I dodaje: „Są dziewczyny z Australii, Mongolii, Serbii, Wielkiej Brytanii i z innych egzotycznych narciarsko krajów, ale nie z Polski. Panowie działacze, przyjmijcie moje gratulacje. Tak zabijacie dyscyplinę”.
Co o tym sadzi pierwszy trener Justyny, Stanisław Mrowca, który organizuje w Małopolsce zawody w biegach narciarskich.
- Podpisuję się pod larum Justyny – mówi. – Tak nie może być, by nasza młodzież nie miała kontaktów z rówieśnikami z innych krajów. W Małopolskiej Lidze w biegach narciarskich startuje ponad 350 dzieci i młodzieży. To tylko jedno województwo. Jest więc z czego wybierać. Za szkolenie juniorek odpowiedzialny jest PZN i szkoły sportowe. Jak Kowalczyk odejdzie na zasłużoną emeryturę i jeszcze parę innych dziewcząt, to o biegach narciarskich możemy w Polsce zapomnieć. Szkoda, że nie potrafi się wykorzystać sukcesów Justyny.
Stefan Leśniowski
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas
Trzeba złożyć pokłon ludziom - trenerom , rodzicom itp.- którzy szukają
talentów na etapie młodzika i juniora
Najlepsi z najlepszych w grupie juniorów - są w kadrze juniorów PZN !!!
Dziwne ,że trenerzy kadry juniorów nie potrafią przygotować szczytu formy na imprezę główną.
Fundamentalne prawo jest takie - chcąc , aby był wielki wynik musi
być b. dobry zawodnik i b. dobry trener m-
tak jak w przypadku Kowalczyk - Wieritelny.
Myślę , że dr Kowaczyk o tym wie - ale lubi - o tak ... żartować ...l