Jan Gil: Moje kino - Podhalański DKF - podhale24.pl
Piątek, 03 maja
Imieniny: Marii, Aleksandra, Stanisława
Rabka Zdrój
Clouds
20°
Wiatr: 15.192 km/h Wilgotność: 33 %
Clouds
20°
Wiatr: 16.56 km/h Wilgotność: 51 %
Clouds
20°
Wiatr: 16.632 km/h Wilgotność: 35 %
-
brak pomiaru
Clouds
23°
Wiatr: 16.2 km/h Wilgotność: 39 %
Clouds
20°
Wiatr: 9.648 km/h Wilgotność: 36 %
Jakość powietrza
26 %
Nowy Targ
34 %
Zakopane
22 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 13 | 26 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 17 | 34 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 11 | 22 %
18.03.2024, 18:45 | czytano: 1733

Jan Gil: Moje kino - Podhalański DKF

FELIETON. "Przez tydzień - 2-9 grudnia 1981 r. Nowy Targ był polską stolicą kina. Imprezę rozpoczynał dokument o inwazji na Czechosłowację w roku 1968, a zamykała ją 9 grudnia profetyczna projekcja "Czasu Apokalipsy" F. F Coppoli, bowiem następnego dnia ogłoszony został stan wojenny w Polsce - apokalipsa spełnia się nie tylko w filmie" - pisze w kolejnym odcinku wspomnień Jan Gil, nauczyciel, polonista, filmoznawca, współtwórca Podhalańskiego DKF.

Dawne Miejskie Centrum Kultury w Nowym Targu/ arch. Podhale24
Dawne Miejskie Centrum Kultury w Nowym Targu/ arch. Podhale24
Bieganie z kina do kina i bicie rekordów ilości oglądanych filmów to była całkiem przyjemna zabawa (mój rekord -16 w miesiącu). A było w czym wybierać, choć może komuś mogłoby się dziś wydawać, że w PRL-u wszystko było takie ubogie i pełne ograniczeń. Niekoniecznie. Funkcjonowały nawet pirackie kopie (co prawda czarno-białe) zakazanych tytułów Polsce np. "Mostu na rzece Kwai, "Doktora Żiwago", czy filmów o przygodach agenta 007 Jamesa Bonda. Pokazy te odbywały się konspiracyjnie w kręgach DKF...i środowiskach egzekutyw PZPR pod pretekstem szkoleń ideologicznych kadry partyjnej.

Nadszedł jednak czas mojej filmologicznej pracy magisterskiej. Jej temat brzmiał: "Krakowska awangarda filmowa lat dwudziestych i trzydziestych". Nieźle się wpakowałem! Ale to był mój wybór. Musiałem bowiem opisać i zanalizować nieistniejące krótkie filmy eksperymentalne, o których fizycznym istnieniu nikt nie słyszał. Dawno przepadły. Filmoteka Polska (archiwum filmowe) nie miała żadnego śladu ich istnienia w swojej kino-tece. Pierwszy pomysł był taki - pójdę do żyjącego jeszcze wtedy w Krakowie poety Awangardy Krakowskiej tych lat - Jalu Kurka. Moja pani Profesor od razu mi to odradza: "Nie warto, on funkcjonuje już tylko na zasadzie balona" (swoich potencjalnych rozmówców zasypuje opowieściami podkreślającymi swoją pisarską wielkość). W latach dwudziestych i trzydziestych Kurek nie tylko pisał wiersze awangardowe, ale śledził też dokonania awangardy filmowej Krakowa, zamieszczając w lwowskim "Ilustrowanym Kurierze Codziennym" swoje krótkie ich recenzje. I z tych recenzji miałem głównie ulepić moją pracę magisterską. Przez trzy miesiące mozolnie, kartka po kartce, przewracałem archiwalne egzemplarze najpopularniejszej gazety codziennej międzywojnia (nazywano ją wtedy potocznie "IKAC"), by znaleźć każdą wzmiankę na interesujący mnie temat i złożyć to wszystko w jakąś sensowną całość.

Finis coronat opus. Na obronie pracy spotkał mnie komplement prof. W. Maciąga: "Dopiero od pana się dowiedziałem o tym, czym naprawdę była ta awangarda filmowa".

Po latach remontu wreszcie otwiera znowu swoje podwoje najgłośniejszy niegdyś klub studencki Krakowa -"Rotunda" przy ul. Oleandry. Reaktywuje się również istniejący przed remontem studencki Dyskusyjny Klub Filmowy pod tą samą nazwą. Tam właśnie zaczynam swoją przygodę prelegenta filmowego. W Krakowie trwała ona jeszcze wtedy krótko, ale wystarczyła na to, by błysnąć przed pierwszym seansem Podhalańskiego DKF w nowym budynku MOK w Nowy Targu ("Ostatni seans filmowy", P. Bogdanovicz - maj 1974). DKF ten został już założony rok wcześniej na piętrze kamienicy Herza (ul. Sobieskiego) zamienionej na kino, na czas przebudowy Synagogi ("Tatry)". Jego założycielami byli: Zbigniew Rene, Zbigniew Stachowiec, Zdzisław Macikowski i Zofia Giełczyńska. Warto przypomnieć, że wtedy wszystkie kluby filmowe w kraju miały sformalizowany statut - były zrzeszone w tzw. Polskiej Federacji DKF jako odrębnej, państwowej instytucji kulturalnej.

W Nowym Targu seanse filmowe DKF - tyko jeden w każdy piątek. Po projekcji autentyczne panele dyskusyjne widzów w mniejszej sali (i wcale nie były to takie małe grupki osób). Po ukończeniu studiów i podjęciu pracy w Nowym Targu (LO im. S. Goszczyńskiego) szybko związałem się z nowotarskimi pasjonatami kina. Prezesem i wiodącym prelegentem klubu w pierwszych latach jego działalności był Zbigniew Rene (adwokat). Z czasem nasz korpus prelegencki powiększył się o dalsze osoby: Barbarę Rene (radca prawny), Andrzeja Janiszewskiego (polonista), Macieja Jagiełowicza (nauczyciel).

Rok 1977 - na ekranie "Absolwent" Mike Nicholsa. Moi licealiści zachwyceni - porywająca historia miłosna, przenikająca zmysły muzyka Simona i Garfunkela.

Ja tymczasem postanawiam zmierzyć się z krajową czołówką klubowych prelegentów filmowych. W krakowskim kinie "Związkowiec odbywało się wtedy doroczne seminarium filmowe Polskiej Federacji DKF wypełnione wykładami, spotkaniami z twórcami i licznymi pokazami filmowymi od rana do późnej nocy - kinomani byli wtedy maratończykami. Towarzyszył temu ogólnopolski konkurs prelegentów. Wylosowałem niefortunnie - niemą komedię radziecką z roku 1924 : "Niezwykłe przygody Mister Westa w kraju bolszewików", której pokaz miał się odbyć po mojej prelekcji. Nie było mowy o tym, by prelegenci mogli się zapoznać wcześniej ze swoimi filmami (koszty) - chyba, że miało się to szczęście widzieć je wcześniej.

Materiału bibliograficznego po polsku niewiele. Cóż począć? Biegnę do Jagiellonki i szukam czegoś po rosyjsku. Znajduję spore opracowanie w tym języku. Mozolny trud tłumaczenia i siermiężność mojego tekstu (tak mi się wydawało). Nadrabiam jednak skutecznie dykcją i intonacją i ... o dziwo dostaję gromkie brawa. Zostaję laureatem 2 miejsca ex aeqvo z Jerzym Armatą, znanym później recenzentem filmowym "Dziennika Polskiego". To był sukces zarazem mój, jak i naszego DKF.

I to był już ostatni epizod z mojego filmowego Krakowa.

W roku 1980 objąłem pokojowo prezesurę w Podhalańskim DKF po wspomnianym Zbigniewie Rene. Postanowiłem wprowadzić nasz klub na szersze wody i rzuciłem wyzwanie dyrektorowi MOK Antoniemu Nowakowi, by zgłosić w centrali klubowej w Warszawie organizację w Nowym Targu dorocznego, ogólnopolskiego seminarium filmowego Federacji DKF. Jedyna okazja w roku, by obejrzeć kilka filmów spoza oficjalnego obiegu - filmy skandalizujące obyczajowo lub kontrowersyjne politycznie. To był ten magnes zachęcający do uczestnictwa w tego typu imprezach. Zaproponowany przeze mnie jego temat brzmiał: "Film a charakter narodowy". Na siedem dni trzeba było zapewnić pobyt blisko dwustu uczestnikom imprezy z całego kraju. Centrala zabezpieczała natomiast unikalny repertuar filmowy i wykładowców. Przez tydzień - 2-9 grudnia 1981 - Nowy Targ był polską stolicą kina. Imprezę rozpoczynał dokument o inwazji na Czechosłowację w roku 1968, a zamykała ją 9 grudnia profetyczna projekcja "Czasu Apokalipsy" F. F Coppoli, bowiem następnego dnia ogłoszony został stan wojenny w Polsce - apokalipsa spełnia się nie tylko w filmie, ale również w świecie realnym (tak to wówczas to odbieraliśmy).

Do połowy roku 1982 działalność kin i klubów filmowych została zawieszona - "inter arma silent musae" (w czasie wojen milkną muzy). W reżimowej telewizji królował wtedy brazylijski serial "Niewolnica Isaura", który był jednak dla zagorzałych kinomanów marnym substytutem prawdziwego kina. Nadeszły chude lata dla kin i kultury w ogóle.

Jan Gil
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Maciej Jachymiak05:18, 22 marca 2024
Sentymentalne zdjęcie... Czy to będą stałe teksty ?
Czytelnik08:36, 21 marca 2024
Dziękuję!
Mrek11:18, 19 marca 2024
piękne, nostalgiczne zdjęcie budynku MOK, zwłaszcza w porównaniu z dzisiejszym bezdusznym MCK
Adam23:41, 18 marca 2024
Dziękuję za ten felieton.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas