- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
We francuskim Meribel odbył się ostatni tegoroczny wyścig Pucharu Świata w kolarstwie górskim cross-country. Wygrała go Szwajcarka Jolanda Neff, która już wcześniej zapewniła sobie tryumf w całym cyklu. Z Polek siódma była Maja Włoszczowska, a pochodząca z Bukowiny Tatrzańskiej Katarzyna Solus Miśkowicz finiszowała na 23 pozycji.
Kolejny konkurs w Hakubie za nami. I kolejny raz nie mamy dobrych wieści dla fanów skoków narciarskich w Polsce. Biało –czerwoni ponownie słabo latali. Po raz drugi w ciągu zaledwie 30 godzin najlepszy okazał się Norweg Phillip Sjoeen.
- Miło jest prowadzić zespół, gdy na ławce ma się wartościowych piłkarzy, którzy potrafią przesądzić o losach spotkania. To nie pierwszy mecz, kiedy rezerwowi biorą sprawy w swoje ręce. Siedzenie na ławce nie jest karą. Każdy jest częścią zespołu, wchodzi na boisko i wykonuje swoją robotę – zapewnia trener NKP Podhale, Marek Żołądź.
Młody Norweg Phillip Sjoeen wygrał konkurs skoków Letniej Grand Prix w Hakubie. Biało- czerwoni nie pojechali w najmocniejszym składzie i…słabo skakali. Tylko jeden zakwalifikował się do serii finałowej. Zawody rozgrywane były według starych zasad.
Unihokeistki MMKS Podhale awansowały do finału Klubowego Pucharu Europy, który w pierwszej dekadzie października rozpocznie się w Norwegii. W decydującym meczu góralki pokonały mistrza Węgier, choć trenera i kibiców kosztował wiele nerwów. Nowotarżanki zafundowały nam huśtawkę nastrojów.
Poznaliśmy rozstrzygnięcia piątej edycji nowotarskiego Mundialu. Faworytem finałowego pojedynku był zespół Unihoc Gazda i nie zawiódł.
Trzy bramki w trzech meczach, to dorobek Rafała Hałgasa, piłkarza NKP Podhale. Jest najlepszym strzelcem zespołu. Świetnym rozgrywającym. Po jego przyjściu wszyscy stwierdzili, że NKP ma najmocniejszą drugą linię. Barwy nowotarskiego klubu reprezentuje od niedawna, od wiosny tego roku.
Nowotarżankom nie udał się rewanż za porażkę w finale mistrzostw Polski. Uległy zawodniczkom znad morza również w eliminacjach Klubowego Pucharu Europy w unihokeju, który rozgrywany jest w Zielonce. Aby awansować do finału PE, jutro Podhalanki muszą pokonać mistrza Węgier.
Komisja odwoławcza PZHL była nieugięta. Żadnych wyjaśnień nie przyjęła. Interesowała ją tylko kasa. „Chcecie grać, to płaćcie!”
- No i stało się! Po wielu zawirowaniach mamy drużynę i wszystko wskazuje na to, że dobrą. Myślę, że kibice będą mieli wielką frajdę – mówi Piotr Pagacz.