Zbrodnicza działalność SS Galizien w "Na Placówce" - podhale24.pl
Szczawnica
Clouds
11°C
Clouds
11°C
Clouds
9°C
Clouds
10°C
Clouds
9°C
Clouds
7°C
Kartka z kalendarza
25.03.2009, 14:34 | czytano: 3342

Zbrodnicza działalność SS Galizien w "Na Placówce"

W punktach sprzedaży ukazał się wiosenny numer pisma "Na Placówce". Tym razem tematem wiodącym jest obszerne opracowanie dotyczące zbrodniczej formacji SS-Galizien opatrzone wieloma nieznanymi fotografiami.

"Podczas II wojny światowej Waffen SS rozrosła się z czterech elitarnych pułków, złożonych wyłącznie z Niemców, którzy odpowiadali rygorystycznym normom fizycznym i rasowym w wielojęzyczną 900 – tysięczną armię. Ponad połowę z tych żołnierzy stanowili obcokrajowcy.

Od początku istnienia SS była organizacją ochotniczą uważająca się za elitę III Rzeszy. Żołnierze pierwszych dywizji wyróżniali się doskonałym zdrowiem i niezwykłą sprawnością fizyczną. Te kryteria obowiązywały również zagranicznych kandydatów, zwłaszcza w pierwszych latach wojny. Później z powodu braku ludzi surowe kryteria naboru uległy złagodzeniu.
Po ogłoszeniu przez Niemców rozpoczęcia formowania ukraińskich jednostek Waffen SS w połowie 1943 do punktów werbunkowych zgłaszali się przede wszystkim folksdojcze oraz członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i ich sympatycy. A.Korman : "Wśród pierwszych ochotników SS-Galizien znaleźli się synowie duchownych greckokatolickich i bogatych chłopów, inteligenci i półinteligenci , elementy kryminalne i zdeklasowane, oraz będąca pod wpływem ukraińskiej ideologii faszystowskiej, młodzież. Pobór do dywizji miał też czasami charakter przymusu i moralnego nacisku. Część przymusowo zwerbowanej młodzieży zdezerterowała, ukrywała się po lasach lub wstąpiła do UPA. Dezerterowali także ci , którzy na rozkaz OUN znaleźli się w dywizji na przeszkoleniu." Pewną rolę mogła odegrać tu wspomniana elitarność tej formacji. Mobilizacja i zaciąg ochotniczy odbywały się za przyzwoleniem grekokatolickiego metropolity lwowskiego Andreja Szeptyckiego i przy poparciu unickiego kleru.
Odpowiedzialny w kierownictwie SS za uzupełnianie stanów i tworzenie nowych jednostek szef Głównego Urzędu SS Gottlob Berger zawiadomił Himmlera w piśmie z 3 czerwca 1943, że zgłosiło się 81 999 ochotników. Spośród nich, po badaniach lekarskich, do wcielenia zakwalifikowano 52 875 ludzi.

Korpus oficerski dywizji był niemiecki . Dowódcą dywizji został Gruppenfuhrer SS Walther Schimana – od kwietnia do listopada1943, a następnie Brigadenfuchrer SS Fritz Freitag, szefem sztabu był mjr Wolf-Dietrich Heike, a adiutantem Ukrainiec płk. Dmytro Palijiw. Tuż przed klęską III Rzeszy na czele formacji postawiono Ukraińca Brigadenfuchrera SS Pawło Sznadruka
W sumie Niemcy stanowili około 11% stanu osobowego dywizji , obsadzając prawie wszystkie stanowiska dowódcze w sztabach, pułkach i batalionach. Godłem dywizji był lew na tle błękitnego ryngrafu i trzy złote korony ułożone w kształcie trójkąta. Z okazji powołania dywizji SS-Galizien w kwietniu 1943 roku katedrze greckokatolickiej (unickiej) pod wezwaniem św. Jura we Lwowie odbyło się uroczyste nabożeństwo, z udziałem władz niemieckich, celebrowane przez biskupa J.Slipyja. Podobne uroczystości z udziałem władz niemieckich odbywały się także w innych miastach takich jak choćby Stanisławów, Sambor, Bóbrka . Także w Przemyślu, w lipcu 1943 roku, greckokatolicki biskup przemyski J.Kocyłowski odprawił na stadionie sportowym mszę św. i błogosławił ochotników wstępujących do tej dywizji. Wszystkim tym działaniom jak też bardzo aktywnemu włączeniu się w tworzenie dywizji SS-Galizien oraz wstępowaniu do niej duchowieństwa unickiego nie przeszkadzał wspomniany grekokatolicki metropolita lwowski Szeptycki – dodajmy przymykający oko także na zbrodnie UPA.

