Na Podhalu spokojnie, nasi strażacy ratują powiat dąbrowski (zdjęcia)

Jak informuje P24 Piotr Krygowski, rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Nowym Targu, dziś o godz. 4 rano wróciła 45-osobowa grupa (10 z PSP i 35 ochotników), która przez cały wczorajszy dzień pracowała przy przerwanych wałach na Wiśle w Krakowie. Niespełna dwie godziny później z Nowego Targu wyjechał kolejny autobus (30 strażaków zawodowych i 10 ochotników). Tym razem miejscem zgrupowania jest Dąbrowa Tarnowska w powiecie dąbrowskim, gdzie wciąż obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Woda przerwała tu wały na rzece Upust i potoku Breńka. Najtrudniejsza sytuacja panuje w gminie Szczucin, gdzie skierowano helikopter. W Krakowie z kolei od wtorku przez cały czas pracuje jeszcze 11 strażaków z PSP Nowy Targ. O godz. 5 rano wróciła też ze stolicy Małopolski grupa 56 strażaków z powiatu tatrzańskiego, już kilka minut później wyjechała z Zakopanego kolejna - 52-osobowa. Podobnie jak dla strażaków nowotarskich, miejscem zgrupowania jest dla nich Dąbrowa Tarnowska.

Na Podhalu jest już spokojnie, strażacy w obu powiatach nie mają od rana żadnych interwencji. Według komunikatu urzędu Wojewódzkiego z godz. 8.30, stan ostrzegawczy przekroczony jest już tylko - o 36 cm - na Dunajcu w Sromowcach Wyżnych. Alarm przeciwpowodziowy w Szczawnicy został odwołany, podobnie jak pogotowia przeciwpowodziowe w gminach: Ochotnica Dolna, Krościenko, Raba Wyżna, Łapsze Niżne i Czorsztyn. Pogotowie obowiązuje wciąż na terenie gminy Jabłonka oraz w powiecie tatrzańskim.

W galerii: podhalańscy strażacy w walce z powodzią w Krakowie. Fot fotowaksmund.flog.pl

O walce z powodzią w całej Małopolsce czytaj na www.malopolskaonline.pl

p/