Policja wszczyna dochodzenie po tragedii na miejskim basenie

Warto zainteresować się jaka była przyczyna, dlaczego mężczyzna zasłabł i leżał pod lustrem wody. W szpitalu powinni natychmiast pobrać krew i wysłać na badania toksykologiczne aby ustalić skład krwi czy pojawiały się i w jakim stężeniu - sterydy, dopalacze, narkotyki lub alkohol. Co wywołało zasłabnięcie czy zażywał leki psychotropowe przed wejściem na pływalnie. Dopiero wtedy można powiedzieć, że to był wypadek do, którego przyczynił się poszkodowany mężczyzna lub nie. Niektórzy ludzie idąc na pływalnie po narkotykach zachowują się jak samobójcy naruszając zasady regulaminu a winą obciąża się ratownika, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo itd.

Nieszczęśliwy wypadek. Ratownicy wywiązują się z pracy. Nie siedzą na komórkach. Często zwracają uwagę. Tutaj chodzi raczej o ilość ludzi, których muszą ogarnąć...
Współczuję im serdecznie.

do @prawdziwa ja

Co ma RODO do monitoringu ??

Błysnęłaaaś jak /.../

Zarząd basenu do kasacji!!! Tu nie ma to, tamto. Zamiatanie pod dywan takiej tragedii to info dla obywateli że włodarze i odpowiedzialni mają nas głęboko w d...E!!
Dyrektor to jakiś /.../!!

Bywałam na basenie dość często.Często też zwracałam uwagę ratownikom ,często też interweniowałam gdy ratownicy zajęci sobą nie zwracali uwagi co się dzieje na basenie. Zwracałam też uwagę dyrektorowi -bardzo niesympatycznej osobie,który twierdził że ratownicy to firma zewnętrzna i on za nich nie bierze odpowiedzialności!!!!! Niestety to że On podpisuje z nimi umowę i On odpowiada za obiekt - nie rozumiał! Przestałam chodzić na basen ,bo szkoda moich nerwów.

Jak pan 57 latek wyszedł że śpiączki?

Uff co za ulga. Dziękuję. Właśnie sobie to wyobraziłam i faktycznie czuję się o wiele bezpieczniej. Dziękuję!

A kto im każe bakac na w etaty? Ciągle wszyscy kasy nienazarcu i przez to zwykle szary człowiek cierpi. Podobnie jak lekarze, łapią dyżuru, potem wizyty prywatne, byle trzepać kapuche, a nie leczyć ludzi

Jeden z ratowników powiedział mi że Dyrektorem jest jakiś geodeta, rodzina radnego Łapsy z Kowańca. Swoją drogą ciekawe kto ubiegał się o te stanowisko w konkursie i skąd taki pomysł urzędu na jego zatrudnienie.

Ja@ czy trudno sb wyobrazić że transmitując zdjęcia z basenu Tw dziecko może być oglądane przez pedofila ? Naprawdę trudno ? Uruchom wyobraźnię i zrozum że lodowisko to nie to samo co basen

Naprawdę nie obwiniam ratowników. Bardzo często jestem na basenie i widzę ich pracę i nie mam żadnych zastrzeżeń. Czasem siedzą, czasem chodzą jak każdy z nas w pracy. Bardziej mnie interesuje właśnie jak jest rozwiązany problem ile osób przypada do obserwacji na 1 ratownika. Bo jeszcze raz powtarzam że jak widzę instruktorów na każdym torze z kursantami, przemykających indywidualnych klientów to wszystko może spowodować ze kogoś się nie dostrzeże. Pamiętam swoją sytuację ( pływam jak pływam) I panią ratowniczkę która myślała że mam problemy i ruszyła do pomocy :) widząc że jest ok wycofała się. Zawsze na basenie czuję się zaopiekowana przez ratowników, a jak jest za dużo osób na torach to relaksuję się w jacuzzi - to też fajne. Wypadki wszędzie się zdarzają, a poszkodowanemu dużo szczęścia i powrotu do zdrowia