18 lipca 1943 nastąpił odjazd pierwszej grupy ochotników ze Lwowa. Zostali oni umieszczeni w obozie szkoleniowym w Pustkowie koło Dębicy. Pozostałe pododdziały szkoliły się na poligonach ćwiczebnych na Śląsku, w Niemczech ,Francji i okupowanej Polsce. W listopadzie 1943 roku rekruci dywizji Waffen-SS Galizien złożyli przysięgę w języku niemieckim , na wierność Adolfowi Hitlerowi, a nie Ukrainie czy OUN . Ukraińscy SS-mani byli tatuowani i posiadali dyskretne tatuaże pod pachą, w kroczu, w ustach na podniebieniu, a także pod powieką oka. każdy rodzaj tatuażu i miejsce jego znajdowania się , posiadał określone znaczenie i dotyczył szeregowych , podoficerów, oficerów i starszych oficerów co stanowiło ścisłą tajemnicę państwową. Warto zaznaczyć, że Niemcy nie obiecywali służącym żołnierzom niepodległej Ukrainy, Już na samym początku Himmler zastrzegł wyraźnie że w dywizji pod żadnym pozorem nie można nawet myśleć o niepodległości Ukrainy. Słów "Ukraina", "Ukrainiec" czy "ukraiński" nie można było używać w tej jednostce pod groźbą kary, a jej żołnierze mają nazywać siebie nie "Ukraińcami" lecz "Haliczanami".

Tak więc dywizja SS-Galizien była stworzona przez hitlerowskie Niemcy tylko po to aby zasilić nią szeregi armii, znajdującej się w coraz to trudniejszym militarnym położeniu, jak też wykorzystać ją do tłumienia ruchu partyzanckiego i powstań. Wedle danych przedstawionych przez historyków już w 1943 roku niektóre pododdziały SS-Galizien , które znajdowały się pod Lwowem, Jasłem, Krosnem i Gorlicami na rozkaz Himmlera przerwały szkolenie i zostały włączone do akcji eksterminacyjnej operacji pod kryptonimem "Wehrwolf" na Zamojszczyźnie. Natomiast na początku 1944 roku z żołnierzy SS-Galizien została sformowana grupa pod dowództwem majora Beyersdorfa jako SS Kampfgruppe "Beyersdorf", w sile około 2000 ludzi, do zadań specjalnych. Grupa ta wzięła między innymi udział w operacji eksterminacyjnej na Chełmszczyźnie. W sumie w latach 1943-1945 pododdziały SS-Galizien brały udział w bardzo wielu akcjach eksterminacyjnych na zapleczu frontu. Wymienić tu można miedzy innymi pacyfikacje wsi polskich na terenie województw: tarnobrzeskiego, kieleckiego rzeszowskiego, tarnowskiego , zamojskiego jak też liczne podobne akcje jakie miały miejsce na Kresach Wschodnich II RP. Nawiasem mówiąc były one niejednokrotnie przeprowadzane przy aktywnym współudziale OUN-UPA. Dopiero w krytycznej sytuacji militarnej, zdecydowano o użyciu dywizji SS-Galizien na froncie niemiecko-sowieckim . W dniach 14-22 lipca 1944 dywizja została okrążona i zniszczona pod Brodami przez wojska sowieckie. Wówczas to straciła ona blisko 8000 spośród 11 000 żołnierzy. Po tej klęsce wielu żołnierzy z rozbitej dywizji przeszło do oddziałów OUN-UPA. Po odtworzeniu dywizji SS-Galizien z żołnierzy pułku zapasowego , ukraińskich policjantów i ochotników, niektóre z jej pododdziałów brały udział w tłumieniu powstania słowackiego w okresie od 29 sierpnia do 3 listopada 1944 roku. Na przełomie stycznia i lutego 1945 oddziały SS-Galizien zostały przerzucone do północnej Jugosławii (Słowenia) , gdzie użyto je do tłumienia ruchu niepodległościowego. W wyniku poniesionych strat skierowano ją później teren Austrii, celem dalszych uzupełnień. W dniu 27 kwietnia 1945 ukraińscy żołnierze zostali na nowo zaprzysiężeni a dywizja SS-Galizien przeformowana jako 1 SS Dywizja "Hałyczyna" weszła w skład nowo tworzonej Ukraińskiej Narodowej Armii , na czele której stanął SS-Grupenfuhrer Pawło Szandruk. Przed bezwarunkową kapitulacją III Rzeszy , ukraińscy SS-mani znaleźli się w rejonie Klagenfurtu, gdzie poddali się wojskom amerykańskim i angielskim. Warto podkreślić ,że nikt z żołnierzy , czy też oficerów ukraińskich służących w dywizji SS-Galizien nie został nigdy postawiony przez władze zachodnie przed sądem za popełnione w czasie wojny zbrodnie.
Zbrodnie na ludności polskiej .

Szczegółowy rejestr zbrodni , żołnierzy tej formacji podaje Aleksander Korman w pracy "Nieukarane zbrodnie SS-Galizien z lat 1943-1945. Niżej przedstawiamy najgłośniejsze akcje.

CHODACZKÓW WIELKI, powiat Tarnopol. 16 kwietnia 1944 roku oddziały SS-Galizien , które zdążały z odsieczą niemieckiej załodze oblężonej przez wojska radzieckie w twierdzy Tarnopol, przybyły do Chodaczkowa Wielkiego. Ukraińscy SS-mani rozpoczęli systematyczne palenie i niszczenie zabudowań oraz mordowanie mieszkańców wsi. Byli oni nawet do tego specjalnie przygotowani , gdyż mieli na hełmach żółte frędzle zwisające do poziomu ust, co uniemożliwiało rozpoznanie ich twarzy. Do uciekających ludzi, w pierwszej kolejności do mężczyzn strzelali zapalającymi pociskami fosforowymi, zaś dzieci i starców wrzucali w ogień do płonących domów. W sumie łączna strata polskiej ludności wyniosła 862 osoby. Ocalała ludność pogrzebała pomordowanych rodaków na placu przy kościele rzymsko-katolickim w Chodaczkowie Wielkim we wspólnej mogile o szerokości 2 m i długości 30 m, układając zwłoki warstwami.

HUTA PIENIACKA, powiat Brody. Tragedia tej wsi rozegrała się 28 lutego 1944 roku w ciągu zaledwie siedmiu godzin. Pułk SS-Galizien i kureń UPA dokonał tu masakry polskiej ludności , mordując łącznie co najmniej 868 osób i paląc 172 gospodarstwa. Tego dnia około godziny 6.00 rano ukraińscy żołnierze SS-Galizien otoczyli pierścieniem wioskę i po ukazaniu się sygnałów świetlnych rozpoczęli natarcie. Za SS-manami sunęły bojówki OUN-UPA . Niemiecki dowódca , a potem jego ukraiński zastępca wydali rozkazy ,by spędzić mieszkańców do kościoła i szkoły. Zaczęto przeszukiwać zabudowania i wywlekać stamtąd ludzi dokonując przy okazji rabunku mienia ofiar. Po stłoczeniu kilku setek Polaków w kościele i jego sprofanowaniu, zaczęto niektórych z nich pojedynczo wyprowadzać na plac przykościelny, gdzie byli oni przesłuchiwani, torturowani, a czasem i zabijani. W tym czasie na terenie wsi dalsze przeszukiwania budynków mieszkalnych i gospodarskich trwały nadal. Około godziny 14.00 ukraińscy SS-mani zaczęli wyprowadzać ludzi zgromadzonych w kościele w grupach po 35-50 osób do różnych stodół i domów na spalenie. Najpierw wyprowadzano kobiety i dzieci , podstępnie informując ,że powrócą do swych domów, potem zaś młodzież i mężczyzn mówiąc z kolei ,że zostaną oni wywiezieni na roboty do Niemiec. Jak się okazało rzeczywistość okazała się być inna. Po stłoczeniu ludności w budynkach i stodołach , zaczęto je podpalać. Uciekających z płomieni ognia uśmiercano ogniem z broni maszynowej. Tylko nielicznym mieszkańcom udało się uratować życie uchodząc do lasu lub kryjąc się w uprzednio przygotowanych podziemnych i piwnicznych schronach. W ciągu jednego dnia polska wieś Huta Pieniacka przestała istnieć, a ocaleni mieszkańcy zbierali spalone zwłoki, których nie można było rozpoznać . Ofiary pochowano w dwóch wspólnych mogiłach. Z biegiem czasu rozebrano kościół rzymsko-katolicki i budynki szkolne, które ocalały z pożogi. Zniwelowano grunt , a miejsce gdzie położona była wieś zaczęło służyć wypasowi bydła. Na terenie wsi umieszczono słup z napisem w języku ukraińskim - "Centrum byłej wioski" bez podania jej nazwy. Ocalała przydrożna figurka Matki Boskiej , bez głowy i rąk, z napisem Anno Domini "1867".

