największy wróg ludzkości). Pisałem tu na P24 komentarze w tej sprawie, ale zawsze znalazł się jakiś mądry inaczej i wyskakiwał z niewidzialną ręką wolnego rynku. No to macie teraz tę niewidzialną rękę: busiarze są zdesperowani i o krok od zlikwidowania działalności, benzyna jest po 7 złotych i idzie w górę, co sprawia że mającym prywatny samochód znajomym coraz mniej uśmiecha się żeby podwieźć chorego seniora do szpitala, a inflacja zżera seniorom i tak już szczupłe emerytury czy renty. Ale to i tak nie seniorzy będą kroplą przepełniającą czarę, tylko brak turystów w sezonie i problemy uczniów z dojazdem do szkół średnich od września do czerwca. Tylko nie wiem czy rządzący starostwem wreszcie w końcu zdają już sobie sprawę z powagi sytuacji.

Dzięki rządzącym a wcześniej pandemii Szczawnica i Krościenko stała się miejscowością nieatrakcyjną. Wobec tego krsowanie z pustym busem jest nieopłacalne.

Jak tak to ja od jutra jeżdżę swoim prywatnym busem na ch** w d*** i zbieram klientów jak ich jest dużo. A co, a co mi zrobi starostwo jak sieroty nic nie mogą zrobić?

Na linii Szczawnica - Nowy Targ od dawna był problem z busami. Każdy jeździł jak chciał. Ale przez kowida problem się pogłębił. Teraz i na innych liniach jeżdżą jak chcą. Zawieszają i odwieszają kursy kiedy chcą. Wywieszą kartkę w busie, że od przyszłego tygodnia takie a takie kursy są zawieszone. I jak regularnie nie jeździsz, to się tego nie dowiesz, bo na żadnym przystanku takiej kartki nie ma. W internetach spróbuj znaleźć aktualny rozkład. Znajdziesz kilka, ale każdy inny, na żadnym nie ma daty ważności. Dopiero na przystanku się dowiesz, że akurat ten nie jedzie, bo nie przyjechał. A czasem nawet się dowiesz, że przez całą niedzielę nic nie jedzie.
Bywa i tak, że kierowcy omijają niektóre przystanki. Jeśli trzeba z głównej drogi wjechać do jakiejś wsi na przystanek i nawrócić, to taki są omijane. Bo główną drogą się dobrze jedzie.
Pasowałaby jakaś aktualizowana baza w internecie z kursami busów. Ale taka, żeby każdy busiarz musiał zgłosić każdą zmianę. Niech będzie zgłaszana nawet jeden dzień przed jej wprowadzeniem, ale niech będzie aktualna.

Pozbierali pieniądze z PFR i innych funduszy, a kursy ograniczyli.

Skończyliśmy jak byłe republiki z ich marszrutkami. Dziwne, że na Słowacji mogą jeździć o 22.50 prywatne autobusy do małych miejscowości w niedzielę. Nie busy tylko pełnowymiarowe autobusy prywatnej firmy (nie jeżdżą puste, ludzie wiedzą, że można na nich polegać).
No ale "nasza" władza jeździ limuzynami, nie ma pojęcia co to jazda busikiem trzymajacym się kupy w ścisku.

Bus może to już nie biznes , a może starostwo pomyśli o kompleksowej komunikacji w gminie /gminnej , wiejskiej czy miejskiej - nie ważna nazwa/ , a biznesmenom od Busów odebrać koncesje , bo jak się nie opłaca to...

Trzeba się zwrócić pisemnie o pomoc do delegatury ITD,szybko zrobią z nimi porządek...

krytykantom chciałbym zwrócić uwagę, że urzędnik państwowy MUSI stosować się do obowiązujących przepisów. Jeżeli nie ma przepisu który pozwala na kontrolę, zakazanie albo nakazanie czegoś, to urząd tego nie ma prawa zrobić, nawet jeżeli było by to słuszne i rozsądne. Chcecie zmian, to zacznijcie od nacisku na posłów aby zmienili przepisy. Niech się gwiazda pienin weźmie do roboty. Tak samo Siarka i Mostowy. Są w rządzącej większości, to niech szybko coś zmienią. W innych sprawach mogą w parę godzin zmienić ustawę. A taki sam problem jest wszędzie w PL nie tylko na Podhalu. Posłowie do roboty ! Gwiazda pienin, siarka, mostowy - kiedy coś z tym zrobicie?

nic nie możemy - poza braniem co miesiąc nie małych pieniędzy za nic ...

Odebrać im koncesje. . . jakieś ustalenia one zawieraja by przewożnicy mogli jezdzić .
Kto je wydaje i bierze za to kasę ???
Jak zwykle nie ma szans by coś zrobić , bo urzednicy są bezsilni

Gdyby ten transport był lepiej zorganizowany, to na pewno część ludzi mogłaby zrezygnować z codziennego używania swojego pojazdu. Tak mamy sznury samochodów jadących do pracy, do szkoły itp z JEDNĄ osobą w środku. Ekonomia i ochrona środowiska...kogo to obchodzi?

Był PKS, ale wszyscy oszczędzali te 0.50zł i gnietli się w busie, bo było "taniej". Ostatni autobus z NT był o 22:05, zawsze o czasie. Teraz plujecie sobie w brodę, bo de facto diabli wzięli transport publiczny.
Dogadajcie się z MZK i zróbcie strefę obrjmującą np. całą gminę Nowy Targ z dofinansowaniem gminnym, to powinno pomóc.
Płaci się sporo za jazdę busem w urągających warunkach. Zwierząt się nie przewozi w takim ścisku. Może ktoś skontroluje ile osób jedzie na stojąco w godzinach szczytu.
Starosta jest urzędnikiem państwowym niech wreszcie skorzysta ze swoich uprawnień, a nie jojczy, bo nie za jojczenie mu płacimy.

Tak samo jest na trasie Nowy Targ -Lipnica. ROZKŁADY sa ale busy jedzą jak im pasuje nie ma kontroli nad nimi a kierowcy wulgarni.

O aferze w PZD faber też nic nie wiedział i nic nie mógł

Może by się ktoś zainteresował brakiem rozkładów jazdy BUS na przystankach.
Proszę mi pokazać przystanek z aktualnym rozkładem jazdy. NIE MA !!!
BUS -y jeżdżą jak im pasuje !

Wezcie stażyste, niech wam obserwuj, kontroluje przyjazdy odjazdy, zapisuje, robi zdjęcia i rozliczajcie ich.

Nie rozumie o jakim my transporcie publicznym mówimy.
Nie usiądzie matka z dzieckiem do lekarza wózkiem gondolowym.
Niepełnosprawny na wózku.
Turysta z rowerem .
Itd.......
Zabrać zezwolenia i wymusić dostosowanie autobusów do wymogów transportu publicznego.

Przecież wystarczy żeby radny Hamerski poprosił ojca o zmianę prawa w Sejmie i w senacie i byłoby po problemie ale nie - trzeba się lansować na radzie powiatu.

Cofnąć zgodę na korzystanie z przystanków, to po tygodniu będą jeździć jak w zegarku. Faber to się chyba od Watychy uczy, że nic się nie da.

PełO, oni też w tym samym stylu rządzili, liberałowie twierdzili, że niewidzialna ręka rynku wszystko za nich wyreguluje i zrobi.Oby już nigdy nie wrócili do rządzenia, bo" piniyndzy nima i nie bedzie"