Barbara Piszczór: Maluję to, co mi w duszy gra (zdjęcia z wernisażu)

- Portretowanie ludzi wydaje mi się najbardziej ciekawe. Maluję swoje wyobrażenia, przeczucia. Nie interesuje mnie cukierkowość, ładność, łatwość. Jestem przekonana, że w sztuce trzeba szukać czegoś więcej, bo zatrzymywanie się tylko na ładności zapewne daje ukojenie, ale oddala nas od rzeczy istotniejszych. Sztuka ma większe możliwości. /.../ Dla mnie to nieustanne przypatrywanie się sobie - w autoportretach - i innym. To dotykanie nierozpoznawalnego. /.../ Zastanawiam się czyje twarze malować, jak i dlaczego. Najbardziej podobają mi się modela z Suchego - moi sąsiedzi, bo ich dobrze znam, akceptuję i lubię z ich prawdziwość, autentyczność, soczystość i niebanalność. /.../ Twarze wyraziste mnie bardziej pociągają, są bardziej malarskie, łatwiejsze dla mnie, bo jakby już namalowane. /.../ W malarstwie chciałabym mówić o rzeczach fundamentalnych - tym co towarzyszy nam od wieków. Sprawach takich jak strach, miłość, samotność, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy, kim jesteśmy... Staram się malować coś, czego słowami nie da się wyrazić, albo nie chcę tego nazwać, bo może to być zbyt bolesne. To co możemy przemilczeć, w sztuce musi być wypowiedziane do końca. /.../ Ciekawi mnie drugi człowiek. Artysta powinien widzieć więcej i umieć to przekazać. Powinien ryzykować i mierzyć się z tym, co go interesuje. Każdy widzi inaczej, każdy widzi tak, jak chce widzieć, i w końcu - każdy widzi to, co jest w stanie zrozumieć. Z czasem obrazy stają się zapisem życia, mojej kondycji, określającej nowy etap życia. Malarstwo daje mi także poczucie wolności, bo pozwala tworzyć własny świat według własnych upodobań - mówiła Barbara Piszczór.

----
Barbara Piszczór w 2002 ukończyła studia w krakowskiej ASP na wydziale malarstwa, gdzie przez dwa lata studiowała w pracowni profesora Stanisława Rodzińskiego i cztery lata u profesora Jacka Waltosia. Po studiach wróciła do Suchego (koło Poronina).

Intensywnie maluje i uczy również plastyki, zarażając swoją pasją do koloru i ekspresji w malarstwie. Wystawiała swoje obrazy m.in. w Pałacu Sztuki w Krakowie (2002 r.). Brała też udział w Międzynarodowym Plenerze Malarskim - organizowanym przez MOK Nowy Targ w 2005 roku pt.: "Talentem obdarzeni, bogaci kulturą".

Jej prace w nowotarskich Jatkach można oglądać do połowy marca br.

s/ zdj. Piotr Korczak