Szlak rowerowy przez wschodnie Podhale. Będzie trudniej niż się wydawało - podhale24.pl
Środa, 01 maja
Imieniny: Józefa, Jeremiego, Lubomira
Nowy Targ
Clouds
13°
Wiatr: 4.932 km/h Wilgotność: 83 %
Clouds
13°
Wiatr: 3.528 km/h Wilgotność: 57 %
Clouds
13°
Wiatr: 5.076 km/h Wilgotność: 82 %
Clouds
14°
Wiatr: 5.616 km/h Wilgotność: 80 %
Clouds
11°
Wiatr: 9.288 km/h Wilgotność: 80 %
Clouds
11°
Wiatr: 8.748 km/h Wilgotność: 85 %
Jakość powietrza
54 %
Nowy Targ
38 %
Zakopane
32 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 27 | 54 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 19 | 38 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 16 | 32 %
20.03.2015, 09:00 | czytano: 4658

Szlak rowerowy przez wschodnie Podhale. Będzie trudniej niż się wydawało

Niczym konkretnym zakończyło się spotkanie przedstawicieli samorządów Nowego Targu, gmin Szaflary, Nowy Targ, Czorsztyn i Łapsze Niżne oraz Euroregionu Tatry ws. budowy kolejnego odcinka szlaku rowerowego wokół Tatr - od Nowego Targu w kierunku wschodnim.

Fot. Robert Miśkowiec
Fot. Robert Miśkowiec
Nowa trasa w zamierzeniu ma być kontynuacją zachodniego szlaku z Suchej Hory do Nowego Targu. Gdyby udało się ją pociągnąć do granicy ze Słowacją po wschodniej stronie powiatu, Polski odcinek szlaku rowerowego wokół Tatr byłby gotowy. Teraz na budowę trasy rowerowej jest największa szansa, bo są na to pieniądze w programie transgranicznym Polska - Republika Słowacka. Realne jest pozyskanie około 5 milionów euro na ten cel. Ale to nie pieniądze są największym problemem, który się pojawił.

W Euroregionie Tatry spotkali się dyrektor biura Antoni Nowak i przewodniczący Euroregionu Tatry Bogusław Waksmundzki z wójtami gmin Nowy Targ (Marcin Kolasa), Czorsztyn (Tadeusz Wach), Łapsze Niżne (Jakub Jamróz), wiceburmistrzem Nowego Targu (Waldemar Wojtaszek), przedstawicielem gminy Szaflary (Adam Kustwan) i dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg Robertem Waniczkiem, żeby rozmawiać o przebiegu nowej trasy z Nowego Targu na wschód, do granicy z naszymi południowymi sąsiadami. Obecny był też sekretarz gminy Czarny Dunajec Michał Jarończyk, który przekazał swoje doświadczenia z prac dotyczących I etapu. Podczas półtoragodzinnego spotkania bezproblemowo udało się jednak tylko ustalić przebieg trasy z Nowego Targu do granic miasta. Tu szlak miałby się kończyć w rejonie Boru na Czerwonem. Potem zaczęły się przysłowiowe schody.

Szaflary, które chcą uczestniczyć w projekcie nalegały, żeby stworzyć pętlę wokół Boru zahaczającą o wieś. Zdecydowanie przeciwny temu rozwiązaniu był dyrektor Nowak, który forsował pogląd, że należy skupić się na głównej trasie, wybierając najprostsze rozwiązanie, a nie tworzyć odgałęzień i pętli, które tylko komplikują i podrażają inwestycję. - Jeżeli nie wyznaczymy przebiegu, który pójdzie w miarę szybko, to zapomnijmy o projekcie flagowym, tylko będziemy sobie dłubać po 200-300 metrów - przekonywał. Z kolei przedstawiciel Szaflar Adam Kustwan mówił, że jeśli trasa ominie miejscowość, to nie widzi sensu udziału gminy w tym projekcie. - To wspólna propozycja Szaflar i Nowego Targu - podkreślił wiceburmistrz Wojtaszek. Obie strony pozostały przy swoich stanowiskach. Kwestia przebiegu tego odcinka trasy zajęła prawie godzinę i nie doprowadziła do żadnego konsensusu.

