Wystartował wyścig kolarski Tatra Road Race, a w nim Oskar Kwiatkowski (zdjęcia)

Po godz. 10 rano rowerzyści wystartowali sprzed hotelu AMW Rewita, aby zmierzyć się z podjazdami podtatrzańskich dróg. Zawodnicy mieli do wyboru jedną z trzech tras. Najkrótsza niespełna 60-kilometrowa HARD z przewyższeniem liczącym 1730 m. Średnia trasa “AS, liczy 95,4 km, a przewyższenie sięga 2670 m. Najbardziej wymagająca trasa, to piekielny Hell Elite i 131 km z ponad 3620 m przewyższeniem.

- Wybrałem najkrótszą trasę, ale myślę, że 60 km i tak da mi się we znaki - śmiał się przed startem Oskar Kwiatkowski, który na co dzień dużo jeździ na rowerze. - Trenerzy trochę walczą z tym, żebym dużo nie jeździł na rowerze, bo to jest inny wysiłek. Jest on wytrzymałościowy i wydolnościowy, a ja potrzebuję bardziej takiej wytrzymałości siłowej, tak do 40 sekund. Trochę z tym walczą, ale jest to moja pasja. Lubię jeździć na rowerze i bardzo mnie to relaksuje - dodaje snowboardzista.

Organizatorzy zawodów wyznaczyli dla zawodników trasy poprowadzone z Kościeliska przez Butorowy Wierch i dalej w kierunku Dzianisza, Cichego, Czerwiennego, Zębu, aż po Maruszynę. Meta zawodów znajduje się również w Kościelisku, a przyjazd zawodników spodziewany jest w godz. 13 - 16.30.

ms/