Jeździliśmy nową Skodą Kodiaq. Wrażenia? Całkiem przyjemne - podhale24.pl
Piątek, 29 marca
Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
Szczawnica
Clear
Wiatr: 11.952 km/h Wilgotność: 45 %
Clear
Wiatr: 14.724 km/h Wilgotność: 48 %
Clear
12°
Wiatr: 8.136 km/h Wilgotność: 41 %
Clear
10°
Wiatr: 9.288 km/h Wilgotność: 43 %
Clear
11°
Wiatr: 18.216 km/h Wilgotność: 52 %
Clear
10°
Wiatr: 13.392 km/h Wilgotność: 46 %
Jakość powietrza
18 %
Nowy Targ
8 %
Zakopane
14 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 9 | 18 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 4 | 8 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 7 | 14 %
25.04.2017, 18:40 | czytano: 4102

Jeździliśmy nową Skodą Kodiaq. Wrażenia? Całkiem przyjemne

Nowy model Skody otwiera drzwi do nieznanego jej dotąd segmentu samochodów SUV. Sprzedaż aut z tej kategorii jest na tyle duża, że czeska marka nie mogła sobie pozwolić na dalszą nieobecność w w tym segmencie.

O nowej Skodzie głośno zrobiło się już końcem ubiegłego roku, i to na tyle głośno, że można było odnieść wrażenie, że samochód dostępny jest już w salonach. Niestety, mimo że jesień i zima wydają się idealnym czasem sprzedaży tego typu samochodów na premierę przyszło nam poczekać do wiosny. Huczne promocje odbyły się w salonach dealerskich - a my skorzystaliśmy z zaproszenia od nowotarskiego dealera firmy Autoremo.



Niedługo po premierze otrzymaliśmy zaproszenie do drogowego testu nowego modelu. Pod salonem czekał na nas nowy, biały Kodiaq. Samochód może się podobać - duże, liczące 4,7 metra nadwozie i duże koła robią solidne wrażenie. Samochód swą nazwą nawiązuje do żyjących na Alasce niedźwiedzi, które mierzą do 3 metrów i ważą do 400 kilogramów - co czyni je jednymi z najpotężniejszych gatunków na świecie.



Testowana przez nas Skoda wyposażona była w 190 konny turbodoładowany silnik diesla o pojemności 2 litrów oraz dwusprzęgłową automatyczną skrzynie biegów. Jak na podwyższone auto z napędem na 4 koła przystało postanowiliśmy sprawdzić go zarówno na asfalcie jak i poza nim. Wysoka, siłą rzeczy mało opływowa karoseria z dużym prześwitem powodowała obawę, że w aucie przy większych prędkościach może być głośno - ale, tu spotkało nas pierwsze zaskoczenie. Nawet przy 140-150 km na godzinę w środku dało się bez przeszkód rozmawiać czy słuchać radia. Sama jazda dzięki dynamicznemu mocnemu silnikowi też dawała wiele satysfakcji, a szybkie wyprzedzanie na naszych podhalańskich drogach nie stanowiło problemu. Skrzynia i silnik szybko reagują na naciśnięcie pedału gazu i ma się poczucie, że w pełni kontroluje się pojazd.

Po wysokich SUW'ach nie oczekujemy sportowych emocji ani szybkiego pokonywania ostrych zakrętów, ale dobrze by jazda po krętych wiejskich drogach nie sprawiała nam trudności. Skoda Kodiaq radzi sobie z tym dobrze, duże koła pewnie prowadzą samochód i tłumią wszelkie niedoskonałości nawierzchni. Także wtedy, gdy te niedoskonałości nabierają offroad'owego charakteru. Testowaną Skodą bez problemu dojechaliśmy do górnej stacji stacji narciarskiej Kotelnica w Białce Tatrzańskiej.



Kierowca ma do wyboru kilka trybów pracy samochodu: Eko, Normal i Sport. Możliwe jest też stworzenie indywidualnego profilu.



Ekran, który stanowi centrum dowodzenia w samochodzie dominuje na desce rozdzielczej. Duży dotykowy panel pozwala obsługiwać tryby jazdy, nawigacje, muzykę i inne aplikacje. W naszym samochodzie wyświetlał się także obraz z kamery cofania.



Deska rozdzielcza i kokpit utrzymany jest w sposób podobny do innych pojazdów tej marki i całej grupy VW. Wszystkie przełączniki i manipulatory są dokładnie tam, gdzie spodziewamy się je znaleźć.



Samochód jest bardzo obszerny w środku. Zarówno osoby podróżujące z przodu jaki i pasażerowie tylnej kanapy mają do dyspozycji wystarczającą ilość miejsca na nogi. Dzięki wysokiej karoserii także bardzo wysokie osoby komfortowo podróżować będą na tylnej kanapie.



W testowanej wersji samochód dysponował 5 miejscami, ale do dyspozycji jest też wersja 7-osobowa. Dodatkowy rząd foteli ukryty jest w podłodze bagażnika, który po ich otwarciu traci nieco ze swej pojemności wynoszącej 720 litry. Za to po złożeniu dodatkowych siedzeń i tylnej kanapy mamy do dyspozycji ponad 2 tys. litrów pojemności bagażowej. Transport nart czy innego sprzętu sportowego też nie stanowi problemu.



Gdyby jednak dla kogoś było to zbyt mało, może w łatwy sposób dołączyć do samochodu przyczepę. Nie widoczny na co dzień hak tylko czeka pod zderzakiem, a wysunąć można wygodnie jednym przyciskiem umieszczonym w bagażniku.



To dopiero początek fajnych gadżetów, w jakie wyposażona może zostać Skoda Kodiaq. Systemy kontroli trakcji i toru jazdy, asystenci parkowania i cofania z przyczepą czy multimedialne centrum które łączy samochód i jego pasażerów z internetem najszybszą możliwą technologią są w Skodzie Kodiaq na porządku dziennym. Elektrycznie otwierana i zamykana klapa bagażnika, elektryczne składane lusterka czy ochronne listwy automatycznie wysuwane z drzwi podczas ich otwierania to rozwiązania ułatwiające codzienną ekploatację.

Testowana przez nas wersja Skody Kodiaq wyceniona jest na nieco ponad 179 tysięcy złotych, z czego około 30 tysięcy pochłonęły dodatki. Ceny Skody Kodiaq zaczynają się od niespełna 90 tysięcy złotych, choć jeśli chcielibyśmy mieć napęd 4x4, to musimy przygotować się na co najmniej 106 tysięcy.

Trudno wskazać bezpośredniego konkurenta tego modelu. Volkswagen Tiguan, który jest dla Kodiaqa źródłem technologii, jest o 20 cm krótszy i w porównywalnych wersjach co najmniej o kilkanaście tysięcy droższy. Nie jest też dostępny w wersji 7-mio osobowej.



wo/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Franek21:38, 30 kwietnia 2017
To zawsze będzie tylko skoda, wygląd zerżnięty z Audi Q5
emeryt20:38, 29 kwietnia 2017
Za 100 tys. to na pewno będzie się sprzedawać jak ciepłe bułeczki przecież każdy Polak zwłaszcza emeryt poleci do salonu.
ja09:56, 29 kwietnia 2017
jak każda skoda ma tandetne plastki które sie wycieraja po 60 tys km , kierownica po 100 tys km nadaje się do wymiany .
Janusz06:52, 28 kwietnia 2017
A ja wolę moje Kię.
qwerty20:34, 25 kwietnia 2017
jakie oporogramowanie silnika ma " zielony kur " :) będą pozwy ?:)
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas