- 99 rocznica urodzin Władysława Filasa, rabczanina, więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych.
- 99 rocznicę urodzin Walentego Bochorowskiego „Podkowy”, partyzanta 1 kompanii ZP „Błyskawica” dowodzonego przez mjr Józefa Kurasia „Ognia”
"Tu czekali na nas oprawcy, kompania obozowa SS – wspomina po latach Stanisław Serafini (nr 9307) – Zgotowała nam ona w błyskawicznym tempie mrożące krew w żyłach przyjęcie. Wśród okrzyków - <
Wystraszonych i zupełnie zdezorientowanych mężczyzn ustawiono piątkami i popędzono na obozowy plac apelowy, a stamtąd, po kolejnym przeliczeniu, wprowadzono do bloku nr 25 (wówczas 17), gdzie stłoczeni w jednej izbie dotrwali do rana.
Wczesnym rankiem nowo przybyłych poddano rutynowej procedurze rejestracji. Wszystkie związane z tym czynności, a więc oddanie własnej odzieży, golenie, strzyżenie, kąpiel, dezynfekcja, odebranie obozowej odzieży, musieli wykonywać w przepisowym obozowym tempie, to znaczy w biegu. Przy akompaniamencie wściekłych wrzasków esesmanów, bici pałkami, przebiegli do bloku 9 (obecnie 24), gdzie spisano ich personalia i wydano numery obozowe, od 9133 do 9403. Od tego momentu stali się więźniami – "numerami" KL Auschwitz.
KSIĘGA PAMIĘCI
Od tamtej chwili Stanisław Tankowicz stał się numerem 9399. Jego dalsze losy nie są znane...
opr. Sebastian Śmietana