- Jeśli mogę zaapelować, jeśli mogę mówić do ludzi w całej Polsce: reagujmy na to, jeśli koło nas coś się dzieje źle, że jest agresja, nawet jeśli są to drobne rzeczy, to pokażmy, że my nie odpuszczamy, że patrzymy na to wszystko - powiedział w rozmowie z TV Podhale. - Musimy mieć taką presję społeczną dla wszystkich wariatów, dla wszystkich ludzi, którzy chcą być agresywni - że to nie uchodzi płazem. To różnie potem się kończy, awanturami, nieraz ta agresja jest skierowana wobec nas, ale mimo wszystko nie odpuszczajmy... Trzymiesięczne dziecko, to jest niemowlak! Ja widzę takie dzieci, jak leżą w inkubatorach, walczą o życie, bo są chore. A tu dziecko jest pobite - wszystko wskazuje na to, że jest zaatakowane przez dorosłego mężczyznę i teraz walczy o swoje życie.(...) Za mną jest normalny dom, absolutnie normalny dom, to także mówi nam, żebyśmy się przyglądali temu, co widzimy i co słyszmy. To niewytłumaczalna agresja, w kraju ludzi, którzy uważają się za katolików, dobrych chrześcijan, jest to coś niesamowitego.
- Zostawiliśmy tu dzisiaj nasze misie "Nie bij mnie, kochaj mnie", zostawiliśmy dzieciom, które tutaj są. Nie umieją czytać, ale przytuliły misia - dodał.
Jerzy Owsiak zostawił też kilka misiów na terenie stacji narciarskiej. - Może zmuszą kogoś do myślenia - podkreślił.
Odnosząc się do licznych przypadków krzywdzenia dzieci przez dorosłych Owsiak ocenił, w wielu przypadkach winny takim sytuacjom jest system, który źle działa, a instytucje, które go tworzą, nie wypełniają należycie swoich zadań. Do tego dochodzą patologie, alkohol, brak pracy. - To potem układa się w układankę, którą powinny zająć się odpowiednie organizacje, pozarządowe, religijne. Są organizacje, które się tym zajmują - podkreślił. - Myślę, że w tej sprawie wszyscy powinniśmy zjednoczyć siły, mówić o tym, nie zaprzestawać. Oni muszą się bać, czuć, że ktoś ich obserwuje i że to nie zostanie załatwione w czterech ścianach - dodał.
Przypomnijmy: przed sylwestrem do zakopiańskiego szpitala przywiezione zostało trzymiesięczne dziecko z ciężkimi obrażeniami ciała. Prokuratura zatrzymała nietrzeźwego ojca, którego podejrzewano o pobicie dziecka. Po przesłuchaniu mężczyzna został jednak zwolniony, a śledczy nie postawili mu żadnych zarzutów. Śledztwo w tej sprawie trwa.
r/ zdjęcia Michał Adamowski
Skontaktuj się z nami
+48 796 024 024
+48 18 52 11 355redakcja@podhale24.pl
m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas