Janusz Wojciechowski: Martwię się o Polskę... ale jestem optymistą (zdjęcia) - podhale24.pl
Rabka Zdrój
Clear
21°C
Clear
21°C
Clouds
19°C
Clear
20°C
Clouds
19°C
Clouds
17°C
Kartka z kalendarza
15.09.2012, 21:55 | czytano: 3472

Janusz Wojciechowski: Martwię się o Polskę... ale jestem optymistą (zdjęcia)

NOWY TARG. - Nie wiedziałem, że będzie tak miła atmosfera. Gdybym przewidział, wziąłbym może gitarę - podsumował blisko trzygodzinne spotkanie Janusz Wojciechowski. I miał sporo racji. Spotkanie z politykiem przebiegało w swobodnej atmosferze. Nie znaczy to jednak, że pomijano poważne tematy. Były. Ale podsumowywano je w sposób, któremu towarzyszyły salwy śmiechu.

zdj. Michał Adamowski
zdj. Michał Adamowski
Janusz Wojciechowski przyjechał do Nowego Targu na zaproszenie Klubu Gazety Polskiej. Jak sam przypomniał - jest tu po raz drugi w przeciągu kilku tygodniu. Poprzednim razem był w mieście, podczas wizyty Jarosława Kaczyńskiego.

Poseł do Parlamentu Europejskiego, były prezes Najwyższej Izby Kontroli, Wicemarszałek Sejmu IV kadencji mówił przede wszystkim o "wymiarze sprawiedliwości" oraz rolnictwie - bo jak stwierdził wprost na tym się po prostu najlepiej zna.

Sądowe wyroki

- Wiele się ostatnio dzieje, zwłaszcza tego, co nas bulwersuje i porusza. Byłem sędzią, jestem prawnikiem, dlatego weźmy "wymiar sprawiedliwości". Mamy całą serię wydarzeń ukazujących, że źle się dzieje w tej materii. Taki "gang pruszkowski", który zdaniem sądu nie jest już gangiem. Nie ma gangstera Słowika, jest niewinny pan Słowik. A z drugiej strony mamy tak wysoki wyrok dla młodego człowieka, który krytycznie - choć może w sposób niezbyt wysokich lotów - wypowiadał się o prezydencie Komorowskim. Takich wyroków nie ma w demokratycznych państwach. Może w Chinach, bo nawet już nie na Ukrainie. Cóż, teraz nie można u nas źle mówić o prezydencie. Teraz - nie. Wcześniej można było, nawet z mównicy sejmowej mówić różne rzeczy. Albo wyrok dla Jana Tomaszewskiego. Ma on zapłacić 50 tys zł za nazwanie kogoś "prostakiem". Takie działania zamykają ludziom usta. Ale pan Smuda (Franciszek Smuda, były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski - przyp. red.) ma satysfakcję, bo to pierwsza rzecz, którą wygrał - mówił.

- Są różne władze w Polsce. Takie, które mogą człowieka zniszczyć. To jest na przykład władza sądownicza. Nie ma u nas rzeczywistej, demokratycznej kontroli społecznej sądów. Jedyna droga to oświadczenie senatorskie. Przez jakieś niedopatrzenie jeszcze nie odebrano senatorom tego uprawnienia, dzięki czemu senator może zadać pytanie i musi być na nie udzielona odpowiedź. Dlatego korzystam z pomocy obecnego tu Bogdana Pęka. A nie jest dobrze. Dam przykład: 12 lat siedział w areszcie tymczasowym człowiek niewinny. Chciałem zadzwonić do sądu w Gdańsku i zapytać za co ten człowiek siedział, skoro nie miał wyroku. Ale nie zdążyłem, bo teraz tam już pewnie telefonów nie odbierają... - udawał zastanowienie Janusz Wojciechowski.

Dostało się także Urzędom Skarbowym, które "są poza wszelką kontrolą". - Po co dziś Polacy wybierają posłów i senatorów, skoro poza społeczną kontrolą są te urzędy i te rodzaje władzy: sąd, prokuratura, władza skarbowa, która może zniszczyć człowieka - powtórzył europoseł.

Na rzuconą z sali sentencjonalną uwagę, że to prawo jest złe zareagował słowami: - Gdy lekarz amputuje zdrową nogę to nie mówimy, że medycyna jest zła, tylko, że to lekarz popełnił błąd. Dlaczego w przypadku innych błędów mówimy, że prawo jest złe? Nawet jeśli prawo jest złe, uderza w człowieka, działa przeciwko niemu, to dobry prawnik, sędzia, dobry człowiek może z tego złego prawa zrobić dobry użytek - przekonywał.

Dyskryminacja polskich rolników

Sporo miejsca poświęcono polityce zagranicznej, sprawom rolników - szczególnie rolniczym dopłatom. - Mamy problem z dopłatami dla rolników. To są jedyne pewne środki. Są ważne, bo one przychodzą do Polski i tu je rolnicy wydają. Z pozostałymi dotacjami unijnymi różnie bywa, środki na budowę dróg na przykład dostają zagraniczni wykonawcy. Wróćmy do dopłat dla rolników: są one nierówne. To jest dyskryminacja. Grecki rolnik dostaje 500 euro na hektar, niemiecki rolnik 350, a polski - 190. Dlaczego polski rolnik dostaje najmniej? Gdy zadałem to pytanie na forum europejskim - Niemcy, Francuzi i Grecy schylali głowy. Nikt mi tam nie powiedział: Panie Wojciechowski nie ma pan racji. Bo wiedzą, że mam rację. Za to tak mi powiedziano w Polsce. Usłyszałem, że tak jest dobrze, tak ma być. I wszyscy udają, że nie ma dyskryminacji Polaków.

Pamiętacie państwo ten dowcip o piłkarzach, że to gra w trakcie której na boisku walczy 22 piłkarzy, a wygrywają zawsze Niemcy. Teraz to się może nieco zmieniło na korzyść Hiszpanii, ale można powiedzieć, że w Unii Europejskiej jest 27 krajów, a zawsze wygrywają Niemcy. I Polska im w tym bardzo pomaga. Francuz będzie przekonywał, że to co jest dobre dla Francji, jest dobre dla całej Europy. Podobnie inni reprezentanci. A Polak mówi, że to co jest dobre dla Niemiec, jest dobre dla Europy - mówił Janusz Wojciechowski i wskazywał na uległość i nieumiejętność dbania polskich ministrów i szefa rządu o interesy naszego kraju. - Trzeba odważnie bronić naszych interesów, jak gospodarz. Albo ojciec - skwitował.

Śmiejmy się

- Martwię się o Polskę, o to co się z Państwem Polskim dzieje. Nie chodzi tylko o kryzys gospodarczy, ale i moralny. Powtórzę za Rafałem Ziemkiewiczem "jesteśmy przetrąceni jako naród". Ale to nie jest problem nieodwracalny. Jestem optymistą. Tu nie trzeba cudów, ale odpowiedzialnego rządu. I trzeba dotrzeć do ludzi zmanipulowanych i nierzadko zastraszonych - przekonywał europoseł.

Jak mówił: - Mamy do czynienia z manipulacją, absurdami, kłamstwami. Słyszę na przykład wypowiedzi profesorów, którzy ubolewają, że w Polsce jest przyzwolenie społeczne na korupcję. Co za bzdura. Że niby Polacy lubią dawać łapówki? Muszą zapłacić w szpitalu czy urzędzie żeby uzyskać to co powinni mieć. I niby się na to zgadzają?

Wojciechowski apelował, by myśleć samodzielnie, krytycznie oceniać fakty i próbować reagować śmiechem na ataki oraz próby "zaklinania rzeczywistości".

- Dam przykład. Pani Monika Olejnik, to taka dziennikarka, przypisała mi w swoim programie autorstwo poematu, zaczynającego się od słów – "Obudź się Polsko, naród ginie, rząd traktuje nas jak świnie...". To nieprawda. Ale pod pierwszymi słowami bym się podpisał i wypiął pierś do orderu. Napisałem więc do pani redaktor, że to nie jest moje dzieło, że pochodzę ze wsi i miałem kontakt z tymi zwierzętami, które polubiłem - dlatego unikam zestawiania ludzi i świń, bo w niektórych przypadkach użycie takiego porównania byłoby dla świń niesprawiedliwe. /.../ Śmiejmy się, przeciwników politycznych trzeba zabić śmiechem, zważywszy na osiągnięty już poziom absurdu.

Pytania

Gdy po godzinie polityk opuścił scenę, z której mówił do osób zgromadzonych w sali koncertowej PSM i zszedł na salę - zmieniła się nieco formuła spotkania. Janusz Wojciechowski odpowiadał na pytania. A pytano o jednomandatowe okręgi wyborcze (odpowiedź: "zły pomysł, bo w przypadku wyboru posłów, można będzie kupić taki mandat zważywszy na istniejące chore układy typu starosta-burmistrz-komendant policji-prokurator, liczne przykłady nacisków i manipulacji podczas wyborów samorządowych, a te mechanizmy mogę być wykorzystane przy wyborach do Sejmu"), o prawo karne (artykuły 212 i 226), o dyspozycyjność sędziów (odpowiedź: zdegenerowała się w Polsce sprawiedliwość. Oczywiście w PRL byli sędziowie dyspozycyjni, ale nie wszyscy. Nie każdy był na telefon"), o prawo pozwalające na odbieranie rodzicom dzieci nie z powodu brutalnej przemocy, ale złych warunków materialnych, o ideały PSL (odpowiedź: "Witos powinien wstać z grobu i tęgą lagą tych panów potraktować"), a nawet o plany intronizacji Chrystusa na Króla Polski.

Jedna z osób obecnych na spotkaniu przypomniała, że w podziemiach Urzędu Miasta utworzona została "Izba Zimnej Wojny i Socjalizmu". - Stworzono muzeum socjalizmu. Na szyldzie - głowa Lenina. To chyba nie jest w porządku? To epatowanie symbolami, które są zakazane ustawą, prawda? - pytała.

- Są kary za pochwalanie ustrojów totalitarnych. Posługiwanie się symbolami komunizmu jest w świetle prawa zabronione, Lenin czy gwiazda pięcioramienna do nich należy - przyznał parlamentarzysta. I dodał: - To są często świadome prowokacje wymierzone w patriotów, żeby potem pokazywać ich reakcję i przedstawiać jako oszołomów. Trzeba umieć reagować na takie zachowania.

Spotkanie trwało blisko trzy godziny.

s/ zdj. Michał Adamowski

---
Komentarz

Od lat uczestniczę zawodowo w tego typu spotkaniach. Debaty przedwyborcze, kampanie, wizyty polityków - bywają nużąco przewidywalne w swoim przebiegu. Ugrzecznione lub wyreżyserowane, nastawione na określoną reakcję publiczności. Tym razem pierwszy raz od dość dawna nie miałam poczucia, że praca zajęła mi trzy godziny z sobotniego popołudnia. Było to spotkanie z politykiem, który o swoich przeciwnikach mówił bez gniewu i zacietrzewienia. Nie uciekał się do populistycznych chwytów, nie obrażał. Żartował. Nie wszystkie jego odpowiedzi spotykały się ze zrozumieniem, ale wyjaśniał swoje stanowisko powtarzając, że ludzie powinni mieć własne, przemyślane zdanie. Bo nie trzeba się z nim zgadzać, ale trzeba umieć rozmawiać i artykułować swoje racje. I może dlatego nie było buczenia, tupania, okrzyków - typowych zachowań w trakcie spotkań z przedstawicielami całej naszej sceny politycznej.

Pisząc relacje z tego typu wydarzeń stale potarzam Czytelnikom, że należy w nich uczestniczyć - bez względu na przekonania i preferencje partyjne. Dziś robię to kolejny raz. Tym, którzy nie byli w Szkole Muzycznej powiem tak: straciliście Państwo okazję do bezpośredniego kontaktu z kimś, kto nie wpisuje się w typowy, zły wizerunek polityka. A takie okazje nie są w Nowym Targu zbyt częste.

Sabina Palka
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
0
Jadwiga Nieckarz23:14, 17 września 2012
Szanowny Panie przyjezdny, a mnie nachodzi bardzo smutna refleksja, o ludziach, którzy udają, że zjedli wszystkie rozumy i bardzo chetnie wypowiadają się na temat, o którym niewiele wiedzą, bo niby skąd, na spotkaniu nie byli, o Panu Januszu Wojciechowskim nie wiedzą już zupełnie nic, aż wstyd, że udają najmądrzejszych a tym czasem.... nie chcę Pana obrażać, no ale skoro jest Pan prawnikiem, to Pan powinien wiedzieć kim jest Pan Poseł Janusz Wojciechowski, jeżeli Pan nie wie to podaję kilka faktów:
w 1977 roku ukończył Wydział prawa na Uniwersytecie Łódzkim,
od 1977 -1980 był asesorem w Prokuraturze Wojewódzkiej,
od 1980-1993 orzekał jako sędzia,
od 1980-1985 w Sądzie Rejonowym,
od 1985-1990 w Sądzie Wojewódzkim,
od 1990-1993 w Sądzie Apelacyjnym,
od 1990-1993 był członkiem Krajowej Rady Sądowniczej
teraz proszę powiedzieć kto tak naprawdę "bajdurzy" wypowiadając się na temat o którym nie ma pojęcia, kto jak nie Pan Poseł ma prawo mówić o prawie, Pan mam poważne wątpliwości?
Mam nadzieję, że smutna refleksja opuści Pan, gdyż jak Pani Redaktor napisała, Pan Poseł powiedział, że będzie mówił o tym, na czym najlepiej się zna i tak było.
0
przyjezdny19:59, 17 września 2012
Do "za miedzy"

Nie jestem zacietrzewiony. W mojej wypowiedzi brak jest nawiązania do jakiejkolwiek partii politycznej. Jest to smutna refleksja nad politykami, którzy z ochotą wypowiadają się o prawie nie znając się na nim. To mniej więcej jakby leczyć nas miała osoba bez ukończenia studiów medycznych, a jedynie publicznie się wypowiadająca na temat zdrowia. Co do mojego wieku, to jest on bez znaczenia. nawet jeśli byłbym młody, to miałbym prawo się o bieżącej polityce wypowiadać. Nie zapominajmy, że o naszej przyszłości (m. in. o naszych emeryturach) decydować będą ludzie, którzy teraz są młodzi - taka wymiana pokoleń ;-)
0
GOO23:44, 16 września 2012
"za miedzy" obrażasz myślącej inaczej niż ty, a to że są zacietrzewieni, a to że żałośni. Pomyśl, może o sobie piszesz
0
za miedzy21:47, 16 września 2012
Do przyjaznego Z Pańskiego wpisu wyrażnie wynika, że obecny układ jest Panu "na rękę" Z tego wnioskuję,że jesteś Pan młody i "skołowany" przez terażniejniszą modą do "życiowego sukcesu". Proponuję chwile rozwgi w Swoim zacietrzewierzonym zapale.
0
za miedzy21:37, 16 września 2012
do jolki jesteś załosna i tylko tyle wtm temacie,po twoim komentarzu.Proszę "obudżć Się"
0
oby takich więcej20:17, 16 września 2012
To naprawdę jeden z nielicznych uczciwych ludzi, a co za tym idzie funkcje mu powierzone wykonuje uczciwie. Doceńcie to.Kiedyś był w PSL-u, ale odszeł, nie dla zmiany barw.Dzisiaj widac, że miał rację.
0
Jolka z Podhala16:19, 16 września 2012
Wybory do europarlamentu są już niedługo. Myślę, że wkrótce pojawi się Ziobro, który w naszym regionie dostał mnóstwo głosów - wtedy jeszcze jako pisowiec. Zagłosuję na niego - niech spada na następną kadencję. Ja tam nie uwierzęw pisowską dobrą wolę, bo Kaczynski już nie raz próbował ją okazać, a później było jak zawsze
0
socjalista215:20, 16 września 2012
Nie rzucimy żłobu, to nasz cel, wykurzyć się nie damy
Z udziałem naszych rąk i nóg, tych żłobów się trzymamy
Niech się nie łudzi polski lud, tak nam dopomóż Bóg
Do krwi ostatniej kropli z żył, bronimy apanaży
By jak najdłużej zostać tu, każdy z nas o tym marzy
By nie przeszkodził nam w tym lud, tak nam dopomóż Bóg
A gdy wyborów przyjdzie czas, to wszystkim obiecamy
Każdy robotę znajdzie z was, no i podwyżki damy
Niechaj się cieszy ciemny lud, tak nam dopomóż Bóg
A po wyborach, kiedy znów zajmiemy swe fotele
To pomyślimy, jakby tu powiększyć nam portfele
Bo w nosie mamy głupi lud, tak nam dopomóż Bóg
Przesłanie takie damy wam, ludziska me kochane
Co obiecuje poseł wam, na wodzie jest pisane
Nie zmieni tego żaden cud, tak nam dopomóż Bóg
0
RR14:48, 16 września 2012
Klich w Nowym Targu się nie pokazał od czasu kampanii w której namawiał do głosowania na Jachymiaka. Chyba ze wstydu. W każdym razie na otwarciu roku szkolnego go nie było podobnie jak Paluchowej.
0
przyjezdny14:39, 16 września 2012
Z uwagą przeczytałem wywody prelegenta dotyczące prawa. Sam z wykształcenia jestem prawnikiem i takiż zawód prawniczy wykonuję. Politycy z ochotą wypowiadają się na temat prawa. Niestety często jest to jak rozmowa z osobą, której języka się nie zna. Żeby móc się o prawie wypowiadać, to trzeba je znać. Jeśli polityk nie zna się na prawie i pozwala sobie na wygłaszanie tez, to nie jest to debata, ale "bajdurzenie". Szanowny prelegent zapomniał wszakże, że prawo zostało przez polityków (w tym i przez samego prelegenta) wcześniej uchwalone. Skoro ma pewne mankamenty, to trzeba je zmienić. Niestety, zamiast poświęcić czas i energię na zmianę prawa politycy (w tym pewnie i szanowny prelegent) zajmują się mgłami, kwestiami czy syn wiedział, czy może jednak nie wiedział i brylowaniem z mikrofonami po miastach i wsiach. DO ROBOTY!
Reklama
0
waks12:42, 16 września 2012
czyżby Jarkowi rośnie w szeregach poważny konkurent?Chociaż wiadomo że to puste gadanie bo z realizacją tego jest różnie to mi osoba i wizerunek tego polityka mi odpowiada mimo że nie jestem wyborcą PiSu
0
socjalista12:19, 16 września 2012
Jakbym brał 40.000 tyś miesięcznie jako europoseł ,to bym też ludziom opowiadał bajeczki jak on.
0
janosik09:47, 16 września 2012
Pani Sabino, bo tacy politycy występują tylko w PiSie.
Wystarczy porównać wizytę Klicha nie tak dawno na Inauguracji Roku Szkolnego w Nowym Targu.
Polityków Platformy do polityków Pisu w ogładzie, inteligencji, uczciwości i podejściu do zwykłego człowieka dzieli kosmos.
0
góralka09:40, 16 września 2012
Do Pawła: Dobrze piszesz "z przekazów medialnych". Zastanów się o co w tym chodzi...
Co do spotkania, byłam na nim i całkowicie zgadzam się z Panią Sabiną, że było ono bardzo udane. Szacunek dla p. Posła Wojciechowskiego za jego wielką kulturę i kompetencje. Więcej takich polityków na prawej stronie sceny politycznej, a jeszcze uratujemy Polskę.
Pani Sabino, bardzo dziękuję za rzetelną relacje i komentarz
0
pop09:31, 16 września 2012
Pan Wojciechowski sam przyznał, że istnieje chory ukłąd starosta-burmistrz-komendant - prokurator i tak jest. W NT to już trwa 16 lat, bo tak długo rządzi pan burmistrz. Rządzi jak chce, bo nie ma nas na sesjach. To dla niego jest bardzo wygodne. Musimy to zmienić.
Pan Wojciechowski się myli co do kręgów jednomandatowych. Ja głosowałęm na Batkiewicza, bo był w opozycji do burmistrza i wywinął taki numer. Sprzedał się. W sejmie od lat siedzą ci sami ludzie. To nie jest nasza - wyborców reprezentacja - tylko różnych partii. Układają się między sobą, siedzą po różnych stronach ale biznesy robią razem. Chapią ile się da, urządzają sobie egzotyczne podróże na nasz koszt, wsadzają członków swoich rodzin na różne urzędy. I nic nie idzie ku lepszemu, bo młodzi uczą się od tych wyżeraczy, co trzeba robić by wyjsć na swoje. Ja to czarno widzę
0
Kazik08:38, 16 września 2012
Wszyscy wiedzą co mają zrobić, ale nikt nie robi nic w tym kierunku aby było dobrze. przykład kolejkę na Kasprowy chcą wykupić gminy. Kolej budowało państwo polskie jeszcze przed wojną. Czyli kolejka jest państwowa i chce wykupić ją gmina czyli państwo! Wmówiono nam że kolej należy do PKL-u. a przepraszam ten PKL to należy do kogo? Wygląda to tak jakby w tym samym domy chciała żona za te same pieniądze kupić od męża jedyny w tym mieszkaniu telewizor.
politycy robią tylko pianę, a śmietana już dawno została skradziona.
0
doktor oj boli06:35, 16 września 2012
Do Pawel!!:)no widzisz chłopcze dopadla Cię lemingoza zakaźna!To straszna choroba!:)Wyprali Ci mozg biedaku!:(
0
konio01:08, 16 września 2012
No no. Ciekawe spostrzeżenie.
0
Paweł23:15, 15 września 2012
Może i faktycznie szkoda ale skąd miałem wiedzieć, że pisowskie spotkanie może być ciekawe? Z przekazów medialnych widzimy, że to teatr bazujący na najniższych instynktach.
0
Jurek Jerzec22:46, 15 września 2012
ten człowiek na 6 zdjęciu biała koszula w paski to spojrzenie to zainteresowanie czy to nie mówi samo za siebie :)
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Aplikacja mobilna
Obserwuj nas
czerwiec
22
Niedziela
Imieniny:Pauliny, Flawiusza, Agenora
Kliknij po więcej