Ukraiński SS-man z dywizji SS-Galizien, uczestnik pacyfikacji Huty Pieniackiej.
PODKAMIEŃ , powiat Brody. Ludność polska z okolicznych wiosek, z samego Podkamienia a także z Wołynia w obawie przed nasilającymi się morderczymi napadami bojówek OUN-UPA zaczęła się chronić w zabytkowym klasztorze OO. Dominikanów z XVII wieku w Podkamieniu, który był otoczony murami i basztami. Skoncentrowało się tam około 2000 osób , przeważnie kobiet oraz dzieci. W dniach 11-17 marca 1944 żołnierze SS-Galizien we współdziałaniu z bojówkami OUN-UPA dokonali rzezi 300 osób narodowości polskiej znajdującej się w tym klasztorze. W czasie pogromu Polaków w samym miasteczku Podkamień, przeważnie od kul, noża i siekiery, straciło życie około 500 osób. Poza Podkamieniem zamordowano jeszcze około 300 osób w Palikrowach, 20 w Maliniskach i 16 w Czernicy. Samo sanktuarium w skład którego wchodził klasztor i kościół w Podkamieniu zostało zniszczone przez żołnierzy SS-Galizien i terrorystów z OUN-UPA. Obrabowano doszczętnie klasztor i kościół z drogocennych przedmiotów jak również prywatne mieszkania rodzin polskich. Ocalał słynący łaskami obraz Matki Boskiej Podkamieńskiej ,który obecnie znajduje się w kościele pod wezwaniem św. Wojciecha we Wrocławiu.
SIEMIANÓWKA , powiat Lwów. 22 lipca 1944 rankiem przybyły do Siemianówki dwie kompanie żołnierzy SS-Galizien, prawdopodobnie ocalałe z pogromu dywizji pod Brodami. Wówczas to zaczęto wypędzać mieszkańców z ich domów, gromadzić w większe skupiska i podpalać zabudowania. Ukraińscy SS-mani zaczęli mordować ludzi i grabić ich mienie. Zginęło ponad 30 osób a kilkadziesiąt gospodarstw zostało spalonych a sprawcy mordu odjechali ze zrabowanym mieniem. Jak się okazało był to tylko wstęp do głównej zbrodni. W godzinach popołudniowych tyraliera ukraińskich SS-manów ruszyła na wieś, a za nią posuwały się bojówki OUN-UPA. Jednak dzięki pomocy udzielonej w samą porę miejscowej Samoobronie przez oddział AK , ludność Siemianówki została uchroniona przed całkowitą zagładą. W dniu następnym do wioski wkroczyły już wojska sowieckie.
Oprócz mordowania ludności polskiej w wyżej podanych miejscowościach , ukraińscy żołnierze SS-Galizien dopuszczali się zbrodni wojennych, zabijając bezbronną ludność polską co najmniej w kilku dziesiątkach innych miejscowości, zarówno na terenie Małopolski Wschodniej jak też Wołyniu czy południowej Lubelszczyźnie, a także i w odleglejszych regionach na zachód od Bugu i Sanu. Poniżej przedstawiamy kilka przykładów

Borów i Kamionka woj.kieleckie 1/2 lutego 1944. Oddziały żandarmerii, SS i SS-Galizien w sile około 3 tysięcy żołnierzy wkroczyły w godzinach nocnych do wsi Borów, gmina Annopol, i przy użyciu broni pancernej całkowicie zniszczyły wieś liczącą 280 gospodarstw, a ludność wymordowały. Liczne grupy osób, nie wyłączając kobiet, starców i dzieci, hitlerowcy spędzili do jednego budynku, który następnie podpalili Łączną ilość zamordowanych obliczono na 300 osób.
28 lipca 1944. Wieś Kamionka, gmina Kozłów, została otoczona przez żandarmerię niemiecką i oddział Ukraińców z dywizji SS-Galizien[...] Ogółem zamordowali 7 osób i spalili 15 zabudowań gospodarczych; 28 VII 1944. Żandarmeria niemiecka i Ukraińcy z dywizji SS-Galizien wkroczyli , do Przysieka, gmina Kozłów[...] zamordowali 7 osób oraz spalili 22 za l budowania gospodarcze.

