- Szpitale w Nowym Targu i Zakopanem skazane są na współpracę, jeśli chcą przetrwać. Będą wspólne oddziały?
- Wiceminister w Mieście. Nowe ambulanse dla szpitala w Zakopanem i Nowym Targu
Dyrektor szpitala w Zakopanem przyznaje, że od kilku miesięcy prowadzone są rozmowy z dyrekcją Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu, jednak "nikt konkretnie nic o łączeniu nie mówił". Dopytywana, czy takie połączenie oddziałów jest możliwe, kwituje: - Wszystko jest możliwe, to kwestia statutu, zmian organizacyjnych. A to już pozostaje w gestii nie dyrektorów, ale organów założycielskich.
Zapytana o opinię na temat łączenia oddziałów i braku lekarzy, goszcząca w Nowym Targu wiceminister zdrowia Józefa Szczurek - Żelazko powiedziała: - To rozwiązanie pozostaje na poziomie lokalnym, o zasadność należałoby pytać osoby zarządzające szpitalami. Wierzę, że dyrektorzy bazując na swojej wiedzy i mając na względzie troskę o dobro pacjentów będą podejmować racjonalne decyzje. /.../ Mamy w kraju za dużo łóżek "ostrych", należałoby je przekształcić w łóżka "opieki długoterminowej". Społeczeństwo nam się starzeje. Potrzebujemy takich łóżek i form opieki nad seniorami. W tym kontekście potrzebne są porozumienia między powiatami i szpitalami. /.../ Co do braku personelu, to przypomnę, że powstają nowe wydziały lekarskie, jest na nich 2 tysiące więcej miejsc. Proces kształcenia lekarzy trwa kilkanaście lat, więc efekty widoczne będą dopiero po jakimś czasie. Zwiększono także ilość miejsc na kierunku "pielęgniarstwo". W ciągu 4 ostatnich lat powstały 24 nowe uczelnie, co w sumie daje obecnie 96 uczelni kształcących pielęgniarki. Poza tym, w tym roku w rejestrze prowadzonym przez Samorząd Pielęgniarski zapisano, że o prawo wykonywania zawodu zwróciło się więcej pielęgniarek, niż skończyło studia. To znaczy, że panie wracają do zawodu, wracają też z zagranicy. Oznacza to, że warunki stały się dla nich atrakcyjniejsze i wracają do zawodu.
not. SPalka
Rezygnacja przez jeden szpital z oddziału wymagałaby uchwały rady powiatu i zgody NFZ. Dyrektorzy to sobie mogą między sobą pogadać, czy by sobie chcieli tak czy inaczej...