Ping-pong na sesji. "Pani będzie mnie chciała wyrzucić z komisji? Jak poprzednio?"

Czarny Dunajec to jedna z niewielu podhalańskich gmin, gdzie na sesjach radni są wyjątkowo aktywni. Zabierają głos, dociekają, komentują, interesują się wszystkimi sprawami. Nie odpuszczają też koleżankom ani kolegom z rady i oczekują od nich skrupulatnych wyjaśnień.

Na ostatniej sesji radny Tomasz Turski wziął pod lupę Zofię Kierkowską. Radna złożyła rezygnację z bycia członkiem w komisji skarg i wniosków oraz z komisji rewizyjnej. Dołączyła natomiast do składu komisji zdrowia. O powody tych decyzji pytał radny Turski.

- Co się stało, że rezygnuje pani z komisji skarg i wniosków? Bo wydawało mi się, że jak mnie wykreśliliście z tej komisji, to już będzie sielanka. A tu pani rezygnuje i dlaczego, skoro pani chciała, żeby mnie wykreślić? Co się stało? - zastanawiał się radny.

- Cieszę się, że pan tak za mną tęskni. Nie muszę się tłumaczyć z mojej decyzji. Przytoczę pańskie słowa, kiedy pan rezygnował, mówił pan, „że ma pan obowiązek być w dwóch komisjach” i ja też taki obowiązek chcę realizować. Mimo że nie muszę, to odpowiem. Niedługo zostanę drugi raz babcią. Moje obowiązki się zwiększą, w związku z tym takie są moje decyzje – wyjaśniła Zofia Kierkowska. Radna jest też w komisji oświaty.

- Ze swojej strony mogę pogratulować - wtrącił Tadeusz Czepiel, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Czarny Dunajec.

- Ja również. Jednak nie rezygnuje pani z członkostwa w komisji, bo zapisuje się pani do komisji zdrowia, tam, gdzie ja jestem. Pani będzie mnie chciała wyrzucić z komisji? Jak poprzednio? - dopytywał się Tomasz Turski.

- Dziękuje, że pan aż tak się mnie boi, nie wiem, z jakiego powodu. Nie widzę sensu kontynuowania tego typu ping-ponga, zwłaszcza że jest nas w tej chwili jedenastu i w każdej chwili może być nas mniej - odpowiedziała Zofia Kierkowska.

Tomasz Turski dodał, że po rezygnacji radnej, komisja rewizyjna pozostanie w okrojonym, 4-osobowym składzie. - Jeśli taką aktywną radną wykreślimy z tej komisji, to komisja zupełnie nic nie skontroluje - mówił z przekąsem.

Tadeusz Czepiel wyjaśnił, że minimalny skład komisji rewizyjnej wynosi trzy osoby.

Większość radnych zagłosowała za zmianami, zgodnie z wnioskiem Zofii Kierkowkiej.

mp/