Zwierzyniec (woj.rzeszowskie) 8 czerwca 1943. Gestapo przy udziale ukraińskiego oddziału SS-Galizien otoczyło wczesnym rankiem wieś Zwierzyniec. W czasie łapanki zastrzelili 10 osób, po śledztwie jeszcze 9, strzałami w tył głowy.

Szczecyn i Wólka Szczecka (woj.tarnobrzeskie ) 2 luty 1944. Po zniszczeniu Borowa te same jednostki hitlerowskie przeprowadziły pacyfikację wsi Szczecyn, gmina Gościeraków[...] Spalono 142 gospodarstwa, wrzucając zarówno zabitych, jak i jeszcze żyjących oraz rannych do płonących budynków. Śmierć poniosło kilkuset mieszkańców. 2 luty 1944. Oddziały żandarmerii, SS i jednostki SS-Galizien [...] dokonały i pacyfikacji wsi Wólka Szczecka, gmina Gościeradów. Zamordowano po-1 nad 200 osób, w tym około 50 kobiet i 20 dzieci[,..] Wiele osób spłonęło żywcem. Prawie cała wieś, licząca ponad 200 budynków, została spalona.

Jamna woj.tarnowskie 24 września 1944. Oddziały Wehrmachtu, SS, żandarmerii i ukraińskiej dywizji SS-Galizien we wczesnych godzinach rannych otoczyły wieś Jamna, gmina Zakliczyn [...] wkroczyły do wsi rozstrzeliwując napotykanych mieszkańców i paląc ich zabudowania. Zabili ogółem 23 osoby i spalili 30 zabudowań...]; 23-24 listopada 1944. Oddział ukraińskiej dywizji SS-Galizien zaatakował Rajbrot spalili dwa gospodarstwa, zastrzelili 2 osoby i 3 aresztowali.

Majdan Nowy, Majdan Stary i Gozdów woj.zamojskie
24 czerwca 1943. Oddziały SS z udziałem ukraińskich nacjonalistów dokonały pacyfikacji wsi Majdan Nowy, gmina Księżpol Spłonęło 58 gospodarstw, a śmierć poniosło 28 osób 2 lipca 1943 roku rozegrał się dramat Majdanu Starego. Egzekucję przeprowadzili żołnierze z ukraińskiej dywizji SS-Galizien, którzy także spalili wieś. W czasie pacyfikacji zamordowali łącznie 65 osób, w tym 28 kobiet, 15 dzieci [...] Ponadto spalili 76 gospodarstw, zdemolowali kościół, niszcząc obrazy, naczynia liturgiczne itp.; W marcu 1944. Żołnierze ukraińskiej dywizji SS-Galizien i policja ukraińska w służbie niemieckiej dokonali pacyfikacji wsi Gozdów, gmina Werbkowice. Faszyści rozstrzelali ok. 30 mieszkańców wsi, w tym kilkoro dzieci i kobiet.

Wyżej opisane przykłady nie wyczerpują całego rejestru zbrodni dokonanych przez ukraińskich żołnierzy SS-Galizien Warto podkreślić,że żołnierze ci służąc Hitlerowi dokonywali także eksterminacji ludności cywilnej innych narodowości. Niestety ramy niniejszego opracowania nie pozwalają na szerszy ich opis.

Hubal

Bibliografia:
Zagraniczne formacje SS (...) Ch. Bishop, Muza SA, Warszawa 2008

E.Prus „SS Galizien”, Nortom Wrocław 2008
A.Korman - "Nieukarane zbrodnie SS-Galizien z lat 1943-1945" - Londyn 1989.
Józef Fajkowski i Jan Religa - "Zbrodnie hitlerowskie na wsi polskiej 1939-1944" - Warszawa 1981.

Artykuł ukazał się w najnowszym wydaniu pisma Na Placówce
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
0
pamiętam01:16, 26 kwietnia 2009
toż to byli pierwsi i prawdziwi euro-pejczycy,
narodowi i jakże socjalistyczni.
0
ra09:57, 4 kwietnia 2009
DO SS GALIZIEN ZGLOSILO SIE ROWNIEZ OCHOTNICZO 300 ZDROWYCH CHLOPCOW Z NOWEGO TARGU ZAKOPANEGO I OKOLIC
0
do Zosi16:09, 27 marca 2009
Zosiu ! Do Starosty Tatrzańskiego nie mówi się Makuś, tylko Panie Starosto :)
0
Zosia z Oberconiówki16:56, 26 marca 2009
Oj Makuś, Mauś ale Ci sie dowcip wyostrzył na tej Placówce, ze jaz miyło. Chyba z ciekawości i jo pocytom tom gazete, to i mnie sie moze co wysotrzy, abo i moze ze smiechu schudne?
0
towarzysz12:51, 26 marca 2009
my tys Wom dzienkujemy za tą nicym nie zmonconą panięć i dalsyj opiece sie polecomy coby niecza było sukać na tym podłym świecie innego wroga jako momy swojego na własnyj krwawicy wymućkanego okrutnie cosie nom po świecie rozpycho straśnie a i umiaru nijakiego ni mo
0
:)11:59, 26 marca 2009
Dzięki za te serdecności i za syćko dobro co nos drzewiej z wasej strony spotkało :)
0
towarzysz11:33, 26 marca 2009
no jak już będziemy na tym śmietniku to zrobimy tam miejsce dla was...................ale nie koło nos ino troche dalej bobyście nos straśnie upaprali
0
:)11:31, 26 marca 2009
Ależ Jędruś ! Tutaj Ty masz zdecydowane pierwszeństwo :)
0
max11:19, 26 marca 2009
śmietnik jest pojemny panie Wojtku i sam pan wie że miejsca na nim dużo pozdrawiam max
0
do Max-a i jego 11:07, 26 marca 2009
Towarzysze !
Mimo waszych wysiłków pismo "Na Placówce" oraz "bajka Orła Białego" ma sie bardzo dobrze.
Jeszcze trochę wody w Dunajcu upłynie, a zakończy się happy end-em tzn. odesłaniem was TOWARZYSZE na właściwe miejsce -tj. na śmietnik historii :))
0
zyga10:37, 26 marca 2009
do Kresowiaka zważywszy na pana wiek gratuluje elokwencji i sprawności umysłu mojego dzadka za nic nie udało mi się nauczyć obsługi komputera a tu prosze gratuluje.
0
max10:07, 26 marca 2009
Do Jaśka To obszerna tematyka i dobrze napisanych rzetelnych prac na ten temat jest mnustwo polecam . Czarną Gwardie Hitlera..............
0
MAX09:43, 26 marca 2009
NIE jestem zwolennikiem bajki pana Orawca pt. ORZEŁ BIAŁY i pisma NA PLACÓWCE chyba nie tylko ja . Pisemko rozchodzi się kiepsko żeby nie powiedzieć nie sprzedaje się. Jest skierowane do wązkiej grupy ludzi . Tak samo jak samo ugrupowanie ORŁA która jak pan pewnie doskonale wie nie pęka w szwach. Ja nie bronie ukraińców ..............ake przepraszam ile pan ma lat panie KRESOWIAK skoro pan to pamięta .......porrostu uważam że rozdrapywanie ran nic nam nie da
0
Kresowiak22:08, 25 marca 2009
Pochodzę z Kresów i to co wyprawiali ukraińcy woła o pomstę do Boga. Bardzo dobrze, że jest takie pismo "Orła Białego", bo uczy szacunku dla wolności oraz patriotyzmu, który często zanika. Takie wpisy jak "Max-a" najlepiej świadczą o niskim poziomie świadomości historycznej naszego społeczeństwa.
0
jasiek20:59, 25 marca 2009
BARDZO DOBRZE, że ktoś pisze o takich sprawach. Popieram !!!
0
Max18:49, 25 marca 2009
Obawiam się że czytając Na Placówce to horyzonty by mi się zwężyłu..........pozdrawiam
0
do maxa15:12, 25 marca 2009
W jakim sensie nie ma umiaru? Czyżby opracowanie było zbyt obszerne dla ciebie leniu i nie chce ci się czytać? Zmuś się do lektury, a poszerzysz horyzonty.
0
max14:54, 25 marca 2009
ORAWIEC nie ma umiaru jak zwykle
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Co, gdzie, kiedy
Nie przegap!
Trwa do 27.04.2025
Nie przegap!
27
04.2025
Nie przegap!
01
05.2025
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Aplikacja mobilna
Obserwuj nas