Polsat kręci góralskie kolędy na Bachledówce. Śpiewają m.in. bracia Golec, Sebastian Karpiel Bułecka i Roxi (zdjęcia)

• Wiesław Nowobilski odpadł z Tańca z Gwiazdami. Przegrali z jednopłciową parą tancerzy

Sanktuarium na Bachledówce zamieniło się na dwa dni w plan filmowy na potrzeby nagrania koncertu kolęd. Wśród występujących artystów znaleźli się m.in. Roxi Węgiel, Oskar Cyms, Golec uOrkiestra, Alicja Majewska, Kuba Badach i Agnieszka Hekiert.

- To już tradycja, jeśli chodzi o kolędowanie na Podhalu. Już kilkakrotnie braliśmy udział w kolędowaniu. To jest bardzo duża produkcja, można powiedzieć, że jedna z największych. Cieszymy się, że tym razem zawitaliśmy do Bachledówki - mówił Paweł Golec. - Będą śpiewane kolędy gwarą, polszczyzną, ale też po staropolsku. Będą różne dialekty obecne na koncercie. Nie może też zabraknąć tradycyjnych góralskich kapel z Podhala - dodał Łukasz Golec.

Braci Golców z Golec uOrkiestra na Podhalu można było posłuchać podczas koncertów sylwestrowych “Sylwester Marzeń” realizowanych przez TVP2. Braciom bliźniakom śpiewanie na skalnym Podhalu przypadło do gustu. - Bardzo lubimy śpiewać na Podhalu, a do tego jest piękna aura. Mocno sypnęło śniegiem i ta atmosfera też udziela się artystom. Niektóre sceny kręciliśmy w plenerze. Część z nas jechała saniami z pochodniami w rękach. My chodziliśmy po górach z grupą kolędniczą z gwiazdą w rękach. Coś niesamowitego w połączeniu z tym klimatem i śniegiem - zaznaczają bracia Łukasz i Paweł Golec.

Wśród artystów zabraknąć nie mogło lokalnych instrumentalistów i wokalistów. W nagraniach udział wzięli m.in. zespół Zakopower, Future Folk oraz Zespół Jedla.

- To jest coś pięknego i bardzo nas to cieszy. Górale, przez to, że mieszkają w górach, to czują się jakby byli bliżej Boga i bliżej nieba. Ten czas świat i kolędowania kojarzony jest właśnie z góralami - mówił Stanisław Karpiel-Bułecka, lider zespołu Future Folk. - Będzie można usłyszeć pastorałki te mniej znane i te trochę bardziej. W naszym wykonaniu będzie “Na Kondrackiej Holi” na melodię, którą większość ludzi zwłaszcza tych starszych będzie znać z 1997 roku, gdy oglądali transmisję z Mszy spod Wielkiej Krokwi, kiedy to święty Jan Paweł II odprawiał Mszę. Wtedy było najwięcej muzykantów w jednym czasie, bo było nas chyba 400 i chór Turliki śpiewał “Syćka se Wom zycom to i owo” - dodaje.

Dla górali czas świąt jest ważniejszy niż czas Sylwestra. - Dla nas to też jest czas refleksji. Stajemy na progu tego co było i tego co dopiero będzie. Większość ludzi myśli tak w Sylwestra, ale my mamy wtedy czas grania albo turystyki. Ten dzień Pasterki jest takim przełomowym dniem. Odchodzi stare, a przychodzi nowe - zaznacza Szymon Chyc-Magdzin z zespołu Future Folk.

Nagrania na Bachledówce Telewizja Polsat realizowała w czwartek i piątek, 7 i 8 grudnia. Cały koncert będzie można obejrzeć w Wigilię 24 grudnia.

ms/