- Kuźnice do remontu
- Zaporowy parking na Spyrkówce
- Nowy Targ: miasto chce wpuścić ruch samochodowy na ulicę Krzywą
- Media mocno naciskają o informacje – mówi dyr. Kotowicz. - Wyciekają przybliżone kwoty i są deklaracje składane, że to musi być zrobione, a później wykonawcy stawiają nas przed ścianą, bo wiedzą, że musimy to zrobić i mają mocną pozycję przy przetargach. Nam później trudno jest realizować tę inwestycję, a i cena w tym wypadku za wykonane prace idzie w górę.
Obecnie został już rozstrzygnięty przetarg na projekt budowlany. Na razie do starostwa dotarł tzw. projekt ogólny, który wystarczy do uzyskania pozwolenia na budowę. Z końcem kwietnia ma być ogłoszony przetarg na same roboty. Z końcem maja przetarg ma być już rozstrzygnięty. Na Wielkiej Krokwi wymienione zostaną tory lodowe, wymieniony igielit. Zmodernizowana zostanie instalacja, elektryczna i ta do naśnieżania. Na pewno nie będzie remontowana wieża sędziowska. Inwestycja ma zakończyć się do końca grudnia. Wtedy też pojawi się komisja FIS, która ma przydzielić Wielkiej Krokwi homologacje.
- Głównym pytaniem jest to, co znajdziemy po odkryciu skoczni. Co tam będzie pod spodem. Tego naprawdę nikt tak do końca nie wie. Oby tylko w przetargu wygrała rzetelna firma. Musimy też myśleć o odwołaniach – mówi Grzegorz Kotowicz.
Remont skoczni może kosztować ok. 5 mln złotych.
js/