Nienasyconemu młodzieńcowi wciąż jednak było mało, toteż w w 2007 roku, na pożyczonym motocyklu KTM, wystartował w Red Bull Erzbergrodeo - bodaj najtrudniejszej na świecie imprezie tzw. twardego enduro. Rywale z niedowierzaniem patrzyli na nieznanego młokosa, który w cuglach pokonał ich na stromiznach diabelskiej góry.
To zwycięstwo otworzyło mu drzwi do zespołu Red Bull KTM, z którym później aż 5 razy z rzędu triumfował na Erzbergu, zdobył 6 tytułów Mistrza Świata SuperEnduro oraz niezwykle prestiżowych za Oceanem 5 tytułów mistrzowskich AMA Endurocross i 4 złote medale Igrzysk Sportów Ekstremalnych w konkurencji EnduroX. Te ostatnie na maszynach GasGas, która to firma jest jedną z córek KTM, liczącej już 90 lat austriackiej marki.
W obliczu przemian na technologicznym rynku, "Taddy" spróbował zmierzyć się z nowym wyzwaniem - motocyklami elektrycznymi. Jednak mariaż ze szwedzką firmą Stark Future nie należał do udanych, gdyż producent, z sobie wiadomych powodów, nie potrafił dostosować się do wymagań, stawianych przez doświadczonego mistrza. Oszczędności technologiczne i regulaminowe restrykcje nieco przerażonej federacji motocyklowej spowodowały, że droga do sukcesu Błażusiaka na "elektryku" była ciężka i ...niebezpieczna. Niestabilna maszyna wyczyniała różne nieprzewidziane harce, mimo których Taddy zdołał wspiąć się na podium takich dużych imprez jak International Super Enduro w hiszpańskiej Salamance czy Indoor Enduro Cross of Champions w angielskim Newcastle.
Jednak jazda w ogonie stawki nie leży w naturze najlepszego motocyklisty świata, dla którego pieniądze nie są najważniejsze. Tadeusz zerwał toksyczny kontrakt i wycofał się z rywalizacji Grand Prix w superenduro. Ale zawodnik tej klasy jak Błażusiak jest łakomym kąskiem dla najlepszych teamów świata, toteż trudno się dziwić, że zainteresował się nim ponownie KTM.
Tym razem oferta dla naszego mistrza jest niezwykle obszerna, nie tylko jako doświadczonego i utytułowanego zawodnika, to także tytuł ambasadora marki i konsultanta do spraw rozwoju elektrycznych motocykli. Na spotkaniu w Wiedniu Taddy oficjalnie ogłosił podpisanie kontraktu z KTM podczas konferencji prasowej przed Red Bull Erzbergrodeo 2025.
Już niebawem ponownie zobaczymy legendarnego Polaka na starcie najtrudniejszego wyścigu hard enduro na świecie; czy w roli zawodnika czy honorowego gościa - okaże się na przełomie maja o czerwca tego roku u stóp diabelskiej góry, na której Red Bull dodaje skrzydeł tylko najlepszym!
Bez względu na to, w jakim charakterze znajdzie się tam Tadeusz Błażusiak, fanom talentu pochodzącego z Nowego Targu zawodnika i sygnatariuszom sportowej klasy wielkiego mistrza towarzyszyć będzie duma i uznanie dla dokonań tego niedoścignionego sportowca.
Jacek Sowa