- Grano więc o pietruszkę. Nie da się nic dobrego powiedzieć o tych potyczkach. Oba zespoły zademonstrowały radosny hokej – powiedział trener Podhala, Ryszard Kaczmarczyk. – Jeszcze w pierwszym meczu chciało się moim grać, ale w drugim… Pierwsza i początek trzeciej tercji to masakra w naszym wykonaniu. Podejście do gry niektórych graczy pozostawia wiele do życzenia. Świetnie dzisiaj bronił im bramkarz. Gdyby nie on, to drugą tercję wygralibyśmy minimum 7:0. Ale tak się nie stało. Chłopcy pomyśleli, że w trzeciej tercji samo się wygra. Tyszanie ambitnie gonili i wykorzystali kontry. Bramkarz przyspał. Od 3:2 goniliśmy, ale nic nie wpadało. Moi grali jak za karę. Atak z Olchawskim, Plewą i Kolasą za bardzo indywidualnie grał.
MOSM Tychy – MMKS Podhale Nowy Targ/ 1928 KTH Krynica 4:10 (1:4, 2:3, 1:3) i 4:2 (1:0, 0:2, 3:0)
Tekst Stefan Leśniowski
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas