Wojewoda wsparł fiakrów. "Ci ludzie nadal powinni mieć prawo do pracy na tej ziemi"

• Kolejne testy samochodu elektrycznego na drodze do Morskiego Oka

- Nie dostrzegam tutaj, by te konie, by ich dobrostan, był w jakikolwiek sposób naruszony. Stoimy na stanowisku, że ci ludzie nadal powinni mieć prawo do pracy na tej ziemi. W mojej opinii, jak i w opinii kolegów z ruchu ludowego, tutaj dbałość i troska o dobrostan zwierząt, ale i zgoda i otwartość na postęp, absolutnie nie stoją w sprzeczności z uszanowaniem tradycji. I o to będziemy bardzo twardo zabiegać - zapowiedział Krzysztof Klęczar, cytowany przez Onet.

Natomiast na swoim profilu społecznościowym dodał: - Jestem zootechnikiem i psychologiem więc wiem, że ludzie i zwierzęta mają odmienne potrzeby. Jestem Ludowcem w trzecim pokoleniu więc wiem, że ze szlachetną tradycją nie należy walczyć. Należy ją pielęgnować. Jestem samorządowcem więc wiem, że z pozycji Krakowa czy Warszawy nie wszystko widać. By dostrzec i zrozumieć, trzeba zobaczyć i poczuć.

Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą na Palenicy Białczańskiej. Następnie odbył się tradycyjny przejazd wozami do schroniska nad Morskim Okiem. Na koniec w Bukowiańskim Centrum Kultury "Dom Ludowy" BCK dr Maciej Baraniak przedstawił prezentację pt. "150 lat transportu konnego do Morskiego Oka".



Źródło: Małopolski Urząd Wojewódzki, oprac. r/