Rowerzysta upadł na dach samochodu. Jest podejrzenie urazu kręgosłupa. Ratownicy medyczni usztywnili to i przewieźli karetką do szpitala. Przejazd został czasowo zablokowany.
Inny rowerzysta został ranny w wypadku na moście w Poroninie.
Obrażenia tego rowerzysty okazały się poważne. Przewieziony został do Nowego Targu, skąd śmigłowcem przetransportowano go do krakowskiego szpitala.
Z kolei w Poronienie na Kośnych Hamrach motocyklista wpadł w poślizg i upadł na jezdnię. Na miejsce wezwano służby ratunkowe.
s/ zdj. Piotr Korczak
Problem z tym co się dzieje na drogach jest bardzo złożony... Trzeba przyznać otwarcie, że jakimikolwiek pojazdami jeździmy to większość z nas nie umie nimi jeździć... Nie umiem ja, nie umie Jasiek, Tomek czy Mirek... Dlaczego? Problem siedzi głębiej - jesteśmy zbyt słabi psychicznie. Ogólnie jako naród, a widać to na drogach wyraźnie. Wystarczy się przejść po mieście i widać jakie ludzie robią sceny za kierownicą. Ktoś ruszy z miejsca 5 sekund dłużej to ktoś za nim już trąbi i przeklina. Jedzie ktoś w zabudowanym 60 km/h wyprzedzą go wszyscy, a jeśli się nie da to mruganie światłami drogowymi... Jeździmy za blisko innych pojazdów nawet na wysokich prędkościach... Rowerzyści w większości nie używają kasków, no bo skoro jadą dystans 10 km to nie trzeba... A gdy zdarzy się wypadek to najczęściej próbuje się obwinić kogoś kto w nim poniesie śmierć... Śledztwa robione są byle jak, a opinie "biegłych" pisane często pod kogoś... Bo skoro mam pieniądze i dojścia do prokuratury czy sądu to jakże by to było sobie nie pomóc. Próbujemy w sądach za grube pieniądze odwracać rzeczywistość, żeby tylko formalnie udowodnić niewinność - zazwyczaj wtedy gdy nie wszystko wiadomo jak doszło do wypadku... Sądy to instytucje w których nie powinno być Krzyża Chrystusa a może i godło Polski tam też nie pasuje... Tam jest "zabawa w ciuciubabkę" z adwokatem który ma dobrze płacone... Niestety tacy jesteśmy w większości. Nie umiemy się przyznać do błędu, nie wolno nikogo nawet upomnieć bo można mieć tylko poważne problemy. Życzę Państwu, zawsze bezpiecznej jazdy i żadnych niechronionych uczestników ruchu na Państwa trasach. Pozdrawiam serdecznie.