Koszykówka: Takich pasjonatów potrzebuje dzisiejszy świat - "wywiady z młodymi" odc. 4, cz. II - podhale24.pl
Środa, 8 maja
Imieniny: Stanisława, Lizy, Dezyderii
Nowy Targ
Clouds
Wiatr: 8.172 km/h Wilgotność: 92 %
Rain
Wiatr: 8.82 km/h Wilgotność: 97 %
Clouds
Wiatr: 7.668 km/h Wilgotność: 95 %
Clouds
Wiatr: 6.48 km/h Wilgotność: 92 %
Clouds
11°
Wiatr: 7.812 km/h Wilgotność: 97 %
Clouds
Wiatr: 6.732 km/h Wilgotność: 97 %
Jakość powietrza
0 %
Nowy Targ
0 %
Zakopane
0 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
23.11.2015, 23:00 | czytano: 1136

Koszykówka: Takich pasjonatów potrzebuje dzisiejszy świat - "wywiady z młodymi" odc. 4, cz. II

Cz. II: Fabian Lesner to nie tylko niesamowity sportowiec. To przede wszystkim niesamowity człowiek, który czuje i rozumie jak ważna dla młodego człowieka jest pasja. To człowiek, który ze swojej pasji nigdy nie zrezygnował i który dzięki temu może robić to, co kocha.

W drugiej części mojej rozmowy z „Ferbie`m”  porównaliśmy NBA i polską koszykówkę, przytoczyliśmy ludzi z pasją oraz bardziej szczegółowo poznaliśmy najlepszych dunkerów w Polsce. Fabian zdradził nam też swoje marzenia oraz plany i cele na przyszłość. Gorąco zapraszam do lektury!

 

Jakub Udziela: Dlaczego więc na przykład w piłce nożnej czy siatkówce, tak jak mówisz, jest ten młody narybek utalentowanych zawodników, a w koszykówce jeszcze tego nie ma? Czy ta wina leży po stronie osób zarządzających basketem w Polsce czy raczej robią oni wszystko co jest w ich mocy, ale nie ma warunków, by rozwinąć ten sport?
Fabian Lesner: To różnie bywa. Bo są w Polsce prawdziwi pasjonaci basketu. Ludzie, którzy chcą coś zrobić z polską koszykówką. I na pewno nie można odbierać im trudu i dobrej roboty, jaką w to wkładają. Bynajmniej. Ale odnośnie tego, z czym ja się spotkałem, to występuje tu bardziej problem mentalnościowy, niż problem zarządzania sportem. Problem zatwardziałej mentalności. Bo robienie czegoś na amerykańską modę jest w naszym kraju wyśmiewane. Na przykład wsad. Dla dzieciaka 16, 17-letniego pierwszy w życiu wsad to jest coś niesamowitego. To jest jak wymarzony prezent pod choinkę albo coś jeszcze lepszego! W NBA na przykład, gdy się zrobi wsad, to jest ryk, zawodnicy skaczą po sobie, cieszą się. Jest niesamowita celebracja tej chwili. A w Polsce, gdybyś w takim wypadku jako młody chłopak zaczął cieszyć się, skakać, wiwatować, to zaraz usłyszysz: „Wracaj do obrony! Co ty robisz?! Nie pajacuj!”. Ty nawet nie możesz cieszyć się ze swojego osiągnięcia. Okej, trzeba wrócić do tej obrony, ale trzeba też pozwolić dzieciakowi się ucieszyć. Tu jest problemem właśnie takie tłamszenie tego żywego ducha, bo robienie czegokolwiek na amerykańską modę jest odbierane jak „pajacowanie”. To nie ma sensu według mnie, bo to jest nic innego jak zabijanie radości płynącej z pasji. Bo „to jest pajacowanie, a koszykówka powinna być taka i taka”. I właśnie taka potem jest. I jest na takim poziomie jak w Polsce. Zatwardziałym poziomie.

Zasada jest prosta: w NBA to działa i nie dlatego że oni są „czarni”. Nie dlatego, że oni skaczą wyżej i robią lepsze wsady. Akurat najlepszym dunkerem (przyp. red. o tym kto to jest dunker Fabian wyjaśniał w I części wywiadu) na świecie jest aktualnie biały człowiek, notabene Polak (przyp. red. Rafał "Lipek" Lipiński - czterokrotny Mistrz Świata FIBA we wsadach do kosza). To, że czarnoskórzy są lepszymi koszykarzami jest mitem.

Chodzi o to, żeby ludziom po prostu dać pole do popisu. Bo w naszej Turon Basket Lidze też są wsady. Są różne widowiskowe akcje. I właśnie między innymi dzięki ‘social media’ to poszło do przodu. Publikują to w Internecie z kolejki na kolejkę. Ale temu nijak do tego jak to jest rozpromowane w Ameryce i do tego, jak oni tym żyją w Stanach Zjednoczonych. Tam jest po prostu kultura tego sportu. Ludzie już od wieku ośmiu lat aż do śmierci są kibicami jednej drużyny! To jest częścią ich życia. Bo sport według mnie polega w dużej mierze na emocjach i właśnie tę pasję wynikającą z tych emocji trzeba kultywować. Chodzi o to, by widownia mogła przyjść popatrzyć jak my wszyscy tym żyjemy! Jak drużyna ze sobą żyje. Kibice chcą zobaczyć prawdziwe emocje! Chcą zobaczyć w drużynie paczkę kumpli. Bo nie zacznie ci się coś podobać dlatego, że są super pieniądze, czy dobre wyniki. Nie. To ci przyniesie radość wtedy, gdy poczujesz ten sport i jego prawdziwość. I to moim zdaniem w polskim baskecie leży. Mentalność i podejście do tego sportu. Oczywiście, że wyniki są niesamowitym nośnikiem marketingowym, tu niczego nie ujmuję, ale zacząć trzeba przede wszystkim od tego, by z widowiska płynęły prawdziwe emocje działające bezpośrednio na widza.

Młody człowiek w pewnym momencie swojego życia musi dokonać jakiegoś wyboru, myśląc o dorosłym życiu i przede wszystkim o tym, z czego się będzie utrzymywał. Wielu młodych myśli o tym czy jego pasję można połączyć z zarabianiem na życie. To marzenie niejednego młodego sportowca. Czy ty na swoim przykładzie możesz powiedzieć, że da się z tego wyżyć?
-Ja na swoim przykładzie niestety nie. Z bycia dunkerem nie jestem w stanie się utrzymać. Owszem, zarabiam. Zarabiam na pokazach, niejednokrotnie uda się wygrać jakąś fajną nagrodę pieniężną na konkursach albo rzeczową, którą potem można sprzedać. Ale wyżyć się z tego nie da, gdyż jest to pasja, w którą raczej więcej trzeba włożyć niż z której więcej wyciągasz dla siebie. No chyba, że nazywasz się Lipek (przyp. red. wcześniej wspomniany Rafał Lipiński). Lipek doszedł do takiego poziomu, że jest najlepszym dunkerem na świecie i jeździ na konkursy po całym globie. I tam są już nagrody rzędu tysięcy dolarów, tysięcy euro. Czasem dochodzi nawet do dziesiątek tysięcy za wygrany konkurs. Dlatego jak najbardziej - da się z tego zarobić dobre pieniądze, ale na to trzeba długo pracować, dużo ćwiczyć i wiele poświęcić. A jeżeli chcesz związać swoją przyszłość ze sportem to musisz też być trochę adaptacyjny. Bo nie każdemu jest dane być profesjonalnym zawodnikiem, ale jeżeli puszcza cię głowa, to możesz zostać trenerem, fizjoterapeutą albo menadżerem sportowym. Jeżeli więc chcesz żyć ze sportu, to musisz się również często dostosować do realiów życia, bo nie każdy może grać jako zawodnik na profesjonalnym poziomie. Ale to nie znaczy, że ty musisz wtedy kończyć ze sportem. Ty dalej możesz być tym otoczony. Jeżeli na przykład raz złapiesz bakcyla na koszykówkę, to będziesz grał całe życie, nawet jeśli będzie to gra amatorska. Nieważne czy cię bolą kolana, plecy czy nie masz głowy (śmiech). I tak będziesz dalej w to grał. Tak jest chyba z każdym sportem. Ale jeśli chodzi o zarabianie to musisz podejść do tego realnie. Ja na przykład pracuje w biurze i studiuje, ale dalej gram amatorsko w koszykówkę. Te trzy rzeczy zajmują większość mojego czasu.

Zobacz więcej na

Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Iwona Lesner08:34, 25 listopada 2015
Jestem z Ciebie dumna synu.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas