Jacek Sowa: Podhalańskich kółek czar… Rynek wokół ratusza - podhale24.pl
Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Renaty, Kastora
Nowy Targ
Clouds
Wiatr: 9.648 km/h Wilgotność: 74 %
Clouds
Wiatr: 10.368 km/h Wilgotność: 92 %
Clear
Wiatr: 7.092 km/h Wilgotność: 71 %
Clear
Wiatr: 9.108 km/h Wilgotność: 65 %
Clouds
12°
Wiatr: 11.16 km/h Wilgotność: 69 %
Clouds
Wiatr: 14.148 km/h Wilgotność: 79 %
Jakość powietrza
8 %
Nowy Targ
16 %
Zakopane
16 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 4 | 8 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
03.12.2021, 14:12 | czytano: 4137

Jacek Sowa: Podhalańskich kółek czar… Rynek wokół ratusza

W 20. odcinku cyklu "Podhalańskich kółek czar", pochodzący z Nowego Targu pisarz i dziennikarz Jacek Sowa - sięga po historię motoryzacji w kontekście nowotarskiego centrum.

zdj. Michał Adamowski
zdj. Michał Adamowski
Uzyskana w drugiej połowie XIX wieku autonomia Galicji, spowodowała szybszy, w porównaniu do innych zaborów, rozwój gospodarczy, polityczny i kulturalny. Przełożyło się to również na progres Nowego Targu.

Bliskość aglomeracji krakowskiej i przychylność władz wiedeńskich oraz niezaprzeczalne walory górskich terenów (z powstającym Zakopanem w tle), a przede wszystkim mądrość i kreatywność nowotarskich samorządowców spowodowały, że liczący pięć i pół wieku gród nad Dunajcem stał się niekwestionowaną wówczas stolicą Podhala.

Wiek XX wiek zastał go z pokaźną już murowaną zabudową, z ważnymi gmachami publicznymi takimi jak szpital, dworzec kolejowy, gimnazjum czy budynek „Sokoła”, które wieńczyły okazały rynek z ratuszem. Plac powstały na przecięciu szlaków handlowych, wpisany był w krzyż ulic Świętej Anny i Szaflarskiej, Kolejowej i Waksmundzkiej; dopóki odbywały się na nim tradycyjne targi, pobocza były zapchane głównie furmankami, potem zaś i samochodami. Widok tych okolic w czwartkowe popołudnia był obrazem nędzy i rozpaczy, zawsze jednak pozostawał to centralny plac, na którym odbywało się wiele ważnych wydarzeń.

Nas to miejsce interesuje jednak od strony komunikacyjnej. W 1880 roku nie widać jeszcze tu automobilów, jednak bez wątpienia pojawiały się w Nowym Targu już na przełomie stulecia pierwsze Adlery, Benze czy Daimlery albo robiące wówczas karierę Doktorwageny Opla.

Rynek rok 1880 / arch. Muzeum Podhalańskiego

Na pocztówce z 1917 roku widoczne są trzy automobile, każdy innej proweniencji; z lewej jest to spacerowy pojazd typu pheaton trudnej do ustalenia marki, w środku to zapewne dorożka Ford T, prawy pojazd wygląda na sportowy kabriolet Peugeota, jednak nie jest wykluczone, że przy uwiecznianiu owych pojazdów ówczesnego grafika poniosła trochę fantazja…

Automobile przed Ratuszem r. 1917 / arch. A. Nowak

Fantazja motoryzacyjna ponosiła także prezydenta Rzeczpospolitej, Ignacego Mościckiego, którego pasją były samochody i polowania, najczęściej wspólną. Tym razem głowa państwa zahaczyła o Nowy Targ w drodze do Kościeliska, gdzie miało się odbyć otwarcie sanatorium wojskowego. 24 października 1928 roku na Rynku witał go cały miejscowy establishment, podziwiając przy okazji prezydenckie limuzyny, zwłaszcza zaś ośmiocylindrowego, ponad stukonnego amerykańskiego Packarda, ozdobionego Białym Orłem; wiwatom nie było końca.

Prezydent Mościcki w Nowym Targu 1928 r. / zdj. J. Stec

W latach trzydziestych limuzyny przed nowotarskim ratuszem nie były czymś niezwykłym, czego dowodzi fotografia odkrytego Adlera i Mercedesa z lat trzydziestych.

Adler i Mercedes przed ratuszem 1930 r. / zdj. NAC

Jednak kilka lat później widok niemieckich samochodów na opustoszałym Rynku, przemianowanym na Adolf Hitler Platz budził już zgoła inne emocje…

Rok 1939 wjazd Niemców / zdj. Muzeum Podhalańskie

Rynek za okupacji / zdj. NAC

Po kilku następnych latach plac wokół ratusza otrzymał kolejną kontrowersyjną nazwę: Plac Józefa Stalina, który bez większych ceregieli przemianowano po 1956 roku na Plac Pokoju, którą to dzierżył przez kolejne 35 lat. Choć tradycyjne czwartkowe jarmarki przeniesiono na targowicę koło parku, rynek odgrywał w życiu miasta ważną rolę komunikacyjną, administracyjną i handlową.

Rynek lata 60-te / zdj. Fotopolska

Plac Pokoju lata 70 / zdj. Fotopolska

Plac Pokoju lata 70-te / zdj. Marek Bełciak

W 1973 roku przejechała tędy kawalkada kolarzy i samochodów, towarzyszących XXVI Wyścigowi Pokoju na etapie ze słowackiej Tatrzańskiej Łomnicy do Krakowa. Na parę godzin zamknięto ulicę Szaflarską, Kościuszki i Świętej Anny oraz wschodnią część rynku. Nasza śp. babcia Michasia Rapacka, otulona w chustę (owego 16 maja było dżdżysto i zimno, a na Obidowej sypał śnieg!) zapytała milicjanta, dlaczego nie może przejść do rynku. Ten wyjaśnił staruszce : - Bo jest Wyścig Pokoju! Ona na to zdumiona zapytała: - A po co?! W domu wraz ze starszymi kuzynami-bliźniakami usiłowaliśmy jej wytłumaczyć, że to jest ważny sportowy wyścig kolarzy. – Niech se będzie, co chce, a przez waszych „kolejarzy” nie kupiłam mąki…- gderała nasza poczciwa babcia. Swoją drogą dziesięć dni później wspaniała polska szóstka z Szurkowskim i Szozdą triumfowała w Berlinie, dokładając Ruskim prawie 13 minut…

Był to też czas ważnych decyzji dla nowotarskiego rynku, z którego po pół wieku wyprowadzono autobusy PKS na nowopowstały dworzec w rejonie Alei Tysiąclecia.

Autobusy na Rynku r. 1971 / zdj. J. Sowa

Centrum miasta jednak nie odetchnęło z ulgą, gdyż miejsce śmierdzących wyziewów diesli zajęły spaliny stada osobówek, czatujących na miejsce parkingowe. Wokół ratusza przybyło trochę zieleni, o charakter której toczyli zacięte spory Jacek Sękiewicz i Maria Fuchs, architekci miejskich klombów; ale przedmiotem sporów był dereń czy śnieguliczka, nie zaś wstążki na drzewach…

Nie mogli też zaznać spokoju niesforni kierowcy, na których nieustannie polował w Rynku sierż. Tutaj, gorliwy funkcjonariusz MO, podobnie jak taksówkarze, którym ciągle szukano nowych miejsc postojowych. Pozostały autobusy, ale tylko te miejskie, co i dobrze; być może niedługo już będą elektryczne.

Po transformacji ustrojowej Plac Pokoju znów stał się Rynkiem, może i ładnym, ale zanadto betonowym. Może, gdy wyprowadzi się zeń samochody na piętrowy parking na „Polanie Dudowej” (kto pamięta tę nazwę?), stanie się znów ulubionym miejsce spacerów gimnazjalistów (kto pamięta A-B i z powrotem?) i mekką turystów, zjeżdżających już niebawem z obwodnicy miasta do centrum na lody, może też chętnych do odwiedzenia podhalańskiego muzeum. Miło byłoby przed ratuszem posłuchać latem tylko szumu fontanny a zimą nastrojowego walca na lodowisku. Niechby nawet jakiś kiermasz od czasu do czasu… A może znów, w miejsce betonu, na Rynek wróci dereń i śnieguliczka?

Jacek Sowa
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Jasiek08:10, 6 grudnia 2021
W dawnej Szarotce można teraz kupić buty, a na Dudowej Polanie już się nie wypije piwa '"pod blachą". Za tu rynek mamy iście defiladowy. Ciekawy artykuł i zdjęcia.
Tamtejszy15:20, 5 grudnia 2021
Ten budynek, należący do Tadeusza Plewy, człowieka wielce barwnego, ma swoją historię. W czasach jedynie słusznych służył za siedzibę lokalnych komitetów partyjnych, ale na parterze mieściła się urocza kawiarnia-przystanek "Szarotka" z pysznymi ciastkami od niezapomnianego "Ziukusia" Zarytkiewicza, który rezydował na zapleczu. A mistrzynią kremówek i pączków była Zosia Śmietana, pod ręką której uczył się fachu niejaki pan Zbigniew Steskal...
S14:25, 5 grudnia 2021
Pinki - a widzisz, że ja tam stoję na przystanku, żeby dojechać do wiochy po robocie?
Pinki20:42, 3 grudnia 2021
To budynek pewnego zacnego obywatela Nowego Targu, który to obywatel nie mógł nim dysponować (nawet nie wiem czy w nim mieszkał), bo mieścił się tam Komitet Powiatowy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej
Han16:44, 3 grudnia 2021
Przyjemna podróż w przeszłość. A przyszłość? Fakt, byłoby miło, gdyby rynek przestał być rondem.

Mam pytanie: co to za budynek na zdjęciu z lat 70, na którym ludzie tlocza się pis autobusem? Nie bardzo poznaje, prawdę mówiąc. ..

Dokładny adres to Rynek 34. Charakterystyczna przeszklona konstrukcja na dachu. Teraz budynek jest w kolorze piaskowym. Proszę zerknąć na google.com/maps. Moderator.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas