Bogusław Waksmundzki: Sukcesy nie rodzą się same - podhale24.pl
Sobota, 27 kwietnia
Imieniny: Teofila, Zyty, Żywisława
Zakopane
Rain
14°
Wiatr: 10.224 km/h Wilgotność: 59 %
Rain
14°
Wiatr: 13.788 km/h Wilgotność: 58 %
Clouds
15°
Wiatr: 6.912 km/h Wilgotność: 54 %
Clouds
16°
Wiatr: 11.196 km/h Wilgotność: 50 %
Clouds
12°
Wiatr: 20.556 km/h Wilgotność: 60 %
Clouds
11°
Wiatr: 9.684 km/h Wilgotność: 66 %
Jakość powietrza
40 %
Nowy Targ
44 %
Zakopane
14 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 20 | 40 %
Zakopane
Dobra
PM 10: 22 | 44 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 7 | 14 %
27.03.2024, 19:55 | czytano: 1502

Bogusław Waksmundzki: Sukcesy nie rodzą się same

Bogusław Waksmundzki jest absolwentem Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, ukończył też studia podyplomowe z administracji publicznej na Małopolskiej Szkole Administracji Publicznej oraz Akademię Liderów Samorządowych. Jest posiadaczem międzynarodowego certyfikatu zarządzania projektami IPMA; to prestiżowa przepustka do pracy w samorządzie. Nieprzypadkowo więc został laureatem plebiscytu na Samorządowca Powiatowego w 2017 i 2018 roku. Startuje do Rady Powiatu Nowotarskiego.

Bogusław Waksmundzki
Bogusław Waksmundzki
Samorząd to niemal połowa Pana życia?

Bogusław Waksmundzki: - No może nie połowa, ale jego znaczna część. Zaczynałem jako wójt gminy Krościenko nad Dunajcem w 1999 roku, po czym wybrano mnie do rady powiatu nowotarskiego. Tam od 2006 roku pracuję jako urzędujący członek zarządu powiatu nowotarskiego, a od 2018 r. jako wicestarosta.

Patrząc na listę komitetu Razem Podhale Spisz Orawa, nie widać na czele kandydatów młodego pokolenia; nie lubi Pan młodych ludzi?

- Mocny akcent na początek! Ale ja nie rozróżniam ludzi według kategorii wiekowych, w pracy liczy się zaangażowanie i kompetencja. Gdyby było inaczej, to nie wytrwałbym tylu kadencji w samorządzie. Kontakt i szukanie rozwiązań dla mieszkańców to codzienna praca samorządowa, bez względu na wiek osoby szukającej wsparcia.

Na waszej liście na pierwszych miejscach w wielu okręgach są te same osoby, co zawsze; to jak powrót do przeszłości…

- Choć na pierwszych miejscach pojawiają się nawet te same osoby, to jednak jest na listach wielu młodych ludzi. Cieszę się, że chcą z nami startować, widzą w tym sens, widzą naszą wieloletnią działalność. Staramy się łączyć doświadczenie z młodością, żeby ci młodzi ludzie mogli się z tym doświadczeniem zetknąć, porozmawiać z kimś, kto już był w radzie. A na listach samorządowych nie jest tak, że jeśli się jest numerem jeden, to się wygrywa. Z doświadczeń naszego komitetu wiem, że wiele razy „jedynki” nie dostawały się do rady, a było i tak, że nawet z ostatniego miejsca wchodziły do rady powiatu. W wyborach "do powiatu" ludzie znają kandydatów i popierają tych, którzy wykazali się działaniami na rzecz wspólnoty. W tych wyborach dwie jedynki z poprzednich wyborów wybrały kandydowanie na wójtów swoich gmin.

Jaką przewagę na kontrkandydatami mają liderzy waszych list, poza tym, że są bezpartyjni? Nie jest jakoś szczególnie o nich głośno…

- Razem Podhale Spisz Orawa to grupa 67 osób, które nie są związane z żadną partią. W innych komitetach różnie z tym bywa, ale trzeba by było sprawdzić, jak to wygląda naprawdę. Może nasi radni są czasem niewidoczni, mniej słyszalni, ale jedno jest pewne – w swoich środowiskach pełną bardzo ważne funkcje. Tam jest ich wszędzie pełno i tam podejmują pożyteczne działania. Lokalnie są więc to osoby rozpoznawalne i o to w tym chodzi.

Pan jest w zarządzie powiatu nieprzerwanie od 16 lat, co jest ewenementem w skali regionu; chce Pan nadal pełnić tę funkcję?

- Tak, to już 16 lat, ale dzięki ciągłości działania wiele rzeczy udało się zrobić. Bywa tak, że tematy, z którymi przychodzą mieszkańcy, udaje się zrealizować po dwóch-trzech kadencjach, bo przeważnie nie ma środków i trzeba starać się o dotacje. Myślę, że ponad 80 procent spraw, które do mnie „przynieśli” radni, dyrektorzy czy nawet zwykli obywatele, zostało ostatecznie załatwionych. To współczynnik, który dowodzi, że szanujemy ludzi i chcemy z nimi rozmawiać. Nie wszystko można zrealizować od razu, bo potrzeb jest dużo i trzeba ustalić priorytety działań. Same działania na drogach powiatowych, przyjęte w „Planie rozwoju infrastruktury drogowej na lata 2024 – 2030” to kwota 630 milionów zł - czyli dwa całoroczne budżety powiatu!

Nadal chciałby Pan pełnić obecną funkcję wicestarosty po wyborach?

- Żeby zostać członkiem zarządu, najpierw trzeba zostać radnym. Po wyborach do rady Powiatu Nowotarskiego musi się ukształtować taka większość, która moją osobę mogłaby ewentualnie przedstawić jako kandydata do zarządu. Na co dzień dokładam wszelkich starań, aby sprostać powierzonym zadaniom. Czasem osiąganie sukcesów bywa trudne, jednak nie zapominam, że tylko zgoda buduje. Wzorowa współpraca z radnymi i umiejętność zawierania kompromisów pozwolił, realizować ambitne cele i znajdować sprzymierzeńców w działaniach. Mam nadzieję, że zaobserwowane zmiany ocenione zostaną pozytywnie, a moje i nasze jako grupy zamierzenia, będą zgodne z oczekiwaniami mieszkańców.

A wtedy?

- Jeśli wyborcy ponownie mi zaufają, to oczywiście nadal taką rolę chciałbym jeszcze pełnić w nowej kadencji. Wiele spraw jest rozpoczętych, część w toku, a co do części wiemy, w jaki sposób je układać, by z czasem płynnie przekazać je innym. Tu chodzi przecież o to, by nie spierać się w radzie, tylko te problemy ludzi rozwiązywać, bo na to właśnie czekają.

Współpracowaliście owocnie do tej pory z koalicjantami i trudno sobie wyobrazić, że mogłoby być inaczej w Zarządzie Powiatu…

- Z każdym radnym, wójtem i burmistrzem z naszego powiatu współpracowałem i wiele spraw razem rozwiązywaliśmy, tak więc to dla mnie nic nowego. Zawsze przedstawiam jasne zasady współpracy, które po korektach są akceptowalne. Pewnie, że niektórzy chcieliby te zasady zmienić w trakcie kadencji lecz wtedy znów zaczynalibyśmy dyskusję od nowa. A czas kadencji szybko mija…

Mamy przygotowane projekty, które dostosowujemy do możliwości pozyskiwania środków dla ich realizacji. Musimy też pamiętać o nowych zadaniach nakładanych na samorządy –tj. cyfryzacja, w której jesteśmy liderami wśród krajowych samorządów, opieka rodzinna i opieka nad seniorami.

Stoi Pan także na czele Związku Euroregion TATRY. Czy to nie odbija się na pracy w starostwie?

- Wręcz przeciwnie, jestem na bieżąco z problemami jakże ważnych i złożonych samorządów transgranicznych. W Związku Euroregion TATRY polityka samorządowa dotyczy współpracy i działań poprawiających życie codzienne na pograniczu po obu stronach Tatr. Wybrano mnie na przewodniczącego, widząc we mnie osobę, która potrafi rozmawiać o problemach ważnych dla mieszkańców naszego pogranicza. I to się udawało przez pięć lat poprzedniej kadencji, a funkcja przewodniczącego otwierała wiele drzwi. Uczestniczę w wielu spotkaniach grup roboczych, izb gospodarczych i różnego rodzaju spotkaniach doradczych dotyczących pogranicza polsko – słowackiego, także z udziałem członków dyplomacji obu krajów.

Czy to jest mocne wsparcie?

- Naszą współpracę wspierają środki z Unii Europejskiej, które ułatwiają wykonanie wspólnych działań pro-rozwojowych dla turystyki np. Ścieżka wokół Tatr, poprawa standardów dróg do atrakcyjnych miejsc turystycznych, kwestia bezpieczeństwa poprzez wsparcie policji, straży pożarnej, GOPR. Wszystkie organizacje, które są związkami samorządów, wspierają samorządy w wielu działaniach i tak jest także w Euroregionie TATRY. To daje jeden wspólny głos słyszalny na poziomie Warszawy i Bratysławy, który zaowocował „Samorządowym Oskarem” już w 2014 roku. za moją działalność na rzecz społeczności lokalnej oraz zasługi w rozwoju polsko-słowackiej współpracy. Ale wyróżnienia nie spadają z nieba, są zawsze owocem współpracy z szerokim gronem ludzi, bez których nie udało by się tego zrobić. Sukcesy nie rodzą się same, trzeba na nie solidnie zapracować!

mat. nadesłany
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
z Nowego Targu11:29, 29 marca 2024
Panowie dajcie już spokój, czas na zmiany i młodą krew.
Obiektywnie11:26, 29 marca 2024
Pan Bogusław Waksmundzki, to najlepszy specjalista w obecnej (jeszcze) Radzie Powiatu od spraw edukacji. I póki co na horyzoncie wyborczym lepszego nie widać.
sawuarek i wiwarek10:09, 28 marca 2024
Na pytanie interlokutora o przyszłość ('a wtedy?') pada jedna z najbardziej lakonicznych odpowiedzi w całej rozmowie, zaledwie niepełne cztery linijki tekstu, a przecież kandydat z racji 16-letniego doświadczenia i licznych funkcji jakie przez cztery ostatnie kadencje piastował posiada bodaj największą merytoryczną wiedzę, to jest jedna z najbardziej kompetentnych osób w powiecie. Zna wszystkie szczegóły wszystkich spraw jakimi zajmuje się starostwo. Tymczasem zamiast konkretów padają jedynie enigmatyczne ogólniki że "część spraw jest w toku", a co do (pozostałej) części (spraw) wiemy w jaki sposób je układać. "Układać" znaczyłoby chyba tutaj tyle co po prostu "decydować" o tych sprawach. Czyli że w kokpicie powiatu wszystko jest super i ok, śpijcie ludzie spokojnie, ponieważ pilot jest z wieloletnim doświadczeniem i z całą pewnością już w zarodku rozwiąże wasze problemy, wszak niczego więcej nie chcecie, bo żadne konkrety was nie interesują, nieprawdaż?
Mówię jak jest08:16, 28 marca 2024
Temu panu już dziękujemy. No, chyba, że zrobi podyplomowe studia z zakresu kultury i dobrego wychowania.
Julka07:24, 28 marca 2024
Czas na zmiany ,okupwanie stołków bez sukcesów nie jest wskazane .czas na emeryturę i odspoawanie się od stołka.
ciekawski00:08, 28 marca 2024
Jakich,że to koalicjantów mieliście....
Andrzej20:09, 27 marca 2024
Naprawdę. Kolejny przyspawany do stołka.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas