- Wjazd na parking w rejonie Morskiego Oka tylko z biletem zakupionym w Internecie
- E-bilety w rejonie Morskiego Oka. dyr. TPN: "Bardzo nas cieszy to, że zniknęły korki. Ruch jest płynny"
Wcześniej - opłaty parkingowe były pobierane w formie gotówkowej, na miejscu. Jak donosi PAP - poprzedni ajent, prowadzący parking przed Morskim Okiem według starych zasad, został przyłapany na licznych nadużyciach. W konsekwencji władze TPN rozwiązały z nim umowę, a sprawa trafiła do sądu. W tym roku po zakończeniu postępowania apelacyjnego ajent wpłacił na rzecz Tatrzańskiego Parku Narodowego zasądzone ponad 131 tys. zł plus odsetki.
Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski przyznał w rozmowie z agencją informacyjną, że do przypadków wpuszczania samochodów przez parkingowych poza systemem - za gotówkę do ręki, dochodziło także po wprowadzeniu w ubiegłym roku dualnego systemu sprzedaży biletów. - Jeszcze na początku działania jednolitego systemu wykryliśmy incydent związany z tym, że obsługa parkingu zostawiała sobie lukę wolnych miejsc poza istniejącym systemem i wpuszczała tam samochody biorąc pieniądze do kieszeni - mówi Ziobrowski.
Po kontroli, władze TPN stwierdziły kolejne uchybienia, w tym pozostawianie miejsc parkingowych, niegrzeczne zachowanie wobec turystów oraz wpuszczanie samochodów osobowych bez wykupionego e-biletu. Ustalono, że parkingowy jednorazowo przywłaszczył sobie 750 zł i 16 euro. Tym razem na ajenta nałożono karę w wysokości 7 tys. zł oraz pokrycie strat TPN w kwocie ponad tysiąca zł.
Wprowadzono nowe zasady kontroli działalności parkingów przed trasą do Morskiego Oka. Obecnie numery rejestracyjne wszystkich pojazdów parkujących przed szlakiem - muszą pojawić się w systemie.
PAP, s/