Z wnioskiem o odebranie diety poselskiej na trzy miesiące - to kwota 12 tysięcy zł brutto - czyli o maksymalną przewidzianą karę siedmiorgu parlamentarzystom, uczestniczącym w przepychankach wystąpił marszałek Szymon Hołownia. Powołał się na artykuł 22b Regulaminu Sejmu, który brzmi: „Marszałek Sejmu może stwierdzić, że poseł na terenie pozostającym w zarządzie Kancelarii Sejmu w rażący sposób naruszył spokój lub porządek”.
- Te kary muszą być przykładne, muszą być surowe i muszą pełnić funkcję odstraszającą. Żeby nigdy więcej nikomu - czy to posłowi, czy to jakiejkolwiek innej osobie - nie przeszło przez myśl, żeby szarpać, popychać, albo w jakikolwiek sposób naruszać nietykalność cielesną, mundur strażnika marszałkowskiego. Nie macie prawa się do nich dotykać, bo oni są funkcjonariuszami Rzeczypospolitej, a nie waszym popychadłem, a nie waszymi kamerdynerami w liberiach, którzy mają otwierać drzwi posłom i im służyć, bo do tego zostali powołani. To jest wyspecjalizowana formacja ochronna, to są funkcjonariusze Rzeczypospolitej, noszą orła na swoich mundurach i temu orłu należy się szacunek. Jeszcze niedawno słyszeliśmy ludzi pokrzykujących: „Murem za polskim mundurem”. Więc ja mam nadzieję, że dzisiaj prezydium Sejmu stanie wraz ze mną murem za polskim mundurem i wszyscy, którzy w tej izbie zasiadają, raz na zawsze zapamiętają sobie - ręce precz od Straży Marszałkowskiej. Oni są po to, żeby nas chronić, żeby nas bronić, żeby opiekować się nami wtedy, kiedy tego potrzebujemy, a nie być przepychanymi, podduszanymi, mieć zakładane nelsony, być szarpanymi na tysiąc różnych sposobów - uzasadniał Hołownia swój wniosek podczas konferencji prasowej w Sejmie.
- Obejrzeliśmy materiał przedstawiony przez komendanta Straży Marszałkowskiej w zwolnionym tempie z różnych kamer. Występuje na nim siedmioro posłów, w tym dwie panie posłanki. Obejrzeliśmy przepychanki, chwytanie za rękę, za szyję, wykręcanie ręki, to wszystko było widać - powiedziała po zebraniu prezydium dziennikarzom wicemarszałkini Sejmu, Monika Wielichowska.
Edward Siarka, parlamentarzysta z Podsarnia, został ukarany wraz z Małgorzatą Gosiewską, Agnieszką Górską (czeka na karę, najpierw omyłkowo ukarano Katarzynę Sójkę - przyp. red.), Janem Dziedziczakiem, Antonim Macierewiczem, Jackiem Boguckim i Jerzym Polaczkiem.
Posłom przysługuje prawo do odwołania się od decyzji prezydium. Jeśli odwołania wpłyną, będą - jak zapowiedziała Wielichowska - rozpatrywane.
p/
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas