Groźny wypadek za zakopiance. Jedna osoba ciężko ranna (zdjęcia)

Do tych wszystkich debili, którzy twierdzą że kierowca Toyoty miał prawo przyblokować kierowcę Opla, mam pytanie: a co jest ważniejsze - życie ludzkie czy czyjeś prawo?
Chociaż - oczywiście - skończonym debilem jest ten, który wyprzedza na podwójnej ciągłej.
I takich bezmyślnie łamiących podstawowe zasady i przepisy - wedle mojej obserwacji - właśnie wśród Ślązaków coraz więcej.

koledzy ja bylem świadkiem tego wypadku kierowca po prostu jechał za szybko i twierdził ze hamulce mu puściły

jadac DO rabki ? od prawego zakretu w lesie jest podwojna, potem przerywana, potem na malym wzniesieniu znowu podwojna ale potem znowu przerywana, dopiero przed prawym/lewym lukiem na dole podowjna. wiec nie wiem do czego pijesz, imho spokojnie opoel mogl zaczac wyprzedzac na przerywanej jesli to co napisano o kietrowcy toyoty jest prawda i wtedy kolizja mogla miec miejsce juz na rzeczonym luku na podwojej...

Do ib tam jest ograniczenie do 60 km / h i zakaz wyprzedzania. KONIEC KROPKA.

oooo jak teraz przeczytalem ze jeden drugiego blokowal... jak jechali od strony nt to przeciez facet w oplu mgol zaczac wyprzedzac jeszcze na przerywanej, mnie tam tez nieraz jeden debil z drugim przyblokowal (taka polska cecha, a potem sie dziwia ze wypadki - zgadzam sie, jak sie trafi na takiego debila to czasem nie pomoze i bycie wytrawnym kierowca)

aha - zdaje sie ze jest takze przepis ktory mowi ze jak sie jest wyprzedzanym to samemu nie mozna przyspieszac btw

Do nowotarski kierowca . Od respektowania prawa sa inne instytucje a nie jakis pajac w wiekszym aucie.To ze gosciu wyprzedzal na ciaglej nie jest powodem zeby ktos na zlosc narazal czyjes zycie dodawaniem gazu. Jesli naprawde tak bylo to pogratulowac kierowcy za to ze niebylo ofiar smiertelnych.

do ... i co z tego ze go nie chcial wpuscic? byla linia ciagla i nie mial prawa wyprzedzac a ze cwaniak myslal ze linie ciagle sa dla innych to teraz na zdjeciach ogladamy efekty tego 'myslenia' w takich wypadkach sprawiedliwie byloby jakby obrazenia odnosili tylko ci 'madrzy'kierowcy moze w koncu wpadli by na to ze jednak nie sa niesmiertelni ale niestety czesto konsekwencje tych ;mistrzow kierownicy; ponosza inni niewinni uzytkownicy drog...i to jest najbardziej przykre i niesprawiedliwe....

podwójna linia ciągła

proszę ile mądrych wypowiedzi... a czy ktoś wie, że kierowca toyoty nie chciał puścić opla. Widział sytuacje, więc mógł przychodować, a nie pokazywać że ma się lepsze auto :| Doszło by do jakiejś stłuczki, a nie do takiej tragedii.

Moim zdaniem wszelkie rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo oraz płynność ruchu są dobre zwłaszcza na polskich zatłoczonych drogach. Powinna powstać specjalna strona internetowa gdzie kierowcy mogliby zgłaszać swoje uwagi i spostrzeżenia, a specjaliści od ruchu drogowego i zarządca drogi by się do nich ustosunkowywał, a co najważniejsze po akceptacji wcielał w życie. Może "Podhale 24" uruchomi taką zakładkę na swojej stronie?

