- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Pomocy! Pożar! - takie krzyki 28-letniej kobiety usłyszeli poprzedniej nocy mieszkańcy osiedla bloków przy ul. Podhalańskiej w Nowym Targu i zaniepokojeni zadzwonili pod numer alarmowy.
Trzech mieszkańców Nowego Targu, którzy spotkali się na piwku pod jednym z bloków, zostało ukaranych mandatami po 500 zł za łamanie zasad bezpieczeństwa podczas epidemii.
Mundurowi z Komisariatu Policji w Jabłonce pojechali skontrolować mężczyznę, który przebywa na kwarantannie w związku z epidemią koronawirusa. Na miejscu okazało się, że nie było go w domu, bo poszedł pobiegać. Grożą mu surowe kary.
Na dwójkę obywateli Ukrainy i Białorusi, którzy przyjechali z Warszawy do Bukowiny Tatrzańskiej, funkcjonariusze nałożyli mandaty w kwocie 500 zł Podobnie zakończyła się wizyta na Podhalu dwóch osób z Zielonej Góry. 500 zł mandatu dostał również mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, który w ostatnią sobotę został zatrzymany w Białce Tatrzańskiej.
Tragicznie zakończyły się poszukiwania 24-letniego mężczyzny w Podwilku na Orawie.
NOWY TARG. Na ulicach miasta można spotkać funkcjonariuszy nowotarskiej komendy, którzy zaglądają do kursujących autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacji.
NOWY TARG. Późnym popołudniem płyta Rynku oraz sąsiednie ulice pokryte zostały środkiem na bazie podchlorynu sodu. Na głównym placu w Mieście po raz pierwszy w Polsce wykorzystano Mobilny Zestaw Dezynfekujący firmy Supersnow.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w Waksmundzie jechał z prędkością 102 km/h w obszarze zabudowanym. Za przekroczenie prędkości o 52 km/h kierowca mercedesa stracił prawo jazdy na trzy miesiące i został ukarany 400 złotowym mandatem i 10 punktami karnymi.
W kilku miejscach na zakopiance, między innymi w Poroninie i Nowym Targu, a także na drodze krajowej w Białce Tatrzańskiej policjanci kontrolują przejeżdżające pojazdy.
Po ulicach Nowego Targu jeżdżą radiowozy, z których policjanci nawołują mieszkańców do pozostania w domach w związku z pandemią koronawirusa.