Ludzie ogarnijcie się. W szpitalu umiera syn, mąż, ojciec a wy roztrząsanie zasady funkcjonowania torów, rezerwacji, instruktorów, cen itd? Uważam że to nie jest miejsce, czas na takie dywagacje. Pranie brudów basenowych w tym czasie nie jest istotne

Nie obwiniam ratowników, a zwłaszcza w tym składzie. Wiem że ofiara wypadku na lepsza pomóc trafić nie mogła. Szkoda że AED było niesprawne bo to realnie wpłynelo by na aktualny stan pacjenta w tej chwili. Najgorsze że zarząd basenu chciał sprawę wyciszyc twierdząc że nic się nie stało. To jest jawne działanie wbrew prawu a nie poinformowanie policji o zdarzeniu jest przestępstwem. Jak osoba która jest podejrzana może weryfikować monitoring i decydować o tym czy doszło do niedopełnienia obowiązków czy też nie. Przerost ambicji, władzy na stanowisku, lub jak mówią pracownicy gość jest mitomanem. Ja osobiście po tym wypadku boję się o swoje dzieci które mają zajęcia wf na hali Gorce, i na basenie i też w ramach wf na lodowisku. Straciłam zaufanie, jak znów dojdzie do tragedii to ofiara będzie winna?

Zaraz zara a kto tera jest dyrektorem ?

Tak jak w góry powinni chodzić w miarę zdrowi ludzie , podobnie i na baseny powinni przychodzić w miarę zdrowi ludzie , tak by nie sprawiali problemów obsłudze i ratownikom.

To po co na stronie sie wyswietla ze sa kamery tylko nie dzialaja?? RODO? a na rynku, na lodowisku jest RODO?

Akurat jeżeli chodzi o basen w Nowym Targu, gdzie jestem częstym bywalcem, to tam NIGDY nie widziałem ratownika z telefonem. Co innego parę innych tego typu obiektow w Najblizszych okolicznych miejscowościach, których nazw nie będę wymieniał, a w których to ratownicy potrafią stać razem przez godzinę w jednym miejscu i rozmawiać. I to mimo, że nad wodą unosi się para (basen zewnetrzny) , a widoczność jest znikoma, w srodku natomiast nos w telefonie...Ale to obiekty prywatne, więc jak pracodawcy nie przeszkadza to jego sprawa.

@saba
A dlaczego szkółek i instruktorów? Taki tok rozumowania prowadzi do dyskryminacji grup. Dlaczego nie ograniczymy wejścia zwykłych ludzi? Przecież to nie osoba na lekcji pływania zasłabła. Moze od razu powiedzmy,ze ludzie 60+ maja zakaz wejścia na basen bo to za duże ryzyko

@ja
Owszem powinno tak jak powinno być uregulowane to,że tor dla szybko pływających powinien być tylko dla nich. Poza tym obserwując basen to wiele dzieci pływa lepiej od klientów,którzy znajdują się w tym samym momencie w wodzie. Zreszta wszyscy płacimy bilet wstępu zarówno my jako indywidualni klienci jak i instruktorzy z dzieciakami. Każdy ma prawo korzystać z basenu w każdej godzinie

Pracowałem kiedyś jako ratownik, praca ta nie jest pracą siedzącą, obserwacja non stop, czasem ważne są sekundy. Zawsze jeden ratownik obserwował z góry, dwóch krążyło. Tyle w temacie, reszta to sprawa sądu i prokuratora, ale wg mnie ktoś na pewno tu coś zaniedbał.

@ja serio ...? Monitoring?Słyszałaś o RODO?

Dlaczego kamery na basenie są wyłączone od dłuższego czasu??? Może ktoś by szybciej zainterweniował nawet z zewnątrz. Ja często chciałam podpatrzeć męża z dzieckiem na basenie ale wciąż "w serwisie".

@nowotarzanin - oczywiście szkółka tak, ale tutaj pisze że jej dziecko z instruktorem. Ile takich pojedyńczych osób z instruktorem pływa pomiędzy nimi osoby które chcą popływać. Jak chodzisz na basen to widzisz. Powinno to być uregulowane

@ja
A takim prawem,że skoro szkółka prowadzi zajęcia to ma tor zarezerwowany i opłacony. Pan/Pani pewnie z tych co przychodzą,płacą za bilet i uważa ze wszędzie może wejść bo zapłacił/zapłaciła.
Do @plywaczka pamietajmy,ze to instruktorzy wyciągnęli go z wody i może teraz nie wieszajmy psów na nich

@Lidka a jakim prawem nikt nie może pływać po torze skoro Tw dziecko ma lekcje? Płacisz za cały tor?

Generalnie to z urzędu w dni wypadku policja powinna być powiadomiona. A rzeczą dalszą jest wyjaśnienie okoliczności i czy ktos niedopelnil obowiazkow. Ale od oskarazania kogokolwiek nie jest nikt upoważniony. I nie wieszajcie na nikim winy. Środa jest najbardziej obleganym dniem ba basenie i nie jest łatwo ogarnąć wszystkich pływających. A jeżeli chodzi o ratowników to nie mają oni przy sobie komórek - niektorzy prowadzący zajęcia pływackie może wiszą na telefonach zamiast zająć się zajęciami Ale nie ratownicy.

Drodzy komentujący! Nie osadzajmy, od tego jest sąd. On stwierdzi czy wina leży po stronie ratowników, dyrektora czy kogoś innego. Wasze wpisy nie pomagają rodzinie ofiary czy też osoba przez was osadzanych, które na pewno bardzo mocno przeżywają tę tragedię i boją się co przyniesie kolejny dzień. Pozostaje pomodlić się o zdrowie dla ofiary i zachować milczenie.

Jestem na basenie tydzień w tydzień z córką (córka ma lekcje pływania), obserwuję pracę ratowników, nie zauważyłam żeby patrzyli w telefon. To że oni nie chodzą tam i z powrotem wzdłuż basenu nie oznacza, że siedzą na leżakach i się relaksują. Nie obwiniajcie ich, bo to poprostu jest chamskie. A jak są lekcje pływania w szkółkach, to poza instruktorem i uczniami po torze się nikt inny nie plącze. Tyle w temacie.

Burmistrz ma podstawy żeby wyciągnąć konsekwencje dyscyplinarne w stosunku do dyrektora. Po pierwsze zamiatanie sprawy pod dywan, dwa niesprawne urządzenie Aed, trzy praca podległych mu osób. Do momentu wyjaśnienia sprawy, postępowania powinien zostać zawieszony a jego obowiązki powinien pełnić ktoś odpowiedzialny.

Czemu basen nie jest sprywatyzowany? ile przynosi straty na rok bo na pewno już nie bańkę? xD a pracownicy to kumoterstwo - a jak nie to byle do wieku emerytalnego xD

"Policja wszczyna dochodzenie po tragedii na miejskim basenie"
Łaskawcy. Pewnie jeszcze czekają na oklaski.
A będzie jak zwykle - umorzenie. Na tyle ich stać.

Telefony w rączkach i wzrok w nie wbity !!

Na basenie jest monitoring. Powinno się go sprawdzić. Ratownicy powinni mieć zakaz korzystania z telefonów komórkowych podczas pracy. Nie raz widziałem jak patrzą w telefony, albo coś czytają. Ratownik jak kierowca powinien mieć określony czas pracy i w tej pracy nie powinno go nic rozpraszać.

Jak by nie było dyrektor odpowiada za to jak pracują ratownicy i za to czy urządzenia w tym również defibrylatory są sprawne. Zawalił sprawę powinien uderzyć się w pierś i ponieść konsekwencje. Trzeba wyciągnąć wnioski, coś zmienić w funkcjonowaniu pracy basenu, czasu pracy ratowników, rozdysponowania obowiązków itd.
Nie chcę bronić ratowników ale jak mogą dobrze wykonywać swoją pracę jak np. od rana pracują na termach a popołudniu na basenie miejskim( lub na odwrót), i tak dzień w dzień po 16h patrząc w wodę, no nie da się tego robić dobrze. Czy kierowca tira autobusu auta ma pracę po 16 godzin na dobę? A jak ma to wiemy jak to się kończy.

Wyrazy współczucia dla rodziny poszkodowanego.
Mam nadzieję, że osoby które przyczyniły się do tragedii poniosą odpowiedzialność.

Coś powinno się zmienić na basenie. Obserwując, często bywając wydaje mi się ze jest w pewnych godzinach za dużo grup : czy to pływających z instruktorem, czy to szkółek. Między nimi przeciskają się indywidualni klienci. Wtedy może dojść do tragedii bo łatwo zgubić wzrokiem jedną osobę która jest pomiędzy grupą zorganizowaną. Z drugiej strony jaki jest limit ludzi na 1 ratownika ? Czy to jest ustalone? Bo przecież wiadomo że jak jest za dużo ludzi to trudno wszystkich upilnować wzrokiem. Zupełnie nie winię ratowników. Ale uważam że coś trzeba zmienić w funkcjonowaniu basenu - szczególnie w działaniu szkółek, instruktorów itd

@Jurek a ile byś chciał za lekcje pływania? Najlepiej to pewnie za darmo lub 25zl za godzinę? A to,że widzisz ze jakiś ratownik prowadzi lekcje nie oznacza automatycznie iż robi to będąc w pracy na stanowisku. Poza tym ratownicy zadziałali dobrze. Nie wszystko da się od razu zobaczyć zwłaszcza, ze poszkodowany nie topił się poprostu odcięło organizm i wpadł pod wode

Uściślijmy: Reanimacja się nie powiodła bo nie przywrócono świadomości. Przywrócenie krążenia i oddechu bez świadomości to resuscytacja.

Beknąć powinien tez dyrektor szpitala który publicznie informował o stanie zdrowia i procedurach jakie są wykonywane wokół tego pacjenta

Magda, nie jesteś w stanie zauważyć czy ten ktoś się nawet wstrzymując powietrze, czy nie. Sam tak robię i wytrzymuje ok1.3 min. Jak bym zasłabł to nikt by nie zauważył. Na 100 osób 4 ratowników marnie opłacanych. Ty się słyszysz co piszesz, czy piszesz co słyszysz? Chodzę ok 10 razy na miesiąc. Nowotarski basen jest najlepszy pod każ dym względem

Ratownicy to są tam od parady od dawien dawna. żeby nie zauważyć czegoś takiego.

Dr. Łapka wypowiadał że nic się nie stało, czym strasznym jest dla niego wypadek, który skończyć się może zgonem? Ciekawie czy byłby równie nieporuszony jak tragedia dotknęła by jego bliskich.
Nie od dzisiaj wiadomo że dr. jedyne co ma wspólnego z pływalnią to biuro na 1 pietrze. Nie panuje na ratownikami i instruktorami. Prywata na całego i lekcje po 70-90zł za godzinę w godzinach pracy albo bez płacenia za wejscie na halę. Na lodowisku nie jest lepiej.
Bardzo jestem ciekawy jakie konsekwencje poniesie i czy wg poniesie. Jak długo można pozostawać bezkarnym.

Reanimacja się powidła, inaczej pacjent by zmarł.

Jeśli próba reanimacji się nie powiedzie, to pacjent nie żyje.

O czym wy ludzie piszecie?

To ratownicy beda mieli problem...

Dlaczego wypadek nie był zgłoszony od razu na policję? Kto personalnie za to odpowiada, to pierwsze pytanie.