Potem było jeszcze trudniej. Nie ustalono, czy trasa z Szaflar ma wychodzić na Gronków czy na Bór. - Dla mnie to trudna sytuacja, bo dla mnie istotne jest, gdzie trasa będzie wychodzić w gminie Nowy Targ - mówił wicewójt Marcin Kolasa. On z kolei przedstawił koncepcję przebiegu drogi z Gronkowa, przez Nową Białą do Dębna. Tu wynikł jednak kolejny problem. Skoro trasa ma zostać poprowadzona w wielu miejscach drogami polnymi, to co z rolnikami? Po wybudowanej ścieżce nie można pozwolić jeździć ciągnikom, bo ją zniszczą. Z drugiej strony nie można odciąć rolników od dojazdu do pól. Bez sensu jest też budować "autostrady do pola", czyli rozbudowywać dróg gminnych wydzielając na nich pasy do ruchu rolniczego i do ruchu rowerowego. To rodziłoby konieczność wykupu gruntów i skazałoby cały projekt na porażkę. Tu też nie zapadła wiążąca decyzja, co z tym fantem zrobić.

Problemowy jest też przebieg dalszej części trasy. Miałaby ona iść wzdłuż drogi powiatowej z Dębna do Niedzicy. Jednak na odcinkach, na których musiałaby ona iść nad rowem odwodnieniowym, koszty budowy ścieżki rosną do ok. pół miliona złotych za kilometr.

Problemy piętrzyły się prawie wszędzie. Nie ustalono nawet jaką technologią będzie wykonywana ścieżka i czy będzie utwardzona asfaltem czy wysypana żwirem. Ostatecznie półtoragodzinne spotkanie skończyło się konkluzją, że trzeba się spotkać ponownie. - To co dzisiaj jest, to konceptualizacja konceptualizacji. Jesteśmy jak to mówią górale "w burakach u szwagra" - stwierdził na koniec dyrektor Antoni Nowak.

Kolejne spotkanie zaplanowano na 9 kwietnia.

