Arkadiusz Mularczyk: Te wybory są o tyle ważne, że po raz pierwszy ten region ma szansę mieć europosła

• Patryk Jaki: Musimy iść do wyborów i powiedzieć "stop". Będę w stanie bronić wartości, które wy podzielacie

- Bardzo dobrze znam Małopolskę południową - Podhale, Spisz, Pieniny, Sądecczyzna i Ziemia Limanowska. Jestem parlamentarzystą od czterech kadencji, więc dobrze znam problemy mieszkańców i tego regionu. Myślę, że te wybory są o tyle ważne, że po raz pierwszy nasz region ma szansę mieć europosła; osobę, która będzie reprezentowała region, ludzi i te wartości w Parlamencie Europejskim - w Brukseli i Strasburgu. Dzisiaj wiemy, że rozwiązanie problemów - przede wszystkim drogowych, czy komunikacyjnych wiąże się z pozyskiwaniem wielkich środków na rozwiązania infrastrukturalne. Bardzo ważne jest, byśmy mieli reprezentantów w Brukseli, którzy będą lobbowali za połączeniami drogowymi i kolejowymi, które będą przebiegały przez Małopolskę południową i łączyły nasz region z północną Polską i południem Europy. Dziś brakuje dobrych połączeń i drogowych, i kolejowych. Jesteśmy w trakcie realizacji projektów drogowych i kolejowych, ale na to są potrzebne środki finansowe, także z UE - mówi poseł.


- Warto pamiętać, że te wybory nie dotyczą jakichś spraw abstrakcyjnych, czy absurdalnych. One mogą mieć znaczenie dla nas i jakości naszego życia na przestrzeni kolejnych lat. To wybory ważne także dla naszej gospodarki. Widzimy, że wobec krajów członkowskich UE stosowane są różne standardy - inne dla krajów z rdzenia Unii i inne dla pozostałych. Te różnice w traktowaniu nie zawsze są zgodne z interesami gospodarczymi naszego kraju. Widzimy, że gdy nasze firmy mają możliwości zdobywania rynków europejskich - to się często wobec nich stosuje protekcjonizm, firmy są blokowane poprzez różnego rodzaju bariery biurokratyczne. Dlatego ważne jest, byśmy w Europie walczyli o równe standardy wobec obywateli naszego kraju, żeby Europa zrozumiała, iż te standardy mają być równe wobec wszystkich. To jest bardzo ważny element naszej polityki. UE ma olbrzymie oddziaływanie na nasze życie poprzez stosowanie przepisów unijnych prawa tworzonego w Parlamencie Europejskim. Prawie 70 procent przepisów gospodarczych tworzonych jest w PE i te przepisy nie mogą blokować polskiej gospodarki, ale dawać szanse rozwoju polskich firm - przekonuje polityk.


- Rzeczpospolita Polska jest jednym z największych krajów w UE, jeśli chodzi o obszar i o ludność, dlatego musimy walczyć o to, byśmy byli godnie reprezentowani i żebyśmy mieli wpływ na główne decyzje w Unii. Byśmy potrafili nasze dziedzictwo kulturowe, wartości, naszą historię i doświadczenie wnieść jako wielką wartość do dziedzictwa UE. Dzisiaj widzimy trendy odchodzenia od wartości tradycyjnych w Unii Europejskiej. W wielu krajach tworzone są nowe ideologie. Myślę, że rolą Polski jest w pewnym sensie także krzewienie naszej kultury i wartości w UE. Ważne jest także to, by na forum UE ubiegać się o wyrównanie wszystkich strat, jakie poniosła Polska w wyniku II wojny światowej. Od dłuższego czasu zajmuję się problematyką reparacji wojennych i odszkodowań (Arkadiusz Mularczyk w 2017 r. został przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce Od Niemiec Za Szkody Wyrządzone W Trakcie II Wojny Światowej - przyp. red.). UE jest miejscem, gdzie możemy podnosić te kwestie i wskazywać, że nie może być takiej sytuacji, w której jesteśmy przyjaciółmi, rozmawiamy o przyszłości, o ważnych sprawach, o rozwoju, ale niestety zapominamy o przeszłości. Odszkodowania wojenne, sprawiedliwość dla ludzi - to jest niezwykle duża wartość, która musimy uporządkować w relacjach polsko-niemieckich. Myślę, że to pole działalności międzynarodowej jest szansą, by w pewien sposób zmusić, czy zmobilizować Niemcy, to tego, żeby sprawy w relacjach z Polską uregulowali. To są kluczowe elementy mojego programu dla naszego regionu, dla małopolski i Polski w Parlamencie Europejskim.

not. SPalka