Podhale zaskoczyło gospodarzy już w 4 minucie. Ślusarek kapitalnym uderzeniem z 10 metrów dał prowadzenie zespołowi z Nowego Targu. Miejscowi przeżyli szok, z którego trudno było im się otrząsnąć. Próbowali różnych sposobów, by „złamać” przyjezdnych, ale bez powodzenia. Więcej, stracili drugiego gola. Piłkarze z Zaskala już kilka razy udowadniali, że potrafią wychodzić z takiej opresji. Liczyli, że przerwa zagoi rany i w drugiej połowie przystąpią do generalnego szturmu. Tak też się stało. Gospodarze osiągnęli dużą przewagę, ale nie potrafili sobie wypracować sytuacji bramkowych. Zdołali tylko raz umieścić piłkę w siatce, a to było za mało, by obronić pozycję lidera.
Tylmanowianie tradycyjnie mają słaby początek sezonu, powoli się rozkręcają. Ale jak już się rozkręcą, to drżyjcie rywale. Gdy łapią drugi oddech rywale w konfrontacji z nimi nie mają szans. Do tego ich gra może się podobać, jest płynna, akcje składne. Skałkę rozłożyli w 4 minuty zadając im trzy potężne ciosy. Trzecie trafienie było po akcji, którą najczęściej oglądamy w telewizji w meczach najlepszych drużyn europejskich. Piłka na małej przestrzeni w polu karnym chodziła im jak po sznureczku od nogi do nogi, a ten, który sfinalizował akcję jeszcze na dodatek ograł trzech rywali.
W Krempachach początek meczu dla gości, którzy posiadali przewagę, ale tylko raz udało im się ulokować futbolówkę w bramce przeciwnika. Klikuszowianie lepsi byli w organizacji gry, ale zawodzili pod bramką. Gospodarze grali prosty futbol, piłka do przodu i bieg. Do tego mieli sporo szczęścia w wykorzystywaniu sytuacji. Najpierw boczny obrońca nie zablokował dośrodkowanej futbolówki, a w polu karnym zabrakło krycia. Na początku drugiej połowy po rzucie rożnym nikt nie potrafił wybić piłki z 9 metra. Druga połowa już pod dyktando gospodarzy. Utrata drugiego gola, a potem zawodnika (czerwona kartka) całkowicie rozbiła gości. Lepietnica kończyła mecz w dziewiątkę. Do tego gospodarze świetnie wykonywali stałe fragmenty gry.
Do Lipnicy nie dojechali goście, a kibice ostrzyli sobie apetyt na dobry pojedynek dwóch czołowych zespołów. Czarnogórzanie już od kilku kolejek mają problemy ze skompletowaniem składu.
Kłopoty kadrowe przeżywa także Przełęcz. Problemy są z obsadą bramki. W poprzedniej kolejce między słupkami stał zawodnik z pola (Hryc), tym razem w rolę bramkarza wcielił się J. Chowaniec, ale tylko na 45 minut. Później zastąpił go Kamil Szymczak, a przeszedł do gry w polu. Zawodnicy Janusza Łojasa walczą, dużo biegają, ale zbyt dużo popełniają prostych błędów, a te z zimną krwią wykorzystywał przeciwnik. Po trzech kwadransach piłkarze z Łapsz mieli trzybramkową zaliczkę, ale… Piłkarze Przełęczy zabiegali w drugiej połowie gości i zdołali odrobić straty. Ba, mieli piłkę meczową w 86 minucie, ale obrońca Łapsz wybił ją z linii bramkowej.
Wierchy u siebie czują się jak ryba w wodzie. Trudno im podskoczyć. Tym razem nie zrobili tego piłkarze z pobliskiego Jordanowa. Już po 45 minutach byli trzy bramki do tyłu. Po przerwie więcej grano w środku pola. Piłkarze widocznie uznali, że jest po meczu.
W Ludźmierzu nadal panują minorowe nastroje. Do bramki powrócił Byrnas, ale nie zdołał zapobiec porażce. Mecz wyrównany, ale… Orawa na wyjazdach jest bardzo mocna. Ma szybkich napastników, którzy idealnie pasują do kontrataków.
Wierchy Rabka – Jordan Jordanów 4:0 (3:0)
Wiatr Ludźmierz – Orawa Jabłonka 1:3 (0:2)
Skalni Zaskale – NKP Podhale II Nowy Targ 1:2 (0:2)
Przełęcz Łopuszna – KS Łapsze Niżne 3:3 (0:3)
Babia Góra Lipnica Wielka – Granit Czarna Góra 3:0 walkower
Skałka Rogoźnik – Lubań Tylmanowa 1:4 (0:3)
Spisz Krempachy – Lepietnica Klikuszowa 6:1 (1:1)
Stefan Leśniowski
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
Owszem w drugiej połowie Zaskale nie wychodziło ale z własnej połowy, a to przewaga Podhala była miażdżąca przez całe 90 minut. Nasi bramkę strzelili tylko przez przypadek niestety...