Małpujemy coś, od czego wszyscy odchodzą - podhale24.pl
Poniedziałek, 6 maja
Imieniny: Judyty, Juranda, Benedykty
Czarny Dunajec
Clouds
17°
Wiatr: 3.204 km/h Wilgotność: 67 %
Clouds
17°
Wiatr: 4.788 km/h Wilgotność: 63 %
Clouds
18°
Wiatr: 3.096 km/h Wilgotność: 72 %
Clouds
18°
Wiatr: 3.348 km/h Wilgotność: 71 %
Rain
19°
Wiatr: 2.916 km/h Wilgotność: 75 %
Clouds
17°
Wiatr: 3.852 km/h Wilgotność: 73 %
Jakość powietrza
30 %
Nowy Targ
16 %
Zakopane
12 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 15 | 30 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 6 | 12 %
19.05.2014, 20:20 | czytano: 2889

Małpujemy coś, od czego wszyscy odchodzą

Nowotarscy unihokeiści Poznań powinni omijać szerokim łukiem. To miasto w sobotę nie było dla nich szczęśliwe. Nowy Targ miał czterech przedstawicieli w Super Finale i odniósł tylko jedno zwycięstwo. Najbardziej bolą porażki poniesione o „złoto”, bo najszlachetniejszy kruszec był na wyciągnięcie ręki. I to, że Nowy Targ po 15 latach stracił mistrzostwo Polski w męskim unihokeju.

– Mam takie wrażenie, że nasze drużyny nie do końca wykorzystały czas dzielący je od finałów- twierdzi nasz ekspert, Ryszard Kaczmarczyk. - Najbardziej rzucało się to w oczy podczas gry dziewcząt z Szarotki. Gdyby umiały wykorzystać liczebne przewagi, to zdobyłyby brązowy medal. Dla nich byłby to sukces. Katastrofalnie grały w przewagach. A co do finałów. Zdawałem sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Mieliśmy monopol na wygrywanie, a to w unihokejowym światku się nie podobało. Nie jesteśmy lubiani w kraju. Każdy chciał, aby Nowy Targ przegrał, bo to byłoby ciekawsze dla unihokeja. No i stało się. Dziewczęta z Podhala walczyły dzielnie o pierwsze mistrzostwo w historii. Mecz był wyrównany, ale prowadząc 3:1 nie wolno sobie dać wbić tak szybko dwóch goli. Dość łatwo pozwoliły na wyrównanie, w meczu, w którym każda bramka jest na wagę złota. A potem, w meczu na styku, decyduje łut szczęścia, którego nam zabrakło. Równie dobrze mógł wygrać MMKS i cieszyć się z mistrzostwa. Natomiast to co zrobiła Szarotka w męskim finale, to… brak mi określenia. Nie dziwiłbym się, gdyby to była młoda drużyna, nie otrzaskana w boju, ale w niej aż roiło się od graczy doświadczonych, którzy już nie raz sięgali po tytuły, występowali w reprezentacji. Taki kolektyw nie powinien dać sobie odebrać trzybramkowego prowadzenia, gdy zegar wskazywał 6 minut do końca meczu. Nie powinno się łapać głupich kar, po których stracił bramki i pozwolił odzyskać Zielonce wiarę w sukces. Przy stanie 6:5 nowotarżanie mieli przewagę, ale nie oddali strzału, a zaraz po opuszczeniu ławki kar Zielonka doprowadziła do wyrównania. To było karygodne niedbalstwo. Dogrywka blado wyglądała w wykonaniu Szarotki. Odniosłem wrażenie, że Zielonce bardziej zależało na zdobyciu decydującego gola. Karne to loteria i jeszcze długo będzie się o nich rozmawiać. Czy sędziowie zdecydowali, czy też nie o mistrzostwie Polski? Trzeba zobaczyć z boku wykonywane karne, a nie tylko zza bramki. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy arbitrzy mieli rację. Gdyby uznano bramkę Dziurdzika, to Szarotka byłaby mistrzem.

Szarotka w 32 sekundy straciła gole na 6:4 i 6:5 i nie wzięła czasu, by uporządkować grę, uspokoić zawodników. Nie dziwi cię to?

- To efekt braku szkoleniowca na ławce, który chłodnym okiem spojrzałby na to co się dzieje na boisku. Nie da się jednocześnie grać i prowadzić drużynę. Wszystko wtedy opiera się na emocjach. Być może to zadecydowało, że Zielonka sprzed nosa zgarnęła Szarotce mistrzostwo. Przecież nowotarżanie mieli mecz pod kontrolą, a Zielonka nic nie mogła zrobić. Zdobyła cztery gole w przewadze i na ten fragment gry trzeba było zwrócić uwagę. Gdy zespoły grały w komplecie nic Zielonka nie mogła zrobić pod naszą bramką. Szarotka dobrze grała w obronie i nagle dwoma głupimi karami odwróciła mecz. W 32 sekundy straciła dwie bramki i zaczęła się panika. Miała swoją szansę, ale nie wykorzystała przewagi.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas