- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ZAKOPANE. Od poniedziałku 17 października nie będzie można wyjechać koleją linowo-terenową na Gubałówkę. Rozpoczyna się bowiem pięciodniowy przegląd techniczny obiektu. Prócz tych rutynowych kontroli wszystkie urządzenia przechodzą dodatkowo serwisowe prace techniczne, które związane są z przygotowaniem kolei do następnego sezonu.
W kwietniu prace serwisowe zaplanowane są w ośrodkach PKL Gubałówka, gdzie potrwają od 4 do 8 kwietnia, na Palenicy w Szczawnicy od 4 do 15 kwietnia oraz od 4 do 29 kwietnia w ośrodku PKL Mosorny Groń - informują Polskie Koleje Linowe.
Grupa inicjatywna składa się z byłego burmistrza Piwnicznej i kilku posłów. Ostatnie spotkanie w tej sprawie odbyło się w styczniu, a na ostatniej sesji relację z jego przebiegu zdał radnym burmistrz Grzegorz Niezgoda. Jak mówił, zapadła deklaracja o współpracy, ale konkretów na razie nie ma, zaś deklaracje są ogólne.
Kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut trzeba spędzić w kolejce do stacji paliw. Kierowcy patrząc na ceny mówią wprost, że to wykorzystywanie sytuacji i zdzieranie z kierowców.
Ogromne korki tworzą się przy wszystkich stacjach paliw w powiecie tatrzańskim. Kierowcy obawiają się, że zabraknie paliwa.
TATRY. W ramach zaplanowanych prac konserwatorskich kolej linowa na Kasprowy Wierch zostanie na blisko 3 tygodnie unieruchomiona.
85 lat temu, 15 marca 1936 roku na szczyt Kasprowego Wierchu wjechał pierwszy wagon kolei linowej. Ten dzień uznawany jest za oficjalny początek działalności PKL. Dziś spółka rozpoczyna jubileuszowe obchody swojego powstania - klienci mogą z tej okazji liczyć na wyjątkowe promocje i wydarzenia. Pierwsze z nich już za nami - na szczycie Kasprowego Wierchu rano pojawił się urodzinowy tort.
ZAKOPANE. Kolejka została uruchomiona w minioną sobotę.
Zakończył się, trwający dwa miesiące, przegląd techniczny i renowacja kolejki na Kasprowy Wierch.
Zgodne z przypuszczeniami, ładna pogoda i kwitnące krokusy w Dolinie Chochołowskiej sprawiły, że do wejścia do tej tatrzańskiej doliny utworzyła się gigantyczna kolejka. Na miejscu porządku pilnują strażacy i policjanci.