Test VW Tiguan - podhale24.pl
Środa, 8 maja
Imieniny: Stanisława, Lizy, Dezyderii
Nowy Targ
Clouds
15°
Wiatr: 14.22 km/h Wilgotność: 56 %
Clouds
10°
Wiatr: 15.804 km/h Wilgotność: 55 %
Clouds
15°
Wiatr: 12.672 km/h Wilgotność: 57 %
Clouds
11°
Wiatr: 12.996 km/h Wilgotność: 55 %
Clouds
16°
Wiatr: 14.184 km/h Wilgotność: 60 %
Clouds
14°
Wiatr: 12.132 km/h Wilgotność: 61 %
Jakość powietrza
44 %
Nowy Targ
34 %
Zakopane
30 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 22 | 44 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 17 | 34 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 15 | 30 %
29.04.2008, 11:16 | czytano: 5066

Test VW Tiguan

Nasz nowy dział poświęcony motoryzacji otwieramy testem Volkswagena Tiguana z napędem na cztery koła. Nie jest to wprawdzie samochód terenowy, ale producent zapewnia, że radzi sobie nawet kiedy zjeżdża z asfaltowej nawierzchni, a skoro tak, to część testu przeprowadziliśmy faktycznie poza asfaltem.

Auto już na pierwszy rzut oka robi solidne wrażenie, szczególnie w wersji Track&Field którą zaproponowano nam do testu. Mocno ścięty zderzak przedni pozwala najeżdżać na przeszkody nawet pod kątem 28 stopni. W oczy rzucają się też dodatkowe osłony progów i podwozia. Testowany model wyposażony był w dwulitrowy, turbodoładowany silnik diesla o mocy 140 km i imponującym momencie obrotowym sięgającym 320 Nm.
Wsiadamy. Wnętrze, jak to w Volskwagenie – wskaźniki czytelne a przełączniki dokładnie tam, gdzie spodziewałby się ich kierowca. Regulowana pozycja kierownicy i wielopłaszczyznowa regulacja fotela sprawiają, że nawet bardzo wysoki kierowca znajdzie odpowiednią dla siebie pozycje.
Ciekawie rozwiązany jest hamulec ręczny. Zamiast klasycznego lewarka, między siedzeniami znajduje się przycisk – naciśnięcie uruchamia hamulec, podniesienie go zwalnia blokadę. Niestety hamulec nie daje się włączyć podczas jazdy, więc pokonywanie zakrętów „na ręcznym” nie wchodzi w grę. Ponadto, w testowanej wersji, charakteryzującej się według producenta najlepszymi możliwościami terenowymi znaleźliśmy na konsoli przycisk OFF-ROAD. Zabrzmiało groźnie.
Ruszamy. Jak na samochód o wadze przekraczającej półtorej tony, kolejne podziałki prędkościomierza mijają nadspodziewanie szybko. 140 konny diesel bez problemu rozpędza samochód do 160 km na godzinę, cały czas, niezależnie od przełożenia na którym jedziemy zapewniając wzorową wręcz dynamikę. Nasz Tiguan posiadał sześciobiegową manualną skrzynię biegów, ale w trakcie całego testu nie udało nam się włączyć szóstki – to bieg dedykowany ekonomi podczas autostradowych podróży, za to na każdym z pozostałych pięciu biegów wciśnięcie pedału gazu wciska kierowce i pasażerów w fotele.
Bardzo wygodna pozycja kierowcy i dobrze wyprofilowane siedzenia od początku dawały nadzieję na przyjemną jazdę. Ruszamy w kierunku Przełęczy Knurowskiej, by tam, na krętej i dziurawej drodze przekonać się jak prowadzi się Tiguan.
Dzięki silnikowi dysponującemu dużym zapasem mocy jazda sprawiała dużą frajdę. Mimo dziur w asfalcie, które wybijają samochód z toru jazdy Tiguan chętnie pokonywał kolejne zakręty i piął się w kierunku szczytu. Pomimo naprawdę fatalnego stanu nawierzchni samochód nie wydawał z siebie zatrważający dźwięków, wszelkie wyboje były dobrze tłumione. Auto miało przebieg niespełna 4 tysięcy kilometrów, więc pozostaje tylko mieć nadzieję, że zalety te będą towarzyszyły w całym okresie eksploatacji.
Przyszła kolej przyjrzeć się terenowym walorom auta. Zjeżdżamy z drogi. Za Dunajcem w Harklowej znaleźliśmy kilka ciekawych podjazdów, pokrytych błotem pomieszanym z kamieniami. Zaczynami powoli, krętą drogą, kamienie usypują się spod kół ale auto posuwa się na przód. Czas sprawdzić dzianie systemu kryjącego się pod przyciskiem z napisem OFF-ROAD. Wciskam i... nic się nie zmienia. To tylko wrażanie, system zmienia nieco rozkład mocy pomiędzy osiami, zmienia parametry systemów kontroli trakcji i czułość pedału gazu. Dopiero przy zjeździe system odkrywa przed kierowcą swoje oblicze, utrzymując stała prędkość i automatycznie hamując w razie potrzeby. Uczucie nieco dziwne, ale osoby które rzadko zjeżdżają z asfaltu i obawiają się ostrych zjazdów po mokrych kamieniach i błocie na pewno go docenią.
Mimo wspomnianego przycisku OFF-ROAD nie chcieliśmy ryzykować wyprawy w góry, więc przenieśliśmy się na szutrowe drogi i dróżki w okolicach Jeziora Czorsztyńskiego. To właśnie dla takich wyzwań zbudowany został Tiguan. I tu miłe zaskoczenie, Tiguan potrafi pokonywać nawet spore rowy i groźnie wyglądające koleiny po cięższych samochodach.

Obszerne wnętrze, spory bagażnik i modna bryła nadwozia połączone z bardzo dobrymi parametrami silnika i wzorową trakcją czynią z Tiguana ciekawą propozycje dla osób chcących z całą familią spędzać weekendy na łonie natury. Bez kłopotu zapakujemy kosz piknikowy a na dach deskę windsurfingową czy rowery. Tiguan, w zależności od wersji może także ciągnąć nawet ciężką przyczepę. Także codzienna eksploatacja zapowiada się zachęcająco. Atutem testowanego Tiguana jest silnik – bardzo dynamiczny i oszczędny zarazem, w czasie całego testu średnie spalanie ukształtowało się na poziomie 7,8 litra oleju napędowego na 100 kilometrów.
Testowana przez nas wersja kosztuje 127990 złotych, a ceny uboższych wersji zaczynają się od 99540 złotych. Tiguan standardowo wyposażony jest w napęd na cztery koła (4motion), klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby, kilka poduszek powietrznych oraz wszelkie zapewniające bezpieczeństwo systemy. Oczywiście lista wyposażenia które można zażyczyć sobie dodatkowo jest bardzo długa, i może znacznie podwyższyć końcowa cenę samochodu.
Cena jest niewiątpliwie największą wadą Tiguana. Biorąc pod uwagę aktualny kurs dolara amerykańskiego, cena na poziomie około 55000$ daje nam za oceanem ogromny wybór szczególnie w segmencie samochodów tego typu. Pozostaje wprawdzie kwestia transportu, opłat i konieczność dostosowania samochodu do europejskich norm, co także składa się na końcową cenę pojazdu, ale mimo to nie da się przejść obojętnie wobec takiej alternatywy...


Samochód testowaliśmy dzięki uprzejmości firmy AUTOREMO, podhalańskiemu dealerowi marki Volkswagen.
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas