Jednak próba ewakuacji trójki wspinaczy nie powiodła się, bowiem ze względu na silny wiatr helikopter musiał wrócić do bazy.
"Ratownicy HZS z dwiema kobietami i jednym mężczyzną, dla zabezpieczenia na krótkiej linie, wspięli się na Zadni Gerlach i zaczęli schodzić do doliny Velickiej. W trakcie trwającej akcji ratunkowej, już po zmroku, z linią alarmową skontaktowało się dwóch wspinaczy - mężczyzna i kobieta, którzy samodzielnie schodzili do doliny. Podczas zejścia doszli do progu skalnego, z którego nie byli w stanie zejść" - relacjonują ratownicy HZS.
W tej sytuacji słowaccy ratownicy sprowadzili najpierw trójkę taterników i przekazali ich kolejnym ratownikom idącym z dołu, a potem wrócili po pozostałą dwójkę.
"Ze względu na skomplikowany teren, w którym znajdowała się para, ratownicy musieli ponownie wspiąć się na grzbiet i stamtąd przejść do wspinaczy" - opisują akcję ratownicy, dodając iż prowadzona była ona w niekorzystnych warunkach pogodowych - wiatr, deszcz i śnieg.
Akcja ratunkowa zakończyła się we wczesnych godzinach porannych.
s/