@ CZYTELNIK to przykład głupio-mądrego kierowcy.Ty chyba w ogóle nie wiesz po co robi się przystanki w ten sposób.Widzałeś w Waksmundzie przystanek za wysepką?Też to jest dla ciebie nielogiczne?Ja widziałem w Szwecji jak przerobiono wiejska drogę w miejscu gdzie jest przystanek tak że jak zatrzymał sie autobus to z żadnej strony nikt go nie mógł wyprzedzić ani ominąć.Ja nie neguję samej idei "łamanej linii" tylko nie podoba mi sie jak kierowcy nie mogą poczekać 2 minut aż autobus ruszy z przystanku.
@Krakers to przykład kierowcy których nazywam "dyżurny ruchu" taki kierowca w TIR-ze najlepiej wie jak mają jechać inni.Blokuje lewy pas ,włacza awaryjne jak chce podziekować,miga lewym migaczem raz za chwile miga prawym.Oni po prostu tworza nowe prawo ruchu drogowego w Polsce.Oczywiscie w Niemczech to stulają uszy i jeżdzą zgodnie z przepisami.

Do Krakersa
Ci co wszystko wiedzą też mają wypadki, bo im się wydaje że są wytrawnymi kierowcami i niektóre sytuacje na drogach też ich zaskakują.
Są zdarzenia na drogach,że ani niedzielny kierowca, ani wytrawny kierowca
sobie nie radzi.Tych drugich gubi pewność siebie.

CZYTELNIK nie uczyli Cie, że są wyjątki kiedy można legalnie wyprzedzić pojazd na lini ciągłej?? Ten wyjątek t0 właśnie awaria pojazdu

To chłopie wyprzedzaj dalej na ciągłej gdzie ci pasuje - życze powodzenia !!!
Tylko nie zagrażaj bezpieczeństwa innym którzy to prawo przestrzegają.

Po za tym myśle że jestes typem prawo prawem a życie zyciem więc nalezy cwaniakować - a jezeli już tak dużo jezdzisz to przekrocz ciągłą zagranica.., czy też bedziesz się śmaił jak koń...jak ci dolepią..

I gdzie są teraz ci wszyscy kierowcy z "prawdziwego zdarzenia" którzy krytykują motocyklistów?? Milczą bo poszli kolege w szpitalu odwiedzić?

Polskie drogi to niemalże trzeci świat, ich jakość nawierzchni i mnogość znaków często nie potrzebnych wywołują złe zachowania kierowców.Jeżeli nie można czegoś dobrze zrobić to u nas się zakazuje lub ogranicza,a Palak z natury przekorny uważa ,że przepisy są po to żeby je łamać i mamy tego efekty.

Do" Dziani-san".Oczywiście linia ciągła to rzecz święta ale w granicach zdrowego rozsądku.Niech się zastanowi i zawstydzi ta osoba która zaakceptowała lokalizację przystanku autobusowego wzdłuż lini ciągłej.Niestety są to bardzo częste przypadki.Gdyby na tym opisanym przez Ciebie przystanku bus uległby awarii też byś czekał aż go naprawią bojąc się przekroczyć namalowaną linię ciągłą?

Witam. Nikogo nie pouczam, ani nie krytykuje, ale.... No wlasnie. Prosze spojrzec na dzisiejszych instruktorow nauki jazdy. Przeciez to jakis dramat. Wielu z nich to bardzo mlodzi ludzie i chociaz znaja przepisy, i maja dobra technike jazdy (mam taka nadzieje), to brakuje im niezbednego doswiadczenia nabytego ,,na drodze". Nie chodzi o to, zeby instruktorami byly osoby ,,trzy dni mlodsze od wegla",ale ludzie majacy takze wiedze praktyczna. Mam prawo jazdy od 22 lat i w roku ,,robie" ponad 30000 kilometrow, i widze, ze ciagle jestesmy drogowym zasciankiem Europy. Pozdrawiam wszystkich myslacych kierowcow ( niezaleznie od wieku).

Krakers - np ja to wiem, ale nie z nauki jazdy tylko z doświadczenia. Zawsze powtarzam początkującym kierowcom że najgorsze jest pierwsze 450 000 km a potem się już wie co i jak :P

Linia ciągła - święta.
Ha ha Koń by się uśmiał....
Niech pierwszy kamieniem rzuci ten co nie jest bez winy. Troszkę kilosów zrobiłem i wiem jak debilne są polskie przepisy i ograniczenia. Często ciągła lub rygorystyczne ograniczenie jest tam gdzie ich być nie powinno...
Ale to tylko usypia czujność, bo za chwilę okazuje się, że mamy kolejną tragedię.
Ale to nie przepisy są winne tylko stan i jakość naszych kochanych dróg.
W Niemczech 200 km robię w godzinę w Polsce jadąc zgodnie z przepisami w 4 - 5 licząc konieczne postoje do tak "dalekiej" wyprawy.
Druga sprawa to absolutny brak nauki kultury jazdy kiedy uczy się kierowców na L-kach. Kto z Was wie co znaczy migniecie kierunkowskazem w prawo na długiej prostej przez większy pojazd przed wami?
Kto z Was wie i pamięta o tym, że ten drugi też chce dojechać do domu? Kto w końcu z Was pamięta, że po długiej ciągłej zawsze gdzieś będzie przerywana?
Kto z Was pamięta, że tir ma znacznie dłuższą drogę hamowania niż osobówka?

Jeżdżę codziennie na odcinku do Zaborni i przyznam, że nie raz wyprzedzałem "zdychającego" tira pod górkę na podwójnej ciągłej na prostej, gdzie dawniej (przed remontem) była przerywana i w zakolu stała policja. Ale tylko tam i tylko tira lub traktor i TYLKO gdy do zakrętu jest pusto z naprzeciwka. Myślę , że gdyby za mną nawet jechali w cywilnym to możnaby liczyć na ulgę, bo sami wiedzą, że tam jest bezpiecznie. W każdym innym miejscu zakaz wyprz. jest uzasadniony biorąc pod uwagę coraz większy ruch pojazdów. Ceprów z nizin trzeba uczyć, żeby jeździli szybciej pod górę niż z góry bo tak bezpieczniej dla wyhamowania. Zakręty są dobrze wyprofilowane i na suchym można śmiało jechać.

Mnie też tak uczono że linia ciągła to święta sprawa i nie waż się jej przekraczać a tym bardziej jak masz zamiar wyprzedzać ! ! !Niestety na Zakopiance wszystkim się spieszy do nieba !!!!

niech się cieszy że żyje. a po za tym za łamanie prawa powinni być surowo karani, a nie daj Bóg pojawiłoby się tam dziecko to co wtedy??

debil.
Co więcej można dodać?

w tym samym czasie takze w skomielnej bylo jakies zdarzenie na tym zakrecie 'co zwykle'. to z artykulu widzialem 'po' wracajac z krakowa, opla nie bylo widac wiec pierwsza mysl ze toyota wywinela na zakrecie podczas oberwania chmury, ale jak widac mysl bledna.
ps: podwojnych jest imho wiele zbytecznych (zreszta sporo miejsc co malowanie zmienia sie z przerywanej na ciagla), podobnie jak znajda sie miejsca gdzie jest przerywana a przydalaby sie ciagla. zgadzam sie natomiast ze wyprzedzanie 'w ciemno' to najgorsze co mozna zrobic na drodze, najgorsze.

Dla mnie linia ciągła jest "święta" byłem uczony że nigdy nie wolno jej przekraczać.Dzisiaj młodzi kierowcy mają do niej całkiem inny stosunek.Podam przyklad.Przystanek obok kombinatu -stoi bus na linii łamanej ja za nim czekam aż zabierze pasażerów.Dojezdza do mnie jakiś młokos i trąbi na mnie ,pukając się w czoło pokazuje jak sie to robi.Wyprzedza mnie i busa na podwójnej ciągłej i na przejściu dla pieszych.
Gdzie mu się tak spieszy ,kto go uczył tak łamać przepisy?Gdzie jest policja?

co wy wiecie o mjeżdzie? ile robicie km na tydziern bo ja robie około 1000 i wiem ze duzo wypadków jest przez cieci ktorzy na prostej jada 60 i po zakretach hamuja. jak by wszyscy jezdzili szybciej to nie było by takiego wyprzedzania

nie mow o mlodych bo starzy jeszcze gorzej jezdza!!!!!

Niestety ale tak jeżdżą kierowcy na zakopiance. Niekiedy to dech zapiera ze strachu, jak im się strasznie spieszy, nie patrzą czy jest linia ciągła, czy też nie. Wszystko jedno, byle szybko i do celu. Chociaż ten cel widać niestety na tych zdjęciach. Szczególnie młodzi kierowcy jeżdż bardzo brawurowo.

Takich idiotów powinno się eliminować ze społeczeństwa, też nie jeżdze przepisowo ale wyprzedzanie na lini ciągłej na tzw farta to już jest idiotyzm