Nie byli chłopcami do bicia... MMKS przegrywa w towarzyskim meczu z GKS Katowice (zdjęcia) - podhale24.pl
Niedziela, 19 maja
Imieniny: Iwa, Piotra, Celestyna
Szczawnica
Clouds
16°
Wiatr: 5.148 km/h Wilgotność: 76 %
Clouds
16°
Wiatr: 8.208 km/h Wilgotność: 70 %
Clouds
16°
Wiatr: 0.756 km/h Wilgotność: 71 %
Clouds
17°
Wiatr: 1.836 km/h Wilgotność: 71 %
Clouds
18°
Wiatr: 6.048 km/h Wilgotność: 71 %
Clouds
16°
Wiatr: 6.12 km/h Wilgotność: 83 %
Jakość powietrza
6 %
Nowy Targ
20 %
Zakopane
8 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 3 | 6 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 10 | 20 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 4 | 8 %
30.12.2012, 21:30 | czytano: 2686

Nie byli chłopcami do bicia... MMKS przegrywa w towarzyskim meczu z GKS Katowice (zdjęcia)

HOKEJ. - W przekroju całego spotkania nie byliśmy chłopcami do bicia. Pokazaliśmy się z dobrej strony na tle klasowego rywala, w dodatku po sześciu tygodniach bez gry - powiedział trener Podhala, Marek Ziętara, po towarzyskiej potyczce z zespołem z ekstraklasy, GKS Katowice.

Fot. Michał Adamowski
Fot. Michał Adamowski
Ekstraligowiec już w 73 sekundzie został zaskoczony. Bryniczka pod bramką katowiczan zachował się jak profesor. Rozłożył bramkarza na lodzie niczym żabę i ze stoickim spokojem wrzucił krążek nad nim pod poprzeczkę. Katowiczanie wydawali się być w szoku. Górale wyprowadzali składne ataki, dużo strzelali i defensywa „Gieksy” oraz ich golkiper mieli sporo pracy. Gra nowotarżan podobała się kibicom, którzy często używali dłoni do wrażania zadowolenia. Tak na dobrą sprawę, to w pierwszych 20 minutach goście nie wypracowali sobie klarownej sytuacji. Strzelali z dystansu, a krążki fruwały obok lub nad bramką, a jeśli strzał szedł w światło bramki, to „guma” padała łupem Rajskiego. „Szarotki” świetnie grały w obronie, nie pozwalały na zbyt dużo rywalowi. Same, gdy grały w przewadze, zdobyły drugiego gola. Wydawało się, że z akcji będą „nici”, bo Ziętara źle przyjął krążek, ale jakoś w ostatniej chwili udało mu się dograć na skrzydło do Bomby i wyjść na czystą pozycję. Bomba odegrał mu „gumę”, a ten między parkanami ulokował ją w siatce.

- Przeciwnik być może nas troszkę zlekceważył, ale zagraliśmy konsekwentnie i to przyniosło efekt - posumował pierwszą cześć Marek Ziętara.

- Nie jesteśmy przyzwyczajeni do tak zimnej hali. Wyszliśmy słabo rozgrzani. Jeśli w każdej zmianie, w każdej akcji nie daje się stu procent, to nie dziwmy się, że jesteśmy dwie bramki do tyłu. Ale zmobilizowaliśmy się kolejne odsłony - powiedział szkoleniowiec GKS, Jacek Płachta.

W drugiej tercji miejscowym już tak dobrze nie szło. Katowiczanie wzięli się do odrabiania strat. Kontaktowego gola zdobyli bardzo szybko, grając w przewadze. Na kolejne musieli czekać do końcówki odsłony. Przy wyrównującej bramce pomógł im M. Michalski, który stracił „gumę” w tercji ataku i Landowski. Obrońca Podhala blokował uderzenie Popko, krążek odbił mu się od kija i po rykoszecie wylądował w krótkim górnym rogu bramki strzeżonej przez Rajskiego. Przy stracie trzeciego gola górale stanęli, byli przekonani, że arbitrzy odgwiżdżą faul, a tymczasem ich gwizdki milczały. Katowiczanie wykorzystali okazję, a dokładniej Bigos, który sam stał przed bramką i ostatniej instancji miejscowych nie dał najmniejszych szans.

Podhale w tej fazie gry było mało agresywne, rywal nie pozwalał mu na wiele. Umiejętnie blokował, ustawiał się i krążki górali nie dochodziły do adresata. Kalemba nie miał zbyt wiele pracy, żeby nie napisać, że żadnej. Obrona „Szarotek” też nie była tak pewna jak w pierwszych 20 minutach.

- W nasze poczynania wkradła się bojaźliwość. Mieliśmy momenty przestoju i kar – oceniał Marek Ziętara.

Trzecią tercję gospodarze rozpoczęli z większym animuszem. Stwarzali sobie sytuacje, a najlepszych na wyrównanie nie wykorzystali – Zarotyński i Olchawski. Niewykorzystane sytuacje się zemściły. Rajskiemu wypadł krążek, znalazł się za jego placami, a że Frączek był sprytniejszy od obrońców, to dobił go do pustej bramki. Końcówka nieładna, hokeiści stadami odwiedzali ławkę kar.

MMKS Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 2:4 (2:0, 0:3, 0:1) karne 2:1
1:0 Bryniczka (M. Michalski) 1:13
2:0 Ziętara (Bomba) 12:00 w przewadze
2:1 Milam (Frączek) 21:57 w przewadze
2:2 Popko (Frączek) 37:58
2:3 Bigos (Drzewiecki) 39:04
2:4 Frączek 50:58
Klary: 16 – 24 min.

MMKS Podhale: Rajski – Mrugała, Łabuz, Biela, Naupauer, Zarotyński – Landowski, K. Kapica, F. Wielkiewicz, Bryniczka, M. Michalski – Tomasik, Talaga, Ziętara, Bomba, Ištocy – Gaczoł, Wojdyła, Olchawski, Wronka, Stypuła. Trener Marek Ziętara.

GKS Katowice: Kalemba – Milam, Bychawski, Campbell, K. Kalinowski, Drzewiecki – Cescon, Urbańczyk, Frączek, Sucharski, Popko – Krokosz, Gwiżdż, Radwan, Valušiak, Szymański – Śmiełowski, Bigos, Bepierszcz, Komorski, M. Kalinowski - Maćkowiak. Trener Jacek Płachta.

Tekst Stefan Leśniowski / zdjęcia Michał Adamowski

Zobacz więcej na

Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas