Sabina Palka: Nad czym pracuje doradca burmistrza ds. komunikacji społecznej?

Zaczęło się przypadkowo. Do popularnej wyszukiwarki wpisałam zestaw słów "Hodorowicz, senator, biuro, Nowy Targ". Wśród wielu wyników pojawił się "www.pier****24.pl." Proszę wybaczyć, ale nawet cytując nazwę - nie użyję tego słowa w pełnej krasie. Pozostawiam to wyobraźni dorosłych Czytelników. Dodam tylko, że chodzi o wulgarne określenie uprawiania seksu.

Co mi tam - dorosła jestem, sprawa mnie zdziwiła i nieco zaintrygowała - dlatego skorzystałam z tego wyniku wyszukiwania i klikając na link ... znalazłam się na stronie będącej dziennikiem internetowym Piotra Rayskiego-Pawlika. Adres się nie zmienił, nie było to Foto.Podhale, ale owo Pier****24.

Fachowców, zdegustowanych nieporadnością mojego opisu przepraszam, ale nie jestem informatykiem, lecz zwykłym użytkownikiem Internetu.

Chcąc obejrzeć stronę główną usunęłam z adresu "foto/index_news" itd. I wtedy zaczęła się zabawa. Pojawił się link ze słowem "marcin" - otwieram i jestem na stronie ze zdjęciem i opisem dokonań obecnego naczelnika Wydziału Promocji nowotarskiego Urzędu Miasta. To ulotka wyborcza Marcina Jagły sprzed kilku lat. Jest też m. in. strona hodowli psów rasy Polski Owczarek Nizinny, są odnośniki do Podhalańskiej Wspólnoty Samorządowej, a kolejne linki otwierają poszczególne galerie i opisy wydarzeń z udziałem władz miasta. Wszystko z owym nieszczęsnym pier**** w nazwie.

Pobuszowałam trochę po stronie i nie mam wątpliwości, że wulgarna nazwa domeny została podpięta pod serwer pracownika UM, doradcy burmistrza do spraw komunikacji społecznej.

Pierwsza myśl - "ktoś kupił domenę, włamał się i zrobił mu świństwo". Sprawdzam. Domenę kupił ... Piotr Rayski-Pawlik 14 września br. o godzinie 12.35.

Druga myśl - "może to nie on, może ktoś się pod niego podszył". Pytam więc i słyszę w odpowiedzi: "kupiłem, jest moja. Jest mi potrzebna, bo pracuję nad pewnym projektem". Nie zapytałam o jaki projekt chodzi, bo po prostu, po ludzku bałam się tego, co mogę usłyszeć.

Zanim odwróciłam się i odeszłam - wykrztusiłam tylko: "przesadziłeś, nie jesteś prywatną osobą, pracujesz w Urzędzie Miasta, zestawiłeś wulgaryzm z kilkoma publicznymi osobami, dla których pracujesz".

Zakup domeny miał miejsce w piątek, tuż po południu. Jeśli doradca burmistrza nie miał wtedy urlopu, to zapewne był w pracy, może nawet w Urzędzie Miasta. Ciekawe ma zajęcia. Ale skoro pracuje nad projektem... A skoro to fotograf, to przy takiej nazwie jakie będą zdjęcia do tego projektu?

Dość żartów. Nie wierzę, że ów tajemniczy projekt znany jest jego zwierzchnikowi. Nie wierzę, że burmistrz Nowego Targu wie cokolwiek na ten temat. Nie wierzę do tego stopnia, że nawet nie zapytałam Marka Fryźlewicza o te prostackie i ohydne zapewne poczynania jego podwładnego - bo rozmowa na ten temat byłaby poniżej i Jego, i mojej godności.

O tym jak bardzo można się pomylić w ocenie ludzi, może świadczyć cytat z pisma burmistrza do jednego z radnych, w którym Marek Fryźlewicz broni swojego doradcy i jego umiejętności powołując się na jego "18-letnie doświadczenie zawodowe w środkach masowego komunikowania". Domena została kupiona dwa tygodnie wcześniej.

Przypomina mi się zdarzenie sprzed kilku miesięcy. Piotr Rayski-Pawlik napisał list do Podhale24 z żądaniem usunięcia jednego z komentarzy. Chodziło o wpis, w którym internauta opisując pracę pana Piotra - użył sformułowania, że "chce mu się rzygać". Niezbyt elegancko - fakt, ale Redakcja Podhale24 uznała, że wpis jest opinią internauty, do której ma prawo, nie jest wulgarny, choć przykry w odbiorze - dlatego komentarz nie zostanie usunięty. W odpowiedzi doradca burmistrza napisał, że takie określenie jak rzyganie - "nie mieści się w ramach jego poczucia estetyki, ale to dlatego, że on na szczęście pracuje wśród kulturalnych osób".

"Rzyganie" się nie mieści, ale "pier****nie" już tak?

Sabina Palka