Drewno nabite gwoździami na drodze w kierunku Turbacza

Tak jak sie rozjeżdża ludziom Polany i udaje chodzącego inteligenta

Moją działkę rolną ogrodziłem drutem stalowym. Proszę o informację na jakiej podstawie prawne nie wolno mi tego robić i dlaczego motocykliści codziennie jeżdżą po prywatnych, nie swoich polach? Stać na motor ? To niech sobie kupią pole!

Zulus szlaki dla pieszych nie są od tego żeby po nich rowerzysta pędził kilkadziesiąt km/h. Stwarza wtedy tak samo zagrożenie jak i te gwoździe.

Baca, chyba nie do końca zrozumiałeś mój wpis. Oczywiście, że masz prawo jechać do lasu traktorem, czy jakimkolwiek innym pojazdem, by w swoim lesie robić to, na co Ci prawo pozwala. Problemem są idioci, którzy często będąc po kilku piwach lub na kacu pędzą na złamanie karku (oby tylko swojego) nie bacząc choćby na mijanych po drodze pieszych, którzy nie koniecznie muszą być ceprami (choć to już chyba nie ma znaczenia). I jeszcze jedno: ja też jestem ze wsi. Podhalańskiej wsi u podnóża Gorc.

Do Władek. Czyli policja śledztwo powinna zacząć od Ciebie.

Władek, wyobraź sobie, że ludzie jeżdżą do lasa traktorami, czy ci się to podoba, czy nie, bo to ich PRAWO, bo mają własnościowe lasy, bo z tego żyją, bo mogą...i jeszcze jedno, byś pojął problem, drogi dojazdowe do lasów są zazwyczaj wydzielone z prywatnych gruntów, czyli są WSPÓLNE, dla każdego, a nawet jaki idą po działce, to ja puszczam ciebie, ty puszczasz mnie...od dziada pradziada tak było...i tylko bezmózg i kompletny tuman na drodze dojazdowej do lasu zakłada linkę, oklepiec, czy deskę z gwoździami...dlaczego tuman? bo dziś on tobie założy a jutro sam w nią wpadnie, bo każdy jeździ tymi drogami...nie ważne, czy motorem, czy traktorem...co do motorów, zabronisz mi jechać do swojego lasu motorem? na którym mam piłę, paliwo, jedzenie inne potrzebne rzeczy do pracy w MOIM lesie...bo tak się tobie podoba? jak jesteś ceprem, turystą to zap... na nogach, bo robisz to dla przyjemności, ja jadę do pracy i mogę jechać motorem, traktorem autem, bo jadę po swoim i mam PRAWO...

Motory złe traktory złe....wyobraźcie sobie dziecko które biegnie przed rodzicami...potyka sie na korzeniu i wpada głową bądz inną częścią ciała w tą deskę....no ale policja jak zawsze...nikogo nie widzi do czasu aż ktoś ucierpi...

Ktoś miał pewnie dość śmierdzieli. Jednak nie popieram tego, co zrobił, mógł jakiś wypadek spowodować. Bez przesady, ja rozumiem, że śmierdzielstwo panoszy sie po górach jak nienormalne i nie jest to fajne, ale to nie znaczy, że można stosować takie metody.

Jedni i drudzy są siebie warci. Ci co jeżdżą na motorach po lecie i ci co zakładają na nich niebezpieczne pułapki

wyobraźcie sobie co się dzieje z rowerzystą pędzącym z góry kilkadziesiąt km/h po wpadnięciu na taką niespodziankę...taką deską powinien w ten durny pusty łeb dostać imbecyl, który ją zostawił

O tak, już widzę ten "traktor" na dwóch kołach i z cymbałem za kierownicą! Podejrzewam też, że nikomu w Obidowej się nie nudziło, tylko ktoś miał dość dziczy szalejącej po lesie i okolicy na różnej maści "traktorach"

Uważajcie...jest w Obidowej pewien pan co lubi coś takiego podkładać...nie tylko koło Obidowca...