r/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
FRED14:20, 22 marca 2015
To zróbcie lepiej trasę dla rowerów koło zakopianki to predzej cepr przyjedzie do Zakopanego na rowerze niż obecnie samochodem.
Kołowrót10:08, 22 marca 2015
Scieżka wokół Tatr jak sama nazwa mówi to główny projekt i tego powinniśmy się trzymać. Wogóle nie rozumiem skąd te dyskusje o jakichś odnogach typu ścieżka wokół Rezerwatu Bór Na Czerwonem i strzelanie focha jeśli się nie da. Trzeba pierw zapoznać się z projektem, zrozumieć jego główną koncepcję a potem dodawać swoje 3 grosze. Nie w sensie że jest to zły pomysł ale to obecnie nie główny cel - odnogi rzeczywiście mogłyby powstawać w danych gminach później. Jeśli jak poprzednicy piszą ścieżka była już wstępnie wytyczona to rozumiem że musiały być jakieś rozmowy przed jej pierwotnym wyznaczeniem w tej wschodniej części ... więc skąd te konflikty teraz? Niedowierzaniem byłoby że ktoś poprowadził ścieżkę przysłowiowo "palcem po mapie" bez uzgodnień i poprawił później mazakiem.
Inna sprawa - może Pan Dyrektor PZD wie czy istnieją na tyle duże marginesy z lewych lub prawych stron dróg głównych by ewentualnie tam poszerzyć i poprowadzić gdzie niegdzie ścieżkę. Napewno ścieżka rowerowa prowadzona główną drogą bez oddzielenia to beznadziejny pomysł. Równie dobrze możnaby było powiedzieć że wystarczy oznakowanie głównej drogi istniejącej tabliczkami i jazda asfaltem koło samochodów.
budowlaniec18:17, 21 marca 2015
Wszystko się da tylko trzeba dużo chęci i samozaparcia w realizacji celu.
Młodzi Urzędnicy z Gminy Czarny Dunajec postarali się i wyszło trzeba tylko chcieć i umieć..
Podpytajcie ich ,może Wam pomogą
pinkwar16:58, 21 marca 2015
Zająć się problemem ogrzewania domów.
Jak doprowadzić do gazyfikacji miasta, powiatu, żeby zmniejszyć zanieczysczebnie powietrza na Podhalu.
Pomożcie ludziom-(zdrowie) i srodowisku, jak chcemy zarabiać na turystach.
W pewnych porach dnia( 16-20)nie mozna otworzyć okna, bo grozi to uduszeniem od nadmiaru tlenku węgla.
........................
Może centralna kotłownia( z odp. filtrami), dopłaty do kolektorów słonecznych , tańszy gaz , dopłaty do ciepła geotermalnego.
..............
Dość zabawy w boiska sportowe, brukowanie chodników i zabaw w warsztaty edukacyjne.
Ludzie! Przecież to ostatnie tak wielkie fundusze z UE i trzeba je dobrze spożytkować.
pio13:04, 21 marca 2015
zrobić ścieżkę na slupach nikomu nie będzie przeszkadzało? no chyba że będą ptaki oburzone tym projektem
Należy się skupić na głównej trasie!!!11:44, 21 marca 2015
Zróbmy coś razem kiedy mamy tak niepowtarzalną możliwość!!!
Wydaje mi się, że trzeba się skupić na głównej trasie, a odgałęzieniami niech się zajmą samorządy lokalne. Koniec kropka.

Rozumiem, że każda gmina ma swoje interesy ale nadrzędnym celem powinna i musi być budowa całej ścieżki wokół Tatr.
Trzymam kciuki za realizację całego projektu "ścieżki wokół Tatr". Ścieżki asfaltowej z wyłącznym przeznaczeniem dla rowerzystów, a nie drogi wyżwirowanej z dopuszczonym ruchem dla traktorów, maszyn i innych samochodów!
Jestem rowerzystą i wiem jak wygląda jazda po drogach publicznych pomiędzy samochodami i maszynami rolniczymi.
Te pieniądze powinny być przeznaczone wyłącznie na ścieżki rowerowe lub infrastrukturę rowerową, a nie na remonty dróg polnych i lokalnych. Na tego typu inwestycje są inne środki w budżetach. Ale o tym niektórzy zapominają.
Jeżeli ktoś nie wie jak wygląda ścieżka rowerowa to niech przyjedzie do Czarnego Dunajca lub np. pojedzie na Węgry lub do Austrii.
Rowerzysta Amator22:43, 20 marca 2015
Realne jest pozyskanie 5 mln euro,drugie tyle trzeba chyba dołożyć z własnej kieszeni, razem 41 mln złotych !?Wow Łał
łon15:25, 20 marca 2015
cyli po ptokak
rolnik13:56, 20 marca 2015
Właściciele gruntów nie będą blokować budowy nowych ścieżek rowerowych o ile jacyś kretyni nie będą chcieli pozbawić ich możliwości dojazdu do swoich pól. Nic dodać , nic ująć !
mini mini11:59, 20 marca 2015
Czemu gminę reprezentuj jacyś chłoptasie, a nie wójtowie?
Jak widać młodym nic nie potrzeba ani współpracy, a ścieżek rowerowych, ani boisk. Skupiają się na sobie i na swoich "doradcach"
Do chłopców z Szaflar.11:39, 20 marca 2015
Jednak jesteście bardzo cięcy.
Do rowerzysty11:33, 20 marca 2015
Masz rację. Oni brali udział. Ale brać udział przy czymś, a coś faktycznie zrobić potrzebnego, to wielka różnica. No to jak to? Obietnice wyborcze Szkaradzińskiego były bez pokrycia? Co to? Nie będzie ścieżek rowerowych?
A no nie będzie. No bo po czyim gruncie?
A Wojtaszek łapy precz od Gminy Szaflary!
skoczek11:33, 20 marca 2015
Wyżwirować polne drogi można, ale są plusy i minusy. Plusy są takie, że jest tanio i szybko. Minusy są taki, że rolnicy zniszczą taką drogę, bo nie będzie przystosowana pod traktory i konie.
Wyasfaltować polne drogi też można, ale też są plusy i minusy. Plusy: trwałość. Minusy: drożej i będą się pchać wyścigowcy na skuterach i motorach.
Iga11:18, 20 marca 2015
Trasa z Dębna do Nowej Białej jest tak często używana przez rolników, że trzeba tam autostradę wybudować. Jak jeżdżę tam na rowerze latem, to pies z kulawą nogą nie idzie, a co dopiero ciągnik. Raptem kilku gospodarzy pozostało, którzy faktycznie korzystają z tej drogi, a byłaby tam fajna trasa rowerowa i do biegana na nartach zimą.
rowerzysta10:18, 20 marca 2015
Od lat jest gotowy projekt przebiegu trasy i nie trzeba nic zmieniać. Zrobili to ludzie , którzy znają się na wyznaczaniu i przebiegu tras turystycznych, a nie ludzie z przypadku jak to ma się w odniesieniu do większości biorących udział w tym spotkaniu.Obecny wójt Szaflar brał też udział w takich spotkaniach i Pan Kustwan może by się pierwsze dowiedział u Siebie w Gminie jak to było postanowione a potem mieszał. Ludzie jak się nie znacie to lepiej cicho siedzieć niż głupio gadać i blokować!!!
Turysta09:48, 20 marca 2015
W zachodniej części powiatu się dogadali, bo m. in. był istniejący długi odcinek starego nasypu kolejowego, i nie trzeba było wchodzić w prywatne grunty, drogi polne itp.. Na wschodzie powiatu takiej istniejącej infrastruktury nie ma. Myślę,że w okresie zimowym spokojnie taka trasa może być trasą do biegania na nartach. Negocjacje będą trudne, ale myślę że większości trzeba wykorzystać pas drogowy wzdłuż dróg publicznych (wojewódzkie, powiatowe, gminne),które mają uregulowany stan prawny i właścicielami działek są gminy, jednostki publiczne oraz groblami przy rzekach i potokach,i nie robić żadnych odgałęzień w boki, bo trasa ma wyznaczyć główny szkielet, a inne gminy jak chcą się podłączyć, to niech to robią później na swój koszt i w oparciu o oddzielną dokumentację projektową, bo jak się zrobi jedno odstępstwo to może być po całym projekcie.
gorcowy09:15, 20 marca 2015
Po co te chore wymagania w terenach rolniczych , wystarczy przecież dobrze wyżwirować drogi polne , użyć walca i po sprawie . Ciągnik z rowerem spokojnie się wyminą , trzeba promować proste i logiczne rozwiązania a nie ładować pieniądze w bzdury , podczas gdy istotne sprawy " leżą " z braku środków [ kanalizacja itp. ].
bike user09:14, 20 marca 2015
A może by tak, jak w Zakopanem, zaprosić do "zaopiniowania" co do przebiegu ścieżki faktycznych przyszłych jej użytkowników , a w ramach konsultacji społecznych pogadać też z właścicielami gruntów, a nie tylko "ubrać" ich w trasę ? Trochę do dziwaczne, że o takich sprawach decydować mają wyłącznie włodarze gmin i Panocek od dróg powiatowych ... Tak czy siak życzę powodzenia, a jeździł będę do upadłego :)
DJ Bobowniok09:04, 20 marca 2015
Ogromne miliony euro na takie "byleco" dla garstki wybranych.Ludzie nie mają pracy ale oni martwią się tym ,że będzie